~Rozdział 3~

295 20 4
                                    

Pov Nexe:
Moim oczom ukazała się cała nasz paczka przyjaciół. Byłem strasznie zdziwiony, nie spodziewałem się ich tu i teraz! Byłe nie dość, że nie poczesany, ale i nie przebrany. Mimo to nie mogłem ich tam tak zostawić, więc przyjąłem wszystkich do siebie do mieszkania. Widziałem, że thorek ma alkohol, ale ja nie zamierzałem pić. 

Po godzinie, połowa była już nawalona. Tylko ja i Kamil siedzieliśmy przytomni i sobie gadaliśmy. Po wyrazie twarzy Kamila było widać, że jest już śpiący. Zapytałem czy może nie chce się położyć u mnie, ale odmówił. Przesiadłem się obok Ewrona na kanapę i zaczęliśmy rozmowę o różnych sprawach (idk o jakich więc nie napisze :>)

Pov Ewron: 

Byłem mega śpiący, bo była już 2 rano i chciałem po prostu iść spać, ale głośna muzyka mi na to nie pozwalała. Rozmawiałem z Nexe o czymś (jak już mówiłam nie wiem o czym XD). Wszyscy oprócz nas już leżeli i spali, a Krystian się z nich śmiał. Nie wiem dlaczego, może dlatego że byłem już zmęczony, ale uszczęśliwiał mnie jego uśmiech... Nie umiałem już wytrzymać, więc oparłem głowę o ramię Nexe i zasnąłem.

Pov Nexe: 

Kamil położył głowę na moim ramieniu i zasnął, nie zdziwiło mnie to jednak, ponieważ widziałem, że był już bardzo zmęczony. Postanowiłem również oprzeć się o przyjaciela i zasnąłem.

Następnego dnia, gdy się obudziłem zobaczyłem, że wszyscy oprócz mnie i Kamila już wstali. Popatrzyłem kątem oka na przyjaciela i powoli wstałem. Próbując go nie obudzić położyłem go na kanapie. Czyli w miejscu, w którym spaliśmy

-O! Widzę, że gospodarz już wstał!- Powiedział podniesionym głosem Yoshi

-Nie drzyj mordy, bo jeszcze go obudzisz!-Powiedziałem

-A ten książę jeszcze śpi?!- Zapytał Jawor

-Dajcie spokój, po prostu się zamknijcie.-

Po tej krótkiej wymianie słów, wziąłem się za siebie. Uczesałem swoje włosy, żeby nie wyglądać jak po drugiej wojnie światowej. Wypadało by się też przebrać. Jak już się przebrałem zobaczyłem ledwo przytomnego Ewrona. Widać było, że wczoraj musiał być już zmęczony. Podszedłem do przyjaciela i przytuliłem go mówiąc

-Dzięki Kamilek, to serio poprawiło mi humor-

-spoko, chciałem Ci po prostu uszczęśliwić-

Jawor i Yoshi mieli już wracać do domów, więc pożegnałem ich i wróciłem do reszty grupy. Po godzince reszta też już się zbierała, a Ewron ciągle w piżamie łaził. Może chce zostać jeszcze? Nie wiem mi to jakoś zbytnio nie przeszkadza. Była już 11 więc zacząłem robić obiad dla siebie i najprawdopodobniej dla Kamilka też. Robiłem naleśniki, bo wiedziałem że kamil je lubi a nie chciałem robić czegoś co mu nie smakuje. 

-Długo tu jeszcze zamierzasz siedzieć?-

-A co przeszkadzam ci Krystian?-

-Nie nie! Oczywiście, że nie po prostu będę robić streama o 15.-

-Czyli to oznacza, że jednak wracasz do nagrywania i streamowania?- Powiedział mile zaskoczony Ewron

-Tak. Wiesz co? Po tym jak mi humor poprawiliście, to jednak zaczęło mi się chcieć.

Kamil uśmiechnął się i mnie przytulił.

-Nie za dużo tych przytulasów dzisiaj Ewron?-

-Jesteśmy przyjaciółmi nie? A przyjaciele mogą się przytulać-

Zamknąłem się i po prostu odwzajemniłem uścisk. Staliśmy tak chwile aż zauważyłem, że przecież robię naleśniki! Szybko zabrałem się za ciasto, a Kamil tylko się zaśmiał. Zrobiłem obiad i podałem go na stolik. Nikogo oprócz mnie i Kamila (and oczywiście momo) nie było w domu, bo wszyscy już pojechali, a Ewron się lenił. Po zjedzeniu Kamil już musiał jechać.


Prosze oto kolejny rozdział, idk może dziś zrobie jeszcze kolejny, ale to jeszcze zobacze!

Jesteśmy tylko przyjaciółmi! [Newron - Nexe x Ewron]Where stories live. Discover now