Odpuść i poznaj go lepiej // Murcix i Nowciax

Rozdział 2

Gdy go zobaczyłam szybko uciekłam z powrotem do pokoju i postanowiłam się pomalować, aż usłyszałam pukanie a z drzwi wychylił się nowciax.
-Hej Marta, chciałbym pogadać.
-Co chcesz?
-Chciałbym sie pogodzić.
-A my jesteśmy pospinani?
-No nie wiem po wczoraj myślałem że tak.
-A no dobra sorry za wczoraj, byłam wkurwiona.
-No okej, czyli nie będzie ci przeszkadzać moja obecność tutaj?
Myśli Marty:
Ku*wa będzie mi przeszkadzać i to jak!
-Nie
-Okej, dobrze wiedzieć
-A jest jeszcze jedna sprawa, bo musze zamówić przez neta łóżko lub jakąś kanapę bo sklepy są zamnięte przez wirusa więc czy nie będzie ci przeszkadzać spanie w jednym łóżku przez kilka dni?
Myśli Marty:
O ch*j przecież ja nie wytrzymam
-No okej dam chyba rade.
-Okej to fajnie, ide po reszte rzeczy, do zobaczenia.

Ciekawe gdzie on te rzeczy wszystkie włoży, przecież ja mam całe szafy zapełnione ciuchami. Ale no dobra to już nie mój problem.
Poszłam na dół zrobić śniadanie, zjadłam i pojechałam na sesje z cabanosem.
-siema słyszłem ze masz pokój z nowciaxem
-taa
-czemu go tak nie lubisz
-bo ogólnie jest chamski itp.
-z tego co mi mówil to ciebie lubi i w ogóle ale ok
-dobra dobra dawaj robimy te foty
myśli Marty:
może on ma racje..
po sesji:
-siema!- krzyknełam kiedy weszłam do domu
-o Marta- powiedziała Kasia- chciałabyś ze mna pojechać na żarcie?-
-ok a kiedy i jedzie ktoś jeszcze?-
-o 15:00 jedzie tez Łukasz
-okej
myśli Marty:
Była 14:00 wiec obejrzałam serial i poszłam na dół
-o już jesteś to możemy jechać.

Pojechaliśmy na kebaba, zjedliśmy i przyjechaliśmy do domu.
Już miałam ochotę wsiąść gorącą kąpiel wiec od razu wtargnęłam do łazienki a tam był  całkowicie nagi Piotrek. Przez pierwsze 10 sekund miałam mindfucka wiec cały czas się na niego patrzyłam po czym się odsknełam i wybiegłam z łazienki. Czułam ogromny cringe ale do przeżycia. Po 10 minutach nowciax wyszedł z łazienki po czym odrazu go przeprosiłam, powiedział że nic nie szkodzi a później ja poszłam sie umyć. Z wanny wyszłam całkowicie zrelaksowana i znowu zapomniałam że Piotrek ma pokój razem ze mną i wyszłam w samej bieliźnie on leżał na łóżku i gdy tylko mnie zauważył zamknął oczy:
-ku*wa sorry zapomniałam że tu jesteś
-spokojnie prawie nic nie widziałem
-no ta „prawie" haha
-dobra tam zapomnę
-no ja mam nadzieje
Ubrałam się w piżamę i położyłam się na boku łóżka, 5 minut później na drugi koniec łóżka położył się Piotrek. Chwilę później zasnęłam.
Przebudziłam się koło 3.00 w nocy i nie wiem jak to sie stało ale byłam na połowie łóżka nowciaxa a moje nogi były wtulone w jego.
Myśli Marty:
O ch*j jak to sie stało? Dobra nie ważne, spróbuje jakoś przemieścić się na drugi koniec łóżka żeby go nie obudzić. Chwile później zasnełam. Już rano koło 9.00 znowu się przebudziłam i byłam w niego wtulona ale to zignorowałam i poszłam dalej spać po czym 10 minut później ktoś wszedł do pokoju..

~hejka wszystkim🥰 megaa przepraszamy że taki krótki rozdział ale zabrakło nam czasu, wynagrodzimy wam to we wtorek!😎 dziękujemy za przeczytanie🤪 ~autorki