Rozdział 3

241 18 6
                                    

Okazało się że był to Karol, gdy wszedł do pokoju i zobaczył nas jego mina przypominała połączenie 😳 i 😏. Stał w drzwiach, gapił się i nic nie mówił a po 10 sekundach wyszedł z pokoju, wtedy nowciax się obudził i ze zdziwioną miną zapytał:
-Kto ku*wa to był?
-Karol.
-I czemu my jesteśmy do siebie przytuleni?
-Właśnie sama się zastanawiam
Piotrek wyszedł z łóżka i poszedł do łazienki, miałam mieszane uczucia co do tego co się stało przed chwilą. Ubrałam się i poszłam na dół coś zjeść a w kuchni spotkałam Karola.
-Szybcy jesteście-karol powiedział śmiejąc sie
-O czym ty mówisz?
-O tobie i nowciu, jak przyszłem do pokoju to leżeliście wtuleni w siebie
-Japi*rdole, właśnie ja sama nie wiem jak to się stało, gdy się przebudziłam już tak byliśmy a ja nic nie robiłam, więc to pewnie on się przytulił.
-Tak tak, tłumacz się
-Ku*wa Karol!
-Dobra spokojnie co ci jest?
-Wkurw*asz mnie tym gadaniem a nie wiesz jak było, przecież wiesz że średnio go lubię.
-A tam jeszcze go polubisz
-Mhm..
-No tak, zobaczysz. A i ten, mam nowy ship.
-Co kogo?
-Ciebie i Piotrka
-Karol proszę cie..
-Hehe
Po tej rozmowie lekko się wkurzyłam ale zrobiłam sobie szakszuke. Do kuchni przyszedł Piotrek i zaczęliśmy rozmawiać.
-Co tam robisz dobrego?-zapytał nowciax
-Szakszuke, a ty?
-Właśnie nie wiem ale sobie chyba też zrobie bo mi teraz smaka zrobiłaś
-Jak chcesz mogę ci trochę dać bo całego nie zjem.
-Nie trzeba, zrobie sobie, resztę dasz najwyżej chmurce
Zaśmiałam się, potem Piotrek zaczął opowiadać jakieś żarty i się trochę pośmialiśmy. W sumie nawet go polubiłam ale bez przesady.  Po śniadaniu poszłam się pomalować i przyszła do mnie Marcysia z propozycją wieczornego wypadu do kina, oczywiście się zgodziłam bo uwielbiam takie wypady. Gdy się pomalowałam chciałam iść do sklepu ale przypomniało mi się że za 45 minut mamy nagrywać odcinek dla Werki więc zostałam w pokoju i pooglądałam jeden odcinek serialu. Później poszłam na dół nagrać ten odcinek, nowciax usiadł koło mnie przez co lekko się zdziwiłam. Po nagraniu razem z Kasią ugotowałyśmy obiad i zjadłyśmy. Było koło 16.00 a do kina mieliśmy jechać koło 18.00 więc miałam jeszcze dużo czasu także  przeglądnęłam co się dzieje w świecie social mediów a do pokoju wpadł Patecki z pytaniem czy chce z nim Krzychem i Majkiem pojechać do maka. I tak mi się nudziło wiec się zgodziłam. Ubrałam kurtkę i poszliśmy do auta a tam siedział nowciax, o nim mi się wspomnieli ale
nie siedział obok mnie więc git. W drodze do mc śpiewaliśmy i się śmialiśmy, naprawdę dobrze się bawiłam. Zamówiłam sobie tylko frytki bo nie byłam specjalnie głodna. Po drodze wstąpiliśmy do spożywczaka po trochę jedzenia na jutrzejsze śniadanie. Gdy wróciliśmy była 17.30 więc miałam jeszcze trochę czasu. Poprawiłam lekko makeup i pojechaliśmy. Byliśmy na komedii i bardzo się uśmiałam. Seans skończył się koło godziny 21.00 a do domu przyjechaliśmy koło 21.25. Odrazu po powrocie do domu poszłam się kompać ale odziwo nowciaxa nie było. Gdy wróciłam z łazienki nowciax już był w pokoju.
-Łazienka już wolna?
-Tak, sorry że tak długo siedziałam.
-Spokojnie przyszłem dopiero 15 minut temu.
-A no okej.
-A jak seans?
-Dobrze, ale skąd wiesz że byłam w kinie?
-Tromba mi powiedział.
-Aaa ok
-Dobra ja ide sie myć, dobranoc jeśli idziesz spać
-Chyba narazie nie ale dzięki
Obejrzałam trochę serialu a jak Piotrek wyszedł z łazienki to się położyłam i poszłam spać. Obudziłam się kolo 9.30 a nowciaxa nie było w pokoju ale zignorowałam ten fakt. Mama do mnie zadzwoniła więc odebrałam a ona zaczęła śpiewać mi „sto lat" i składać życzenia urodzinowe. Całkowicie zapomniałam ze mam dziś urodziny. Na instagramie tez miałam spam wiadomości od widzów z życzeniami. Po rozmowie z mamą ubrałam się w mom jeans i topik. Poszłam do kuchni zjeść śniadanie ale na dole nikogo nie było więc się trochę zdziwiłam bo zawsze ktoś tam jest. Zjadłam tosty i jajecznicę i wróciłam na górę. Pomalowałam się po czym nie wiedziałam co mam robić więc pojechałam do sephory na małe zakupy bo kończyły mi się ulubione kosmetyki. Ze sklepu wyszłam o 13.30 a w drodze wstąpiłam do maka. O 14.15 byłam już w domu a w dalszym ciągu nikogo nie było. Czułam się trochę jakby każdy z ekipy zapomniał o moich urodzinach, choć wsumie sama o nich zapomniałam. Do 17.00 oglądałam netflixa aż ktoś zapukał do moich drzwi.
-Prosze
-Hej murta chodź szybko!!-krzyknął patecki
-Co się stało?
-Eee.. Yyy.. całe auto Karola roztrzaskane!! W garażu!!
-O jezu już idę chwila

Pobiegłam za nim do garażu a gdy otworzyliśmy drzwi...

~dziękujemy za przeczytanie rozdziału💓 Jeśli wam się spodobał możecie go ocenić🤪 Następny rozdział w czwartek😎 ig: murciax_ship 🤩~autorki

Odpuść i poznaj go lepiej // Murcix i NowciaxWhere stories live. Discover now