x Powrót x

679 65 43
                                    


Z niepewnością wpatrywała się w klamkę. Czuła smutek ale też jednocześnie podekscytowanie. Już nie była tą samą osobą. Himiko nauczyła ją jak szanować siebie. Nie jest egoistką ale ma zamiar zakończyć coś o co zabiegała pozwalając traktować siebie jak nic nie wartego człowieka. 

Już właśnie zaraz wyjdzie, wróci zacznie od nowa. 

Ostatni tydzień był najlepszym odkąd pamięta. Odpoczęła, poczuła chęć do pracy, życia. Chciała spełniać marzenia. Po mimo tego że zaprzyjaźniła się ze złoczyńcą, nie czuła się z tym źle. 

Poznała drugą stronę psychicznej blondynki. Kto by pomyślał że ktoś kto zabija może być taki niesamowity. Bo tak uważała. 

Himiko była niesamowita. 

Pomimo wszystkich zasad uratowała jej życie. Zaopiekowała się nią i dała nadzieję. Była cholernie silną kobietą. Pomimo tego potwornego losu Uraraka wierzyła że w środku jest dobrą osobą. Do tego złotooka zaufała jej. Zaufała swojej rywalce. I to właśnie dlatego brązowowłosa postanowiła nie wydawać starszej. Nie miała właściwie pomysłu na to co powie. Po prostu wróci i z uśmiechem powita każdego kogo szczerze lubiła. 

A co z Deku?

Deku nie istnieje. Czuła do niego żal. Ale już ją to tak nie bolało. Już nie jest taki niesamowity jak kiedyś, po prostu jest. Niech żyje z tym paskudnym dręczycielem. Toga uświadomiła jej że są siebie warci. Ona jest inna, zaczyna od początku. Zakończy przyjaźń z zielonowłosym i o nim po prostu zapomni. Zyskała coś o wiele lepszego.

Prawdziwą przyjaciółkę na dobre i na złe. Tak przyjaciółkę, jedyną, najprawdziwszą. 

Nie było ważnym że dziewczyna morduje. To ona ją uratowała, to ona jej nie zostawi. To ona jej całkowicie ufa. 

Na samą myśl o Todze, nastolatka uśmiechnęła się marzycielsko. 

-Już jestem Ochako!- rozpromieniona blondynka biegła w stroju złoczyńcy w stronę drzwi.-Gotowa? hihi!- zaklaskała cała w skowronkach.

-Myślę że tak..chociaż nadal troszkę się stresuje..-spojrzała na nią smutnym wzrokiem.

-Oj tam! Będzie dobrze księżnisiu! W razie czego hmm- zastanawiała się chwilę- Dam ci swój numer!- wykrzyczała z uśmiechem.- Iiii zabije tego kto będzie sprawiał że ta słodka buźka będzie smutna.- dodała przejeżdżając palcem po strzykawce pełnej krwi. 

Uraraka zachichotała. -Nie mam ze sobą telefonu..- oznajmiła spuszczając głowę.

-Przyjdę jutro po ciebie i ci dam! hihi! dobrze?- narzuciła bardzo kuszącą propozycję. 

Brązowowłosa pokiwała głową z uśmiechem. 

-Dobrze to zaczynam.- powiedziała po chwili blondynka. Odkręciła igłę i wypiła zawartość strzykawki. Nagle zaczęła stopniowo przechodzić transformację. Jej śliczne złote włosy zamieniły się w długie niebieskie i rozpuszczone. Barwa oczu zmieniła się na pastelowy fiolet a same oczy również się zwiększyły. Sylwetka nieco szczuplejsza a sama dziewczyna stała się wyższa. 

-I jak ci się podobam? hihi!- barwa głosu również była inna. Melodyjna, lekka  i przyjemna.

Nastolatka mimowolnie się zarumieniła.-Jest ładnie..ale wolę tamtą wersję..

Toga zachichotała i sięgnęła po klamkę. Otworzyła drzwi, pierwsze co rzucało się w oczy to stare schody  i brak okien. 

-Hah! Chodź! Idziemy Ochako!- ruszyła z uśmiechem przed siebie. 

You changed me, princess (Togaraka)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz