Roździał 9 - na ratunek

14 1 1
                                    

Wyskakując z okna zobaczyłam ją odlatującą z mojego widoku. Musiałem ją sobie aktualnie dopuścić i znaleść coś dzięki czemu mogę przeżyć. Szybko zmieniłem kierunek mojego spadku w stronę dosyć dużego basenu i wylądowałem w zimnej af wodzie. Może aktualnie zgubiłem ją z pola widzenia ale nie zgubie jej na tak długo. Wybiegłem z podwórka i zobaczyłem jakiegoś bachora z rowerkiem. Co kurwa zrobiłem? Zajebałem mu go i zapierdalałem jak pelikan Do mojej ukochanej. Wtedy zobaczyłem wybuch po drugiej stronie ulicy. Odrazu tam pojechałem i zobaczyłem duży pożar. Był wielki jak sami wiecie co 🥴. Wbiegłem do budynku i zdesperowany szukałem czegokolwiek ale okazało się ze jest to tylko wielka pułapka. I zobaczyłem je. Te same dziewczyny które pobiły moją ukochaną kilka tygodni temu. Jedna z nich miała kijek a druga cegłę. Musiałem działać szybko bo wiedziałem ze jest to tylko spowolnienie i przeszkoda na drodze do mojej ukochanej.  Wiec co zrobiłem? Obróciłem się i wyskoczyłem z budynku. Te dwie pizdy skoczyły zaraz za mną wiec musze pozbyć ich się w inny sposób. Pierwsza zaatakowała mnie z przodu a ja zrobiłem unik. Niestety ta druga pizda rzuciła we mnie cegłą i upadłem na ziemie. W tym momencie byłem w ciężko przegranej pozycji. Wtedy poczułem jakąś moc która podniosła mnie z ziemi i wyrzuciła   pizdy na drugi koniec ulicy. Czułem uczucie latania i szybko wybiłem się w niebo. Poczułem pustkę bo wiedziałem ze moja ukochana może być aktualnie wszędzie. Załamałem się i zacząłem krzyczeć tak ze cała ziemia zaczęła się trząść. Usłyszałem głos z mojej prawej strony i odrazu tam poleciałem i zobaczyłem...

Ją, moją ukochaną która leżała na środku drogi a obok niej palił się krzak. Wtedy zza krzaka wyszła ona. Ta wstrętna liderka pipek.
- widzę ze przybyłeś. Powiedziała. Moją uwagę przyciągnęła szklanka którą trzymała. Coś chyba chciała zrobić.
- A przybyłem suko. Powiedziałem
- czemu masz w sobie tyle agresji? Chodź tutaj kochanie, uwolnię Cie. Powiedziała i podeszła do mnie. Z szklanki było czuć mocny słodki zapach który był przyjemny. Moje ciało zaczęło się ruszać a ja nie mogłem nic zrobić. Popatrzyłem na moją ukochaną a ona powoli zaczęła zmieniać się w pył. Moje ciało odrazu zaczęło się ruszać i przywaliłem liderce w ryja. Walka właśnie się zaczęła. Ona podbiegła do mnie i miała najwyraźniej zamiar otworzyć moje usta. Ja odepchnąłem ją i zacząłem szarpać się z nią o szklankę. Ona odskoczyła z nią do tylu i rzuciła się na mnie. Wtedy obydwaj padliśmy na ziemie. Ja popatrzyłem na bok ale mojej ukochanej już nie było, zniknęła. Wkurwiłem się i starałem się odepchnąć liderkę.
- Teraz nie będzie tak łatwo, co? Kutasie. Powiedziała z uśmiechem na mordzie. Wtedy otworzyła moje usta i powiedziała.
- Sayonara, Dawid. Wtedy zobaczyłem jak przybliża szklankę do mojej buzi. Byłem w szoku. ,,No cóż, przynajmniej dołączę do mojej ukochanej,, pomyślałem i zamknąłem oczy.

Resztka mojego ciała podniosła się i zobaczyła Dawida leżącego na ziemi z liderką. Poczułam mocną sile i pchnęłam liderkę na bok. Na szczęście Dawid nie wypił ani kropli tego gówna. Wtedy wstał i rzucił się na Liderkę.
- Gdzie ona jest!? Krzyknął. Nie mogłam się już odzywać, moje ciało znikało. A on mył zagubiony.
- Już za późno, spóźniłeś się. Powiedziała a on krzyknął i zabił ją. Wtedy wstał i złapał szklankę. Prawie ją wypił ale ja szybko pojawiłam się przed jego oczami.
- * twoje imie*! Krzyknął z łzami w oczach.
Ja nie mogłam nic zrobić ale jedyne co zrobiłam to pokazałam na szklankę. Była to jedyna nadzieja. On podniósł szklankę z napojem i zapytał się czy o to mi chodzi. Nie mogłam jej wypić ale miałam inny pomysł. Biegliśmy razem w stronę domu. Tam dotarliśmy to basenu a on wylał tam zawartość szklanki. A ja położyłam się w basenie. Ja poczułam jak mogę wstać z basenu i wtedy poczułam mocny ogień który przywracał moje ciało do mnie.

Dawid miał oczy w łzach po czym podbiegł do mnie i pocałował mnie w usta

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Dawid miał oczy w łzach po czym podbiegł do mnie i pocałował mnie w usta.
Podniósł mnie do góry i pobiegliśmy do domu. Ta cała sytuacja była okropna a ja przez całą noc kochałam się z moim ukochanym. 

SŁUCHAJCIE MOI KOCHANI
Rozdział 10 będzie niestety ostatnim jednakże będą różne specjały które planuje. Takie jak

- ruchanie na basenie
- Wakacje w Berlinie
I pewnie więcej

Chłopak z drużyny sexiakówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz