~Rozdział 7~

111 4 1
                                    

Pov Nexe:

Z drzemki wybudził mnie głośny huk. 

-Jezu, co się stało?!- Powiedziałem wychodząc z pokoju

Okazało się, że przez przypadek ktoś stłukł 3 szklanki. Byli bardziej pijani ode mnie, dlatego mogli przypadkowo coś zbić. 

-Ej!! Kto to zrobił?- Krzyknął Kamil

Nikt się nie odzywał. Postanowiłem usiąść na kanapie i się napić wina, bo miałem powoli dość towarzystwa 🙄. Nagle zaczęła grać głośna muzyka np, do tańczenia. Wszyscy zaczęli tańczyć i robić dziwne rzeczy. Czasami nie rozumiem pijanych ludzi, są strasznie dziwni i nigdy nie wiadomo co im siedzi w głowie. Po chwili dosiadł się do mnie Kamil.

-Czemu tak tu sam siedzisz?- Kamil

-Nie mam chyba humoru na takie rzeczy- Krystian

-No dalej, chodź! Chyba nie przesiedzisz tu całej imprezy?- Kamil

Pociągnął mnie za rękę, tym samym zaprowadzając na "Parkiet". Wypiłem przedtem alkohol i chyba na mnie działa, ale nie wiem, bo nie czuję się jakbym był pijany. 

Tańczyliśmy chwile, bo akurat leciała moja ulubiona piosenka. Widać było, że inni lepiej się bawili, dlatego, żeby nie być gorszym, to znowu sięgnąłem po alkohol. Tylko, który był ten mocniejszy?
Nie wiedziałem dlatego postanowiłem wziąć pierwszy lepszy. Bez wahania wypiłem cały kieliszek. Niestety po smaku poczułem, że był to ten mocniejszy alkohol. Z drugiej strony, w sumie może to pomoże mi się lepiej bawić? Zawsze na imprezach byłem sztywny. W takim razie dzisiaj nie będę się hamował! Po tej wewnętrznej przemowie wróciłem, do Kamila na parkiet i wszyscy razem tańczyliśmy. Po trzech godzinach była już godzina 1 i wszyscy byli już zmęczeni, tylko Filip był jakiś pobudzony, ale to normalne u niego.

Widziałem, że Kamil również dużo wypił, bo aż 4 kieliszki tego mocnego alkoholu, dlatego pomogłem mu dostać się do łóżka. W pokoju, Ewron był już ledwo przytomny, ale mi też bardzo się w głowie kręciło. Nagle w pokoju, nie wiem czemu zrobiło się bardzo ciepło, dlatego rozebrałem się z koszulki. Kamil też ledwo to zrobił.

Była godzina 1:30, a ja nie potrafiłem zasnąć, czułem, że powodem tego może być ten alkohol. Ten brak snu źle na mnie wpływał, bo z minuty na minute coraz bardziej traciłem świadomość i nie wiedzieć dlaczego, gdy patrzyłem na śpiącego kamila czułem podniecenie, które wzrastało z każdą chwilą wpatrywania się w jego zamknięte oczy.

Traciłem powoli kontrolę nad tym co robię. Powoli przysuwałem się do Kamila , aż w końcu, byłem na tyle blisko, że nasze nosy prawie się stykały. Nagle Kamil otworzył oczy i zaczął coś do mnie mamrotać

-Co ty wyprawiasz, debilu?-Ewron

Nie odpowiadałem i odsunąłem się od niego. Wtedy znowu się odezwał.

-Kryst djshdh ian(specjalnie tak piszę, że niby on ledwo mówi po pijaku xD) wracaj tuuu~ Podoba mi się to...-

Wiedziałem, że Kamil jest bardzo pijany i prawdopodobnie nie wie co mówi, ale byłem już tak podniecony, że znowu się do niego przysunąłem, ale tym razem jeszcze bliżej. W tej chwili Kamil objął mnie i położył się na mnie. Miałem takie motylki w brzuchu, ale i tak coś mnie ciągnęło, aby kontynuować.

Kamil przybliżył się do mojej twarzy i patrzyliśmy sobie prosto w oczy, a nasze usta prawie się stykały. Nagle Kamil już odpłynął i jego głowa upadła prosto na mnie, łącząc tym samym nasze usta. Był to długi, namiętny i nieświadomy całus, jednak nie chciałem go przerywać. W końcu uświadomiłem sobie, że chyba czuję coś do tego idioty. Haha, jak ja mogłem być taki głupi. Szukałem szczęścia, a miałem je prosto pod nosem. Bardzo się cieszyłem, ale mój nastrój nagle się zmienił. Czy to oznacza, że jestem gejem? Kamil przecież mówił mi, że jest hetero. Nawet teraz, mówiąc mi, że mu się to podoba nie miał świadomości tego co robi. Czy znalezienie szczęścia na prawde jest tak trudne?

Zdjąłem z siebie śpiącego Ewrona i położyłem obok. Leżałem prosto patrząc się w sufit i myśląc, o tym co zrobiłem. Pocałowałem się z Ewronem, przez przypadek. Może i był to przypadek, ale tego jak bardzo byłem wtedy szczęśliwy i podniecony nie da się opisać słowami. Czułem wtedy też, że chcę go mieć tylko dla siebie.

-Krystian... Czemu jesteś taki smutny? Czy ten pocałunek nie poprawił Ci humoru? Bo mi bardzo poprawił...- wymamrotał zaspany, ledwo przytomny Kamil

Zdziwiłem się, bo byłem pewny, że on spał, a może zrobił to specjalnie? A może też coś do mnie czuje? Ta myśl nie dawała mi spokoju. Dlatego postanowiłem zapytać go wprost.

-Kamil. Czy ty coś do mnie czujesz?-

-Krystian... Haha, przecież wiesz, że JESTEŚMY TYLKO PRZYJACIÓŁMI hah...-

Jego odpowiedź oczyściła mi umysł. Jak ja w ogóle mogłem wierzyć, że pokocha mnie ktoś taki jak on?! Przecież nie jesteśmy gejami, co ja sobie myślałem? Przez chwilę na prawdę czułem, ze moglibyśmy być kimś więcej niż tylko przyjaciółmi. Dlaczego, więc mnie pocałował? Nie będę myślał o tym co chodzi po głowie pijanym ludziom.

Odwróciłem się do niego plecami i próbowałem zasnąć, gdy nagle poczułem, że Kamil obejmuje mnie od tyłu, uścisk był tak silny, że nie potrafiłem odwrócić się w jego stronę. Postanowiłem, więc że pójdę spać.



~823 słowa~

Powalony ten rozdział XD, za nie długo kolejny, bo chyba wracam do pisania 😅

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 04, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Jesteśmy tylko przyjaciółmi! [Newron - Nexe x Ewron]Where stories live. Discover now