~°Rozdział 7°~Randka?

454 38 52
                                    

Chciałam na początku poinformować o tym że zmieniam wiek Dream'a. Ma 17 lata ;)

_________________________________________


[Pov.Dream]

Byłem w tym samym pomieszczeniu co pierwszy raz spotkałem Nightmare'a. Jak mogłem się spodziewać stał przede mną śmiejąc się złowrogo.
-Czego ty chcesz potworze- powiedziałem oschło
-Oj jesteś nie miły…- odpowiedział spokojnym głosem
-Po co to robisz?
-Poprostu niszczenie ludziom życia sprawia mi satysfakcję
-Czemu akurat ja?!
-EJ SPOKOJNYM TONEM BO TEGO POŻAŁUJESZ
-Ugh…
-A więc wybrałem cię bo zauważyłem że twoja mama nie akceptuje twojego istnienia więc to mi ułatwia sprawę i tyle, lecz ten brunecik psuje mi plany tak samo jak jego matka.
-Ile będę tu siedzieć?
-Zaraz cię wypuszczę ale przygotuj się na najgorsze…

[Pov.George]

Siedziałem zdenerwowany obok Clay'a na kanapie. A co jeśli się nie obudzi? Uhhh proszę obudź się. Spojrzałem na niego i zauważyłem jak powoli się budzi, poinformowałem o tym mamę a ona od razu przyszła.
-Ile tak tu leżę?- powiedział słabo
-Z półtorej godziny- odpowiedziałem, a on próbował wstać.
-Nie ruszaj się, jesteś jeszcze osłabiony- posłuchał się, przytuliłem go delikatnie co on odwzajemił.
-Jak się czujesz?- zapytała kobieta
-Głowa mnie boli ale tak to chyba okej- po jakimś czasie podałem mu szklankę wody na co on delikatnie wstał do siadu by się nie zadławić. Wypił zawartość naczynia i postawił szklankę na stoliku. Chcę zająć się Clay'em jak najlepiej żeby znowu nie zemdlał. (Źle skojarzyło mi się ''chcę zająć się nim jak najlepiej'')

~~~~~~~~~~~~༄𝑺𝒌𝒊𝒑 𝑻𝒊𝒎𝒆༄~~~~~~~~~~~
Siedziałem wtulony w Clay'a jednocześnie oglądając film. Znudziło mi się patrzenie w ekran więc zacząłem zaczepiać chłopaka.
-Clayyyyyy- powiedziałem specjalnie przeciągając ostatnią literę jego imienia.
-Co tam kruszynko
-Nudzi mi się
-To co masz ochotę robić?
(Komentarze pod tym dialogiem be like: SeGs)
-Nie wiem, możemy pójść spać
-No wsumie jest nawet późno- odpowiedział wyłączając komputer i skierował się umyć.

~~~~~~~~~~~~~~~༄𝑹𝒂𝒏𝒐༄~~~~~~~~~~~~~~~
Kiedy się obudziłem, razem ze mną nie było Clay'a. Zapewne musiał wstać, pójdę go poszukać. Wygramoliłem się z łóżka i poszedłem na dół do kuchni. Blondyn tak jak za moich podejrzeń robił śniadanie dla nas obu.
-Najlepszego Gogy!- powiedział gdy mnie zauważył i pocałował w czoło na powitanie. Teraz się skapnąłem że mogę legalnie pić alkohol, płacić podatki i szukać pracy.
-Dziękuje- zachichotałem- co tam przygotowałaś?
-Tosty- powiedział i postawił talerz z posiłkiem obok mnie i poszedł zjeść w pokoju. Podążyłem za nim z talerzem i usiadłem blisko niego.
-Wiesz może gdzie są rodzice?- spytałem
-Pojechali na takie jakby wakacje? Na dwa tygodnie około, dokładnie nie mówili.
-A dobra pamiętam że mieli jechać- westchnąłem i zacząłem jeść. Po skończonym jedzeniu zapytał się mnie:
-Chciałbyś może gdzieś wyjść dzisiaj?
-Oczywiście z tobą wszędzie- po tym wstaliśmy z kanapy a ja postanowiłem się ogarnąć.
Po wykonanej rutynie poszedłem do mojego pokoju w którym był Clay i przeglądał media.

Siedziałem wygodnie na fotelu grając w Bed Wars. Po kilku rundkach mój towarzysz zaczął marudzić.
-Gogy, potrzebuje uwagi~
-Och Clay zachowujesz się jak dziecko…- wstałem z fotela i usiadłem obok blondyna. Przytuliłem ukochanego który odwzajemnił przytulas  a po chwili usłyszałem dzwonek do drzwi. Ciekawe kto to może być? Wstałem nie chętnie razem z Clay'em do drzwi.
-Witam gołąbeczki~- był to nie kto inny jak Nick
-O Nick hejka!- przywitałem się i wpuściłem go do domu- co cię tu sprowadza?
-A chciałem zobaczyć co tam u was.

~~~~~~~~༄𝑷𝒐 𝒋𝒂𝒌𝒊𝒎𝒔́ 𝒄𝒛𝒂𝒔𝒊𝒆 𝒓𝒐𝒛𝒎𝒐𝒘𝒚༄~~~~~~~~
-A kiedy będę wujkiem?- zapytał brunet
-E-E nie myśleliśmy jeszcze o tym i pamiętaj że mamy szkołę i wogóle…- powiedział blondyn
-Oj no weź Clay~ Chociaż spróbujcie
-Pomyślimy jeszcze, wszystko w swoim czasie- odpowiedziałem szybko. Brunet tylko uśmiechnął się zadziornie przez co się zarumieniłem. Co Nick ma w głowie? (Ma klub fotograficzny w głowie George) Reszta rozmowy przeszła nam szybko i przyjemnie, niestety musieliśmy już się zbierać. Pożegnaliśmy się z przyjacielem i odprowadziłem go do drzwi.

Stałem w lustrze przeglądając się jeszcze zanim wyjdę. Miałem na sobie bluzę w kolorze baby blue oraz ciemniejsze dżinsy o szerokich nogawkach. Ułożyłem włosy oraz skierowałem się na podwórko gdzie czekał na mnie chłopak. Ubrany był w czarne spodnie o materiale podobne do bojówek. Czarna koszula była przykryta ciemną dżinsową kurtką. Wyglądał dobrze i według mnie wszystko do siebie pasowało.
-Ładnie wyglądasz- powiedział na przywitanie.
-Ty również- odpowiedziałem łapiąc go za rękę. Clay prowadził mnie do pizzerii gdzie zjemy prosiłek. Kiedy weszliśmy do pomieszczenia poczułem zapach świeżo wyjętej pizzy z pieca i przyjemne ciepło. Usiadłem w wolnym dwuosobowym stoliku a towarzysz poszedł zamówić.
Póki chłopak nie wrócił zacząłem rozglądać się po lokalu. Pizzeria była przytulna i można było wyczuć rodzinną atmosferę. Po chwili blondyn wrócił z numerkiem w ręku i usiadł naprzeciwko mnie. Rozmawialiśmy dopóki nasza pizza nie była gotowa.

              
Outfit George'a

               Outfit George'a

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Outfit Dream'a

Sory że ten typ ma twarz jak menel ale nie chciało mi się przycinać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Sory że ten typ ma twarz jak menel ale nie chciało mi się przycinać. Przepraszam za opóźnienie.

Miłego dnia!💕

Just say you love me •Dreamnotfound• ZAWIESZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz