- Idziemy zapalić?
Marta złapała swoją paczkę z papierosami i ruszyła w stronę frontowego wejścia do domu.
- Nie wiesz o co poszło Karolowi i Werce? - zapytała podając mi zapalniczkę, abym mogła zapalić swojego papierosa.
- Czekaj...o czym Ty mówisz?
- Wczoraj po nagraniu teledysku ostro się pokłócili. Karol tak mocno trzasnął drzwiami, że nie wiedzieliśmy co się dzieje. Spał w pokoju Majka i Pateca.
Błoch bardzo dokładnie opowiedziała mi o sytuacji z zeszłego wieczora. Trudno było mi uwierzyć, że tak zgodna para jak Karol i Weronika mogła się tak ostro pokłócić.
- Wczoraj byłam mega zmęczona i od razu zasnęłam - zaciągnęłam się swoim papierosem, później wydmuchując dym z płuc - rozmawiał ktoś chociaż z nimi?
- Gdzie tam, każdy boi się zapytać co się stało, bo Karol jest tykającą bombą.
Rzuciła swoją resztę papierosa i zdeptała go o betonową posadzkę.
- Może z nimi porozmawiam.
- Może to być i dobre rozwiązanie, Ty jesteś z nimi najbliższej - powiedziała znikając za drewnianymi jasnymi drzwiami.
Zauważyłam Karola wychodzącego zza domu i widziałam po minie, że nie jest dobrze.
- Hej Karol.
Chłopak uniósł wzrok na mnie i popatrzył pustym wzrokiem.
- Cześć Wiktoria - mruknął siadając przy ścianie.
- Stało się coś? Wydajesz się zły?
- Dlaczego każdy kurwa musi o to pytać! - krzyknął przez co po moich plecach przeszedł nieprzyjemny dreszcz- sorry.
Przez chwilę panowała cisza a Karol chyba próbował ułożyć coś sobie w głowie.
- Pokłóciłem się z Werką - zaczął - ale to już chyba wiesz. Powiedziała mi, że od jakiegoś czasu już nic do mnie nie czuje. Rozumiesz to?
- Chciałabym Cię jakoś pocieszyć, ale nie wiem jak.
- Pierdole te wasze pocieszania. To nie Was skrzywdził ktoś tak bardzo Wam blisko. Byłem z nią cholera prawie trzy lata a nagle takie głupie wyznanie.
- Karol, a może potrzebujesz z nią spokojnej rozmowy? Nerwami niczego nie zdziałasz.
- Gadasz zupełnie jak Łukasz. Powinniśmy korzystać, bo nasz miesięczny wypad się kończy.
Złapał się za głowę i chyba zaczął głęboko rozmyślać bo szeptał pod nosem.
- Sorry, nie mam siły dalej gadać.
- Rozumiem, jak coś wiesz gdzie mnie szukać - otworzyłam jasne drzwi i weszłam do środka.
Niedziela i rozdział. Przepraszam za brak rozdziału w zeszłym tygodniu ale mój internet nie współpracował i nadal trochę nie współpracuje. Za to mamy kolejne słowo do zagadki na dzień dziecka.
1. Zaczynamy
2. Miesięczny
3.
4.
5.
6.
CZYTASZ
Miejsce Tajemnic / EKIPA
FanfictionKażdy z nas chciał być kiedyś piosenkarzem/piosenkarką. Niektórzy z nas mają do tego wielki talent, niektórzy mniejsi. Ale gdy macie znajomości i możliwość stworzenia naprawdę dobrej muzyki, nie zastanawiacie się nad niczym tylko wpadacie na szalony...