Weszłam do domu i zobaczyłam cudny widok, a był to widok dristy przytulającej się do dreama
Awww-pomyślałam sobie, widziałam że śpią wiec próbowałam być cicho. Postanowiłam zrobić kolacje kiedy oni śpią i nie drą japy. Na kolacje zrobiłam naleśniki, gdy już położyłam na stole sztućce i talerze z naleśnikami, podeszłam cicho do kanapy z patelniami gdzie spała drista i dream i zaczęłam walić patelnią o patelnie. Był to bardzo satysfakcjonujący widok jak biedne (wcale nie HAHAH)rodzeństwo wstaje przestraszone-czy ty już doszczętnie oszalałeś kobito!?-wykrzyczała drista
-kolacja śpiochy,jutro nie ma spania do 12 robota czeka-normalnie druga matka hahaGdy już siedliśmy do stołu i zabraliśmy się do jedzenia dream przerwał ciszę-mm... bardzo dobre te naleśniki-wymawiał to z pełna buzią
Po zjedzonym posiłku postanowiłam już się szykować do spania, umyłam się zmyłam makijaż i poszłam się położyć do łóżka, po godzinie zasnęłam
Skip time rano
Gdy rano wstałam przypomniało mi się że, wieczorem oglądałam oferty pracy bo chce dorabiać w wakacje, które zaczynają się w piątek. Była tam oferta pracy w nowo otwartej kawiarni w której byłam na obiedzie wczoraj. Napisałam do nich i dostałam odpowiedz o treści:
Witamy, Dziękujemy za zgłoszenie się do pracy zapraszamy dzisiaj o 14 do kawiarnii.
To co? Muszę się uszykować bo była już 10 rano. Wstałam ubrałam się w spódnice w fioletową kratkę i pastelowo-fioletową bluzę i buty nike air force. Zeszłam na dół i co zadziwiające nie było ani dream'a ani drista, weszłam znowu na górę i zajrzałam do pokoju dream'a. Zobaczyłam że śpi
-dobra niech chłopak pośpi sobie jeszce-pomyślałam, podejrzewałam ze drista robi to samo ci dream wiec napisałam do dream'a ze wychodzę i nie wiem o której wrócę. Wzięłam deskę i pojechałam do kawiarni, byłam na miejscu o 11:30, idealnie! Może coś zjem Sobie.Po zjedzeniu jakiejś kanapki przyszła szefowa, wyglądała na bardzo miłą.
-dzień dobry-powiedziałam uśmiechając się
-dzień dobry, będziesz pracować jako kelnerka w weekendy
-dobrze a jaka stawka? (Sorry jak coś źle napisze ale nie ogarniam takich rzeczy)
-100zł za miesiąc-dosyć dobrze jak na to ze chce dorabiaćGdy już wszystko umówiłyśmy, postanowiłam ze może się z kimś spotkam.Padło na moją psiapsi Anais.
Do ❤️Anais:
Hejka, chcesz się spotkać?Po 2 minutach dostałam odpowiedź
Od ❤️Anais
Pewnie! Może tak o 13? Na plaży obok twojego domuBardzo dobra godzina bo była 12:30 miałam czas dojechać do domu i ogarnąć się jakoś.Gdy dojechałam do domu była 12:45 wiec miałam czas wsiąść jakiś ręcznik i strój kąpielowy, sądzę że będziemy się kapać bo było aż 27°. Gdy wyszłam przed dom była już tam Anais, była ze swoim młodszym bratem w wieku dristy.
-ej widzę że wzięłaś ze sobą Alexa, to może zawołam driste żeby mu się nie nudziło
-spoko- odpowiedział Alex
-DRISTAAAAA!-wykrzyczałam przez uchylone drzwi
-już idę nie drżyj tak japy-powiedziała oburzona dristaPov drista
Gdy zeszłam na dół zobaczyłam przed drzwiami Alexa... mojego crusha, aktualnie wyglądałam jak debilka. Miałam na sobie jakieś czarne dresy i bluzę z merchu dream'a, jeszcze do tego miałam jakiś poczochrany kok.-po prostu super Inez, jesteś najlepsza-pomyślał
-Um, h-hej?- powiedziałam do Alexa jąkając się
-hejka!-powiedział rumieniąc się alex (uuuu czyżby nowy ship)
-to wy już idźcie na plaże a my jak się ogarniemy z dristą to dojdziemy-powiedziała InezSzybko wbiegłam na górę i ogarnęłam się, wziąłam zwykły czarny strój kąpielowy i swoją deskę surfingową.Inez jak zawsze była odwalona jakby szła na jakąś randkę.
Pov dream
jak dziewczyny się gdzieś szykują, postanowiłem że zapytam się gdzie idą bo w sumie nie mam nic do roboty.
-ej, gdzie idziecie?
-na plaże bo jest tam Anais i Alex-powiedziała Inez otwierając drzwi od
-idę z wami-odparłem szybko i poszedłem się ogarniaćUbrałem się w jakieś zwykłe kąpielówki i poszedłem do garażu po swoją deskę surfingową
Pov Inez
Gdy ja i drista dosiadłyśmy się do Anais i Alexa doszedł do nas właśnie Clay. Postanowiliśmy wszyscy posurfintowac
____________________________________
Sorry za taki Polsat ale nie wiem co pisaćWiem nudny rozdział ale następne rozdziały będą ciekawsze