❛Killer❜ ▷ Obanai x Yan!reader

184 10 4
                                    


Postać: Obanai Iguro
Anime: Demon Slayer
Dla kaszojad

TW: martwe ciałka

Postać: Obanai IguroAnime: Demon SlayerDla kaszojadTW: martwe ciałka

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ー▶♡◀ー

- Zmasakrowane ciała... A to one nie płoną po zabiciu?

- Po co miałabym je palić. To tylko by wzbudziło podejrzenia.

- Ach! Ja myślałem, że mówisz o zabijaniu demonów, a ty to przecież ludzi mordujesz.

- Nie morduję, tylko zabijam, szybko i po cichu - westchnęła z dumą w głosie [T\I].

Już niejednokrotnie została nazwana seryjną morderczynią, zabójstwa jakich się dopuszczała najczęściej były ciche i szybkie. Przez katanę, którą zawsze ma przy sobie, często gęsto była mylona z zabójcami demonów. Byłaby jednym z nich gdyby nie zemsta, która pokiereszowała jej plany. Świętej pamięci siostra [T\N], przez pewien do teraz nie zdiagnozowany wypadek stała się demonem, a następnie została zabita przez jedną z Hashiry. Nienawiść jaką pałała do korpusu zabójców z czasem zaczęła słabnąć, lecz nie zmieniło to nastawienia dziewczyny do samych członków filarów.

- A powiedz mi. Gdybyś miała możliwość, zabiłabyś kogoś z filarów?- Głos przyjaciela wybudził ją z rozmyślań. Złapała się za podbródek i zaczęła zastanawiać.

- Raczej tak i nie wiem czy nawet nie mam upatrzonego celu...

- Kto by pomyślał, że jednak planujesz zabójstwa. Myślałem, że wolisz robić to bardziej spontanicznie.

- Powiedziałam tylko, że mam obrany cel, nie wspominałam nic o sposobie mordu.- Na jej twarzy ukazał się chytry uśmieszek wskazujący na posiadanie ewidentnego planu.- Zresztą, trzeba też znaleźć okazję i czas, bez tego ani rusz. Ale teraz na poważnie, ile za to sake?

- Powiedziałaś mi o swoich prawdopodobnych planach i celach, więc dla ciebie zejdę z ceny. 1,169 yenów.- spojrzał na zdziwioną minę dziewczyny stojącej na przeciwko niego.- No co?

- Dla ciebie zejście z ceny o 300 yenów to chyba musi być biznes. Sknera...- niechętnie wcisnęła mu parę papierowych banknotów w dłoń, w drugą przejęła tak upragnione sake.

Nie mówiąc nic więcej, odeszła w stronę mniej zaludnionej części wioski. Otworzyła butelkę z napojem i zaczęła zachłannie ją opróżniać, by po kilku minutach prawie pustą flachę wsadzić do swojej torby podręcznej. Wolnym krokiem mijała domy, w których rodziny najpewniej jadły już obiad, na tą myśl rozejrzała się jakby czuła się obserwowana i ruszyła dalej już mniej pewniej. Słyszała ciche szumy wśród roślin otaczających pobliskie budynki, jakby ktoś się w nich skradał. Zignorowała to i już pewniejszym krokiem pomaszerowała przed siebie, gdzie spokojnie rozciągał się las.

» 𝕷𝖎𝖙𝖙𝖑𝖊 𝖉𝖆𝖗𝖐 𝖆𝖌𝖊/ᵒⁿᵉ ˢʰᵒᵗˢOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz