Babunia

27 4 1
                                    

Karinka miała 9 latek, kiedy poprosiła swoich rodziców, aby puścili ją na wieś do babci. Wieś mieściła się na zupełnym odludziu. Nikt tam nie mieszkał, tylko babcia dziewczynki, ponieważ wszyscy się wyprowadzili. Zostały tylko opuszczone domy. Karinka w nocy nie mogła zasnąć w nowym miejscu, a w dodatku jak już zasnęła, śnił się jej ten straszny koszmar, w którym była przez kogoś ścigana. Rano miała iść z babcią na zakupy do pobliskiego miasteczka. Było to aż 5 km, kawał drogi. Dziewczynka po 2 km nie miała siły iść dalej. Zatrzymały się więc z babcią i usiadły na trawie. Odpoczęły i po 15 minutach ruszyły ponownie w drogę.

W końcu dotarły na miejsce. Babcia kazała Karince poczekać przed sklepem. Był on bardzo dziwny, inny niż wszystkie. Babcia wyszła z niego szczęśliwa. Mała nie chciała domyślać się, co było w środku budynku. Po prostu wróciła wraz ze staruszką na wieś. Szły i szły, lecz tym razem Karinka zmęczyła się po 3 km, poczekały 10 minut i poszły dalej. Gdy w końcu doszły do domu, była już 22, babcia położyła dziewczynkę spać, po czym sama poszła na dół, do siebie. Karinka po wyczerpującym dniu szybko zasnęła. Obudziła się o północy. Zeszła na dół, bo musiała się załatwić, a jedyna ubikacja w domu była obok pokoju babci. Dziewczyna zajrzała do niej. Zobaczyła dziwne światło i usłyszała, jak babcia wymawia jakieś zaklęcie. Troszkę się przestraszyła i szybko uciekła do swojego pokoju. Rozmyślała nad tym, co jej babcia robiła. Nie spała całą noc.

Rano babcia wbiegła do pokoju Karinki i przestraszona zapytała, czy tamtej nocy dziewczynka widziała coś niepokojącego. Malutka domyśliła się o co chodzi babci i skłamała, mówiąc, że nie, i że spała spokojnie całą noc. Babcia dość podejrzliwie wyszła z pokoju Karinki. Następnej nocy postanowiła podglądać babcię przez całą noc. Wyszła o północy z pokoju, zeszła po cichu po schodach i patrzyła przez szparę w drzwiach pokoju babci. Babcia siedziała po turecku na podłodze i mówiła jakieś modlitwy przy świecach, a na środku pokoju leżała jakaś mała dziewczynka. Karinka pisnęła ze strachu. Babcia odwróciła głowę w jej stronę i zaczęła ją gonić. Dziewczynka zamknęła się w łazience, babcia przyniosła nóż i otworzyła zamek. Karinka prosiła, żeby babcia nie robiła jej krzywdy, lecz ta powiedziała "Ciekawość to pierwszy stopień do piekła", po czym poderżnęła Karince gardło.

To wydarzyło się naprawdę!

Żródło: Jakaś Ruska Strona

By:KrzychPL111

CreepypastyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz