godric: dobra, gdzie powinniśmy zrobić kuchnię?
rowena: co powiesz na małą zaga-
godric: jasna cholera roweno, dzieciaki nie będą rozwiązywać zagadek żeby dostać się do kuchni
salazar: co powiecie na ładne, proste drzwi?
helga: nie, będzie za obrazem miski z owocami
rowena: dobra, niech będzie, jak-
helga: trzeba połaskotać gruszkę, żeby tam wejść
godric: połaskotać gruszkę...?
helga: tak
salazar: helga, mówię to w możliwie najmilszy sposób, jak bardzo zjarana jesteś?