Róż moich czarnych myśli

V

Ma radości.
Ma kochanko młoda
Piękna
O skórze delikatnej jak aksamit.
Tak bardzo cię kocham,
Że zaraz mogłabym oszaleć...
O ile już tego nie zrobiłam...
na twoim pukncie.

Kochanie me,
Przytrzymaj mą pokrywkę,
Bo kipię niczym gorąca woda w garnku,
na ogniu naszej gazowej kuchenki.

Uciekaj.
Uciekaj, zanim złapę cię i za mocno przytule.
Uciekaj zanim zacznę zcałowywać z ciebie esencję życia.
Uciekaj.
Jestem całym tym szaleństwem...

Bo, znów...
Po chwili gdy to bliska śmierci byłam
Znów biegne do ciebie
Z uczuciem tak silnym
Jakbym dopiero co...
Pokochała.
A to przecież nie rok pełny jeszcze.

Miłość nasza,
Nie wyblaknie nigdy.
Mówiąc nigdy... mam na myśli, że nigdy nie wyblaknie

Szaleńcem twym jestem,
Więc uciekaj
Ma piękna
Przed bestią tak szkaradną.
Uciekaj, bo gdy złapę cię w me ramiona
Zapewne
               już
                      nie
                            puszczę...

La bella e la bestia. Tu, mia bella, fuggi dalla bestia!