Niektóre z moich najdziwniejszych wspomnień pochodzą od babci. Gdy byłem mały odwiedziliśmy z rodziną jej dom na Florydzie. Tu postanowiła się usadowić po śmierci dziadka.
Ciasteczka Babci
Chciała zabrać mnie nad każdy stawek, żebym mógł zobaczyć żabę, lub coś innego, równie atrakcyjnego dla dzieci. Moja rodzina ją kochała, a ona kochała nas. Choć nie miała w sobie nic z włoskiej kobiety, potrafiła gotować makaron lepiej od mojej mamy. Ale nic nie mogło się równać jej ciasteczkom.
Zwykle ukrywała je przede mną w różnych śmiesznych miejscach, takich jak zamrażarka czy po prostu chowając je pod łóżkiem. Zawsze je znajdowałem, bo gdy deser był gotowy, urządzaliśmy grę w poszukiwanie skarbu, aby go odnaleźć.
Wczoraj dzwoniła, żebym ja wspólnie z rodzicami znów ją odwiedził. Szansa, żeby ją spotkać, nie była tym, z czego mógłbym łatwo zrezygnować. Więc moi rodzice i ja zarezerwowaliśmy lot na Florydę.
Gdy dotarliśmy na miejsce, zauważyłem, że żadne ze świateł w jej domu się nie świeci, a drzwi nie są zakluczone. Moi rodzice się tym nie przejmowali. Prawdopodobnie tego się spodziewali. Następnie znalazłem kartkę papieru na podłodze w kuchni. Było napisane "W sypialni". To musiała być jej próba zaskoczenia mnie zabawą w poszukiwanie skarbu.
Nie była.
Znalazłem ją zwisającą z jej sufitowego wentylatora osiem stóp (ok. 2,5 m) nad nami.
Miała wyłupiaste oczy i zamarły uśmiech na twarzy. Pod nią był talerz z ciasteczkami.
Były jeszcze ciepłe.
Tekst autorstwa: Cade10
Polska wersja: mial85
CZYTASZ
Creepypasty
HorrorCreepypasty! Opowiadania czasami tak straszne że boisz się zasnąć bez światełka. Nieważne czy to legenda miejska czy wymyslona opowieść. Zawsze wbudzają strach [lub nie]. Zapraszam do przeczytania opowiadań które zmrożą krew w żyłach. [lub nie]. Uwa...