— Co cię gryzie? — zapytałam zaciekawiona.
Kasowałam książkę, którą chwilę wcześniej położył na blacie Oikawa. Nadąsana mina i smutne oczy pokazywały, że nie jest w najlepszym stanie. Ponadto zmartwił mnie fakt, że nie dogryzł mi przy wejściu.
Przeczesałam palcami moje farbowane na fioletowo włosy i wbiłam w niego wyczekujące spojrzenie. Nie wiedziałam czemu, ale martwiłam się. Widząc jego nieszczęśliwe oczy, ściskało mnie w środku.
Czemu, kurwa, martwiłam się o tego dzieciaka?
— Nic — syknął przez zaciśnięte zęby, uciekając wzrokiem.
— Ale milczysz — zauważyłam. — A tobie nigdy się gęba nie zamyka.
— Mniejsza.
Zapłacił i machnął ręką na pożegnanie. Wyszedł, zatrzaskując za sobą drzwi i zostawiając mnie samą z książkami i kilkoma tuzinami myśli.
Dłuższą chwilę wpatrywałam się w drzwi, jakby prosząc gdzieś głęboko w sobie, żeby wrócił. Chciałam wiedzieć co tak go zasmuciło. Tak cholernie chciałam to wiedzieć...
ღ ღ ღ
CZYTASZ
Nie zostawiaj mnie || Oikawa Tōru x OC || Zakończone
FanfictionPrzyglądałam się przemoczonemu licealiście, który stał pod drzwiami mojego mieszkania. Ubrany w szkolny dres. Zmęczony, cały mokry, a z włosów skapywała mu woda. Wyglądem podsumowywał mój dzisiejszy humor. || Oikawa Tōru || Haikyū!! || FanFiction ||...