èr shí qī

375 15 0
                                    

Jisung postanowił przed lekcjami spotkać się z przyjacielem. Chwilę rozmawiali i ustalili, że po lekcjach gdzieś pójdą, jednak młodszy nie został poinformowany o żadnych szczegółach, przez co nie potrafił się skupić na żadnej lekcji. Rozmyślał co wymyślił przyjaciel. Po ostatnim dzwonku od razu pobiegł do Minho i razem wyszli ze szkoły. 

-Jesteś głodny Jiji?- zapytał Lee. 

-troszkę - odparł Sung. - co zjemy?

-hm.. pójdziemy tam gdzie zawsze?

-Idealny pomysł- uśmiechnął się szczerze Ji i poszli do ich ulubionej restauracji gdzie zjedli obiad. Następnie Minho niepewnie złapał Hana za dłoń i zaczął go prowadzić w tylko jemu znaną stronę. Po dłuższym czasie dotarli pod zalew, gdzie na "plaży" rozłożyli koc, który został wcześniej przygotowany przez Mina i schowany do jego plecaka. Położyli się obok siebie i wpatrywali się przed siebie. Brunet wyjął z plecaka ulubione żelki przyjaciela i je otworzył podając mu opakowanie. Młodszy uśmiechnął się i wcinał słodycze. Gdy zaczęło się ściemniać starszy zaproponował, żeby poszli do niego, jutro i tak jest sobota. Blondyn przystał na tę propozycję i poszli do domu bruneta. Jisung dostał jakąś większą koszulkę oraz dresy starszego i poszedł się przemyć i ubrać w "piżamę". Wrócił odświeżony i rzucił się na łóżko właściciela pokoju.

-noogi mi odpadają- zaczął marudzić.

- narzekasz 

- bo długo szliśmy!

-nie było aż tak długo

- Było!!- powiedział mu Jisung- jestem totalnie wykończony.

-czyli nie podobało ci się? - Minho zrobił smutną minę.

-podobało!! oczywiście, że się podobało głupku- usiadł i przytulił się do starszego. - po prostu jestem padnięty.

-to połóż się spać

-na twoim łóżku?

-mhm-mruknął Min. - Chyba, że chcesz spać na podłodze.- zaśmiał się.

-nienienie, twoje łóżko jest bardzo wygodne- a ty jeszcze wygodniejszy, pomyślał Ji i rzucił się na łóżko. Minho poszedł się umyć i przebrać w piżamę, po czym położył się obok blondyna, który od razu wtulił się w starszego. Bardzo szybko zasnął, dzięki czemu Minho mógł się mu chwilę poprzyglądać.

 Jesteś cholernie uroczy Han Jisung. Sam nie wierzę że to mówię 

Lee powiedział to szeptem i przymknął oczy, a po chwili zasnął. Następnego dnia obudził się pierwszy i ponownie zaczął przyglądać się  młodszemu, dopóki ten się nie obudził. Po chwili razem poszli przygotować śniadanie i po zjedzeniu go wrócili do pokoju starszego. Usiedli na łóżku i włączyli jakiś film. Jisung oparł głowę o ramię Mina i w takiej pozycji oglądali film. 

Czemu do mnie piszesz? | minsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz