Pierwszy dzień w nowej szkole zawsze wiązał się ze stresem. Jednak towarzyszyła jemu również ekscytacja z powodu nowego miejsca i ludzi. Jeongguk miał tylko nadzieję, że nie zarazi się do tej szkoły już pierwszego dnia. Po głowie chodziły mu różne scenariusze dotyczące tego co może pójść nie tak. Jednak nie zamartwiał się tym za bardzo i po raz pierwszy przekroczył próg nowej szkoły, która swoją drogą robiła nawet dobre wrażenie. Na korytarzach były tłumy ludzi. Nikt nie zwracał na niego specjalnej uwagi. Zobaczył tylko kilka zaciekawionych spojrzeń w swoim kierunku od pojedynczych osób. Dla reszty szkoły kolejny nowy uczeń w ich szkole nie robił wrażenia. Szczególnie, że był początek nowego roku, a dokładnie to 3 dzień szkoły więc musieli być przyzwyczajeni. Zgodnie z poleceniem miał się kierować do sekretariatu. Myślał, że może to być problem z powodu dużych rozmiarów tego budynku ale na szczęście od razu po wejściu rzuciły mu się w oczy drzwi z napisem "sekretariat". Zapukał delikatnie i wszedł do środka.
- Dzień dobry. - powiedział grzecznie.
- Jeon Jeongguk? - zapytała starsza kobieta za biurkiem z okularami na nosie lustrując go zimnym i nieprzyjemnym wzrokiem.
- Tak.
- Tu masz plan lekcji i rozpiskę książek chyba, że nie będzie ci potrzebna. A tu masz kluczyk do szafki.
Nie miła sekretarka szkolna. Typowe
- Dziękuje. - odebrał od niej wszystkie rzeczy i włożył do kieszeni bluzy.
- To wszystko, wychowawca czeka już na ciebie w sali 113.
- Do widzenia. - powiedział tylko i jak najszybciej opuścił pomieszczenie.
Jeongguk zirytowany był nie miłą sekretarką. Przyzwyczajony był do tego, że jak on jest miły dla innych to inni są mili dla niego. Okazało się jednak inaczej.
Było już po dzwonku dlatego na korytarzu było pusto i cicho. Sala 113 - cudowna sekretarkeczka nie raczyła nawet powiedzieć sektoru albo piętra na, którym znajduje się ta sala. Ona chyba zapomniała, że ten chłopak jest tu pierwszy raz.Błądził przez kilka minut między sektorami i piętrami. Aż w końcu znalazł sale 113 na drugim piętrze w sektorze B. Bez zastanowienia chwycił klamkę i wszedł do środka. Wzrok wszystkich osób w sali skierowany był na niego. Była to dość krepująca sytauacja.
- Dzień dobry. - powiedział delikatnie się kłaniając obecnemu w sali nauczycielowi.
- Jeon Jeongguk zgadza się? - pokiwał zgodnie głową. - dobrze, że już jesteś. Jestem twoim wychowawcą Park Woobin i będę uczył języka koreańskiego. Proszę usiądź na wolnym miejscu - powiedział po czym kontynuował pisanie po tablicy. Konkretny człowiek.
Rozejrzał się za wolnym miejscem i zobaczył jedno w przed ostatniej ławce pod ścianą. Skierował się do niej po czym zajęł miejsce obok jakiegoś chłopaka. Zmierzył on go tylko znudzony wzrokiem i wrócił do rysowana komiksów w zeszycie.
CZYTASZ
Trust Me Baby //Taekook
Fanfiction- Ciemność... Boisz sie? Ja nie, bo to ona boi się mnie Kim Taehyung wydawał się wszystkim zwyczajnym jednak rozpoznawalnym chłopakiem chodzącym do liceum. Nie interesował sie ocenami ani zawieraniem nowych znajomości. W szkole miał dwóch zaufanych...