Rozdzial 2 - Zbawiciel

25 3 1
                                    

Obudziłam się w innym miejscu. poczułam ciepło na mojej dłoni, widocznie ktoś był ze mną w pokoju. Popatrzyłam w lewo na wysoką sylwetkę. Był to ktoś kogo kojarzyłam...
,,To ty!?,, Krzyknęłam i złapałam za poduszkę gotowa do ataku. Ta osoba złapała mnie za nadgarstek i powiedziała abym się uspokoiła. Wzięłam głęboki wdech i wtedy zobaczyłam jego. Poczułam ulgę na sercu. ,,D-D-Dawid?,, Powiedziałam zawstydzona. On uśmiechnął się i powiedział ze się martwił, po czym podał mi szklankę wody. Poczułam motyle w brzuchu a w odbiciu widziałam jak robię się cała czerwona.  ,,D-D-dziękuje Dawid,,.Moje serce biło jak szalone. Nie mogłam uwierzyć ze jestem w jednym pokoju z Dawidem. ,,Gdzie jesteśmy?,, Zapytałam patrząc w prawo aby nie zobaczył mojej czerwonej twarzy.  ,, W moim domu... tak dokładniej w moim pokoju,,. To znaczyło ze leżę w łóżku Dawida!! Może z nim spałam? W takim sensie ze nie cimcirimci ale No wiecie normalne spanie...     Popatrzyłam na niego a on zawstydzony powiedział lekko wysokim ale soft głosem ,, Ale no-o my-y nie robi-iliśmy tego no w-wiesz. PRZEPRASZAM!,, powiedział szybko po czym zasłonił twarz dłoniami. Ja zawstydzona złapałam go za jedna z dłoni i powiedziałam ze wcale o tym nie myślałam. Skłamałam ale no cóż, nikt przez to nie zginie. Dawid uspokoił się i opowiedział co się dokładnie stało. Jak one zaatakowały go po tym jak straciłam przytomność i jak on zabrał mnie do domu swoim samochodem. Ja z pozycji leżącej usiadłam na łóżku i pomalowałam go w czoło. ,, Dziękuje zbawicielu,,. On zawstydził się całkowicie i powiedział żebym dała mu minutę i zaraz wróci. Położyłam się na łóżku i myślałam jak bardzo dziękuje mu za uratowanie życia. Po chwili wrócił i trzymał w dłoni coś okrągłego ale nie do końca. ,, kupiłem wczoraj 2 lody w sklepie ale nie zjem ich sam, chcesz jednego?,,. Uśmiechnęłam się i wzięłam od niego loda o smaku śmietankowym. Był taki pyszny... i duży.  Dawid usiadł obok mnie na łóżku a ja położyłam głowę na jego ramieniu. On położył dłoń na moim ramieniu. Wtedy usłyszeliśmy pukanie do drzwi.

Chłopak z drużyny sexiakówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz