Rozdział 1

871 29 23
                                    

Pov Bakugo

- Uśmiech! - powiedział ten debil, który pstrykał zdjęcia w szkole.

Pokazałem zęby bardziej w grymasie niż uśmiechu czekając, aż to się skończy. Nie wiem jakim cudem dałem radę się namówić na to szkolne zdjęcie.

Miałem zdjęcie jako ostatni. Zgarbiony wyszedłem z dusznego pokoju i podszedłem do Bakusquadu, stojącego pod ścianą. 

Mina była cała w tapecie, jak jakaś kolorowa ściana, Sero zrobił wszystko, aby podkreślić swój quirk, Pikachu nie postarał się ani trochę, wyglądał nawet gorzej niż na co dzień, Kirishima jak zawsze wyglądał dobrze - nie zależnie od sytuacji i godziny. Ja też założyłem to co zwykle.

Chwilę pogderali o jakiś gówienkach.

Wreszcie Bakusquad postanowił pójść po lekcjach do pobliskiej kawiarni. 

- Bakubro, a ty idziesz?  - spytał się Pikachu

- Może. - odpowiedziałem mówiąc prawdę. W końcu dobrze by było jeszcze chwilę pobyć nie w domu, bo tam czekało na mnie darcie ryja i przezywanie mnie. W szkole przynajmniej nazywali mnie tak NAJCZĘŚCIEJ w żartach.

Tapeciara aka Mina pierwsze o czym pomyślała, po zaproponowaniu kawiarni to zaproszenie Dekusquadu.

- Stul pysk Raccon Eyes, nigdy ich nie zaprosimy. - powiedziałem i odszedłem bez słowa. 

(TIME SKIIIIP)

Siedziałem w ławce czekając na gównianą lekcję z gąsienicą. Tylko żeby dzisiaj było coś, żebym mógł skopać Deku...

Nagle do klasy wparował worek na śmieci, ale za nim szedł ktoś jeszcze. Była to niska jak na swój wiek dziewczyna z kocimi uszkami i ogonem. Miała delikatne rysy twarzy i mały nosek. Taka niby skromna, delikatna debilka.

- Klaso przywitajcie nową...yyy... koleżankę. - powiedział Gówno-Aizawa i pchnął delikatnie nową w stronę ławek. - Usiądź gdzieś tam.

Widać było, że jest zawstydzona i nie wie co robić. Usiadła, więc koło Pinky.

Od razu koło niej zrobiła się drama i wszyscy zaczęli ją witać. Jakim kurwa cudem ona się tak po prostu dostała w środku roku szkolnego?

Jednym uchem usłyszałem jednak jak wszystko wytłumacza grupce, która się zebrała.

- N-no... - powiedziała piskliwym głosikiem - Dostałam się z... z... rekomendacji...

- Ale dlaczego dopiero teraz? - ktoś się spytał

- Bo... no... to...yyy... - zacinała się - To skomplikowane - dodała szybko po chwili.

Nastała cisza, ale po chwili wszyscy to olali i zaczęli się przedstawiać.

- Ale cycki! - powiedział Mineta zamiast się przedstawić.

Od razu podbiegł do zboczeńca Kirishima i utwardzając rękę odsunął go siłą od nowej. Przedstawił się jej, a ta mu podziękowała.

Dlaczego jest mi tak ciepło...


Pov Kirishimy + TIME SKIP

Nowa była naprawdę miła i skromna. Nie przechwalała się swoim quirkiem, jak to robił Bakugo czasami, kiedy Izuku nie było w pobliżu, więc nie miał co robić.

Po kilku minutach Aizawa wyprowadził nas na dwór i zapowiedział, że dziś będziemy walczyć w parach. Oczywiście Recovery Girl stała w pobliżu, na wszelki wypadek. Walki w naszej klasie i tak najczęściej kończyły się urazami.

- Amai Koneko i Izuku Midoriya, zaczynacie.

Widać było, że Izuku boi się bardziej niż nowa. W końcu sam jeszcze do końca nie kontrolował swój dar, a nie chciał mocno zranić ani siebie, ani jej. Za to Amai dobrze rozumiała swój quirk i widać było, że jest pewna siebie, a przerażony Midoriya, który stał przed nią, jeszcze powiększał jej to uczucie.

- To ma być fair, nie pozabijajcie się tylko. - powiedział Aizawa-sensei i na jego znak zaczęli.

Amai od razu rzuciła się do walki z wyciągniętymi pazurami. Izuku jednym ruchem, bez użycia quirku, zepchnął ją w powietrzu, ale ona drasnęła mu rękę.

Chłopak rzucił się, przygotowując uderzenie, które już miało zakończyć sprawę, ale jednocześnie połamać jego samego. Ona odepchnęła jego rękę, używając przy tym całej swojej możliwości, co ją bardzo zmęczyło, ale nie chciała się poddać. 

Za nim Izuku wstał z ziemi, łapiąc się za złamaną rękę, nowa rzuciła się na niego i jednym ruchem zadrapała mu twarz. Obróciła się do innych już pewna zwycięstwa.

Reszta wydarzeń działa się bardzo szybko. Obróciła jedno z uszu, kiedy Izuku chciał się na nią rzucił od tyłu. Krzycząc, co jej pewnie pomagało, złapała go mocno pazurami i rzuciła na 5 metrów. Tym razem Izuku już się nie podniósł. 

Ona wyszła z tego z kilkoma obrażeniami od upadków, ale Midoriya miał złamaną rękę, był poobijany i cały we krwi.

Koneko podeszła do Recovery Girl, która jednym ruchem szybko uzdrowiła jej siniaki, a potem dziewczyna poszła na widownię.

Widać było, że Aizawa jest zaskoczony umiejętnościami nowej uczennicy, kiedy patrzył na ledwo chodzącego Izuku, który szedł (a raczej ciągnął się) za Recovery Girl.

Musiała, więc być przerwa, dopóki pielęgniarka nie wróci. 

- Łał, to było niesamowite! - wszyscy gratulowali nowej. 

Jeszcze tego samego dnia szybko zdobyła ona popularność w klasie. 

Polubiłem Amai, tak samo jak prawie cała reszta Bakusquadu. CAŁY oprócz jednej osoby - Katsukiego. Olewał ją, jakby była powietrzem. Ale on nie zbyt lubił przyjaźnie, oznaczały dla niego tyle ile małżeństwo kogoś tam na Teneryfie, ile laptop dla ryby. Czyli nic.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Okej, to się ma NIJAK do canonu, ale walić. Jeśli są jakieś pomyłki to zapraszam do ich zgłaszania :) Zdjęcie na górze jako tako obrazuje to jak ona wygląda. Grafika autorstwa Chuby Mi

To tyle, jak na razie.

A! I jeszcze jedno. Jeśli ogólnie lubisz Kiribaku i masz 15 min wolnego to polecam inną książkę na moim profilu: Bluza. Bardzo krótka, ale trzeba czytać powoli. 

Możesz zostać na dłużej i zaobserwować mój profil? Jeśli pojawi się nowy rozdział od razu cię o tym poinformuję przez ogłoszenia, a ty dostaniesz powiadomienie!

Bayo~~~

Uśmiech, idioto | Kiribaku Story  [Completed]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz