-Co o tym myślisz -spytała się mnie Shadow
-Sama nie wiem,zostańmy tu trochę -wyciągnełam spluwe z tłumikiem i patrzyłam się na niego
-Tylko nie strzel,bo jeszcze krzywde se zrobisz-powiedziała Shadow zmęczonym głosem -po kilku minutach zasneliśmy z rana Carl zapukał do nas do domu .Amela że nie spała otworzyła mu drzwi i powiedziała do niego.
-Tylko cicho gnomie bo je obudzisz-
-Ile masz lat młoda-spytał się Carl- a Amelka na to pokazuje na palcach pięć.
-Mhm jak się obudzą to powiedź im że idziemy na tajną misje -powiedział
-Nie powiem -uśmiechneła się chamsko do Carl'a.
-Powiesz bo to ważna sprawa -odparł Carl
-Nie-
- a ja mówie tak-kłuci się z Amelką
-Nie-kłuci się-
-Tak i koniec-powiedział
-Nie i koniec-wyciąga spluwe z tłumikiem
-tylko spokojnie,odłuż to-cofa się Amelka strzela w drzwi budząć mnie i Shadow
- Co się tu wyprawia-krzyknełam siostra schowała broń i mówi
-nie nic się nie stało to mała sprzeczka...-
-mała-krzykną zaskoczony Carl
-Amelka idź lepiej się pobaw z dziećmi i oddaj tą spluwe bo kogoś jeszcze zabijesz -powiedziałam lekko wkurzona
-nie zabije chyba- Amelka
-oddaj mi to proszę cię to jest do obrony a nie do zabawy- ciągnełam temat aby oddała broń
-może lepiej to oddaj mi bo Alex sama się zabije niż ty kogoś- wtrąciła się Shadow
-no właśnie umiecie strzelać z spluw bo myśle ze nie -zapytał się Carl
-Umiem strzelać z łuku ale pewnie zbawcy wam zabrali-odpowiedziałam nie czekając co powie Shadow na ten temat
-Dlatego mam dla was tajną misje ,musimy znaleść bronie i zapasy ostatnio mieliście ich trzy torby jak to możliwe- na początku tłumaczał a potem wtrącił pytaniem
- To było na początku w moim bloku było dużo zapasów heh- odpowiedziałam ale najpierw się zastanowiłam czy powinnam to wogóle mówić
- mam pytanie jesteście siostrami jeśli nie to sory - zapytał się Carl
-przyjaciółkami spokojnie,to nic skąd miałeś wiedzieć- powiedziała Shadow a ja nawet nie chciałam mówić
- To idziecie ze mną- zapytał się Carl
-no ok mamy brać spluwy-zapytałam się nagle Rick weszedł do domu i słyszał co powiedziałam
-Jakie spluwy-zapytał się nagle
-nic tato gadaliśmy o broniach-powiedział
-My tylko....- Shadow chciała coś powiedzieć ale postrzymała się
-Dobra nie ważne, Carl zara jadę z Michonne po zapasy-powiedział Rick po chwili dodając- okej trzymajcie się - wyszedł a ja zamknęłam za nim drzwi aby nikt nie usłyszał naszej rozmowy.
-Chyba nie możemy iść z tobą Carl- powiedziałam smutna bo chciałam iść ale bałam się o siostre
-Czemu -zapytała się Shadow-
-szkoda a jeśli mogę wiedzieć to czemu, nie możecie - zapytał się Carl a ja nie wiedziałam co powiedzieć
- co będzie z Amelką a jeśli zbawcy przyjdą i coś jej zrobią to tego sobie nie wybaczę -po smutniałam trochę
-Spokojnie Alex nie musisz się o nią martwić tutaj będzie bezpieczna - powiedziała Shadow
-Shadow ma racje-powiedział Carl
-ona nie ma nikogo oprócz mnie nie wiesz co musiałam zrobić aby ona przeżyła- powiedziałam jeszcze bardziej smutniejsza martwiłam się o siostre
-niby co-
-Musiałam zabić rodziców kiedy byli szwędaczami to jest najgorsze i co mam jej powiedieć że zabiłam jej- prawie już się popłakałam się
-Alex spokojnie też musiałam zabić swoją rodzinę terez jesteśmy razem i damy se radę-Shadow mnie pocieszyła ,przytuliła mnie naprawdę poprawiła mi humor.
-Poprosze tare aby się ją zajeła- Carl
-no dobrze - powiedziałam musiałam zaufać jemu.
- okej ja idę po małe zapasy-powiedział
- na ile idziemy niby- zapytała się Shadow
-na jeden dzień wrócimy jutro rano-odpowiedział na pytanie Shadow lekko zaskoczony pytaniem.
-Amelka idź do tary jutro wrócimy-powiedziałam siostra wyszła z domu i poszła do tary.Kiedy ja i Shadow czekaliśmy na Carl'a koło magazynu podeszła do nas enid i spytała
- co tutaj tak stoicie -
- a tak se nie możemy -zapytała się Shadow trochę chamsko ,Carl wyszedł i zauważył zaskoczoną mine Enid.
- co wy knujecie-zapytała się Enid
-nic ważnego Enid-powiedział Carl
-idziecie po zapasy, idę z wami wiem że o to chodzi nie uszukacie mnie - powiedziała enid - korzystacie że Rick'a i Michonne nie ma ,jak wrócą to im powiem co robiłiście- powiedziała Enid
- tu jest nudno ,idę z wami -
- to chodź z nami - powiedział Carl lekko nie zadowolony z tego powodu
Po kilku minutach byliśmy gotowi .
Szliśmy długo po kilku godzinach znaleliśmy dom
- odpoczynek nogi mnie bolą - warkneła Enid
- Enid nie marudź dziewczyno tak bardzo chciałaś z nami iść- powiedziała Shadow
- Enid zostań tu a my pójdziemy do domu- zaproponowałam
- to świetny pomysł - powiedziała zadowolona
Weszliśmy do domu nagle potknełam się o pręd który był cały we krwi ,kiedy miałam upaść Carl złapał mnie w pore.
Zarumieniłam się zauważyłam że Shadow się zrojętowała .
Tą piękną i jakrze uroczą atmosferę niszczy sztywny,który suną się w naszą stronę
- dzięki a teraz zajmijmy się nim- powiedziałam ,wyjełam nóż podeszłam do niego i złapałam go za szyje i wbiłam mu w głowe.
- może być ich więcej- powiedziała Shadow
- możliwe , musimy być ostrożni- wtrącił Carl
- idę poszukać czegoś- powiedziałam do innych,poszłam do salonu otworzyłam szafkę i zauważyłam kilka broni i dziesięć opakowań amunicji.Wyszłam z pokoju kiedy weszłam do kuchni zauważyłam Carl'a który chował zapasy .
- hej- powiedziałam nagle
- hej masz coś ciekawego- przywitał się i się zasytał
- tak mam kilka broni i dużo amunicji - powiedziałam zadowolona
- uuu to dobrze ciekawe czy jeszcze tego będzie- pochwalił mnie
-też jestem ciekawa okej poczekałamy na Shadow i idziemy do enid- powiedziałam po chwili usłyszyliśmy krzk
- co to było- przestaszyłam się
- krzyk- odpowiedział bie chętnie
Wykeliśmy pistolety i pobiegliśmy w stronę krzyku zauważyliśmy grupę szwedzczy którzy chcieli dopaść Shadow.Wyszczeliśmy sztywnych.
- jak oni tam weszli- spytał się shadow Carl
- byłam z tobą mnie się nie pytaj- powiedziałam
- otworzyłam drzwi- przyznała się
- wracajmy do enid pewnie się martwi- powiedział Carl.Wyszliśmy z domu i poszliśmy do ustalonowego miejsca gdzie miała czekać Enid
- i co teraz nie ma jej- powiedziała zdenerwowana lekko Shadow
- Spokojnie wróci nie raz chodziła sama da se rade- powiedział Carl co mnie lekko pocieszyło .
CZYTASZ
'' ja i Shadow świecie THE WALKING DEAD''
Terrortą książkę piszę z @hasialovecreepypasta na moim koncie znajdziecie mój bieg wydarzeń a u hasi swoją mamy nadzieje że spodoba się wam