Pamięci dziadka Jerzego,
za zamiłowanie do literatury i pasję, którą „zaraził" swojego syna i wnuka.
Chciałbym zacząć tak nietypowo od podziękowań. Mam nadzieję, że nie będziecie mieć mi tego za złe. Dziękuję:
Tacie, Pawłowi, który wspierał mnie od samego początku i pani Dorocie B., która entuzjastycznie przyjęła wieść o tworzeniu przeze mnie Na skrzydłach śmierci. Jestem nieskończenie wdzięczny za Wasze zaangażowanie, energię i mądrość, którymi się ze mną dzieliliście.
Michałowi B., Patrykowi W. i Danielowi B., którzy wiernie czytali kolejne rozdziały i dzielili się ze mną swoimi spostrzeżeniami.
A także wszystkim tym, którzy zdecydowali się sięgnąć po to opowiadanie. Dziękuję wam z całego serca i życzę przyjemnej lektury.
CZYTASZ
Na skrzydłach śmierci [KOREKTA]
FantasyUmarli powinni pozostać martwi. Powiadają, że Helmerk Samozwaniec zabił więcej ludzi niż Wielka Zaraza i wspiął się na tron cesarstwa po górze usypanej z czaszek. A teraz nie żyje. Wieści szybko się rozchodzą, a potomstwo zmarłego monarchy rozpoczyn...