3

32 2 2
                                    


Marc pov

Po całym zdarzeniu wraz z Olivią udaliśmy się do kawiarni. Zajęliśmy swoje ulubione miejsce i zamówiliśmy po napoju. Przegadaliśmy z dobre 2 godziny, nawet nie wiem kiedy to minęło, ale cóż.
- Chyba już pasuje wracać - Powiedziałem wpatrując się w zachód słońca za oknem. - Olivia tylko kiwnęła głową na potwierdzenie i zaczęła się zbierać, z chwilę po niej ja.

Wyszliśmy z lokalu i ruszyliśmy w stronę naszych mieszkań. Szliśmy i rozmawialiśmy jak zawsze o niczym, ale też o wszystkim, aż nadszedł moment rozdzielenia. Robiło się ciemno, więc szybko się pożegnaliśmy i poszliśmy w swoje strony.

Victor pov

Pożegnałem się z Edwardem i udałem się w stronę budynku. Wszedłem do mieszkania i odrazu rzuciłem się na łóżko. Zamknąłem oczy,a mojej głowie od razu pojawił się obraz tego chłopaka z wcześniej. Nie myśląc za wiele poszłem do łazienki. Zdjąłem wszystkie ubrania i wszedłem pod prysznic. Odkręciłem ciepłą wodę i zacząłem się myć.
Starałem myśleć się o czymś innym, lecz tylko ON pojawiał się u mnie w głowie.
- jutro mi przejdzie - powiedziałem cicho do siebie. Zakręciłem wodę i zacząłem się wycierać, mokry ręcznik owinąłem w pasie i poszłem do garderoby ubrać coś do spania.
Ręcznik rzuciłem na krzesło, a ja przeszłem do sypialni gdzie odrazu usnąłem.

Marc pov

Następny dzień...

Dziś jest mój pierwszy dzień w nowej pracy. Szczerze mówiąc lekko się stresuje, bo udało mi się dostać pracę w mojej i Olivii ulubionej kawiarni, więc nie chciałbym jej odrazu stracić.

Szybko ubrałem się w pierwsze lepsze ubrania jakie miałem w szafie. Wyszłem z mieszkania i zacząłem kierować się w stronę mieszkania mojej najlepszej przyjaciółki. Dziś jest sobota, więc Olivia postanowiła mi potowarzyszyć.

Może zastanawiacie się dlaczego nie mieszkam z Olivią, skoro jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Odpowiedź brzmi
"Nie wiem"

Stanąłem przed drzwiami i zapukałem. Otworzyła mi zaspana Olivia.
- Hej - powiedziałem lekko machając jej przed twarzą - dziewczyna rozszerzyła oczy - O KURWA ZAPOMNIAŁAM - zamknęła mi drzwi przed nosem i mogłem usłyszeć, że gdzieś pobiegła.

Po chwili dziewczyna wróciła ubrana w bluze i jeansy, oraz lekkim makijażu
- przepraszam cię zupełnie mi wyleciało z głowy - powiedziała z poczuciem winy w głosie
- spoko - oznajmiłem.

No to co? Pierwszy dzień nowej pracy? - zapytała Olivia zaczynając rozmowę
- nie stresujesz sie? - dodała po chwili.
- Szczerze to sie stresuje nawet bardzo, no bo wiesz jest to nasza ulubiona kawiarnia od ponad 3 lat, więc nie chciałbym stracić tej pracy od razu - odrazu odpowiedziałem.
- właśnie widzę, że się stresujesz, ale wierze, że wszystko pójdzie dobrze - spojrzała w moją stronę lekko się uśmiechając

Mimo, że dostałem już tą pracę to dalej się stresuje. Na razie i tak pracuje tylko jako kelner, czyli przyjmuje zamówienia i sprzątam stoliki, ale stresuje się jak przed sprawdzianem.

ok. 10 minut później

Staliśmy tuż przed wejściem do kawiarni.
- No to wchodzimy - powiedziałem niepewnie.
Weszliśmy do środka, Olivia zajęła nasze ulubione miejce, a ja miałem się zgłosić przy ladzie.

Podeszłem do lady
- przepraszam - zaczepiłem jedną z pracownic
- Tak? - odpowiedziała milusim głosem
- Jestem tu nowym pracownikiem i miałem się tu zgłosić - powiedziałem niepewnie
- Czyli to ty - uśmiechnęła się
- Słyszałam, że ktoś nowy miał dojść, chodź za mną - powiedziała i zaczęła prowadzić mnie do jakiegoś pomieszczenia.
- A więc tak, tu masz swój uniform i buty - powiedziała podając mi wieszak z ubraniami i w drugiej ręce trzymała obuwie.
- Przebierz się, ją będę czekać przed drzwiami - miała już iść, ale nagle się zatrzymała
- A! I każdy z nas ma swoją półkę na ubrania i inne pierdoły, ty masz szafkę nr 24 - kobieta wskazała palcem na szafki i rzuciła mi kluczyk, który całe szczęście złapałem, po czym skierowała się w stronę drzwi.

Odłożyłem ubranie na fotel i zacząłem się rozbierać, zdjęte ubrania schowałem do szafki. Uniform wyglądał zwyczajnie, czyli czarne dżinsy i biała koszula, oraz zielone trampki, a na całość jeszcze była zielona zapaska z nazwą kawiarni "a green corner".

Ubrany otworzyłem drzwi i zobaczyłem czekającą dziewczynę
- Ale słodko wyglądasz - powiedziała, a ja poczułem jak moje policzki robią się czerwone
- Dzięki - cicho oznajmiłem
- Chodź, najpierw cię nauczę obsługi przy kasie, a później zajmiemy się resztą - powiedziała stając przed kasą.
Dziewczyna wszystko mi starannie wytłumaczyła. Usłyszałem dzwonek, który dzwonił za każdym razem gdy ktoś wchodził.
- Chyba twój pierwszy klient - popatrzyła się na mnie i uśmiechnęła po czym gdzieś uciekła. Nie miałem wyboru musiałem go obsłużyć, bo chciałem chociaż trochę się postarać w pierwszy dzień.

Widziałem kibicującą mi Olivie z tyłu co dodawało mi trochę otuchy.
- No to lecimy - powiedziałem cicho do siebie tak, aby nikt nie usłyszał.
- Dzień- - urwał mi się głos, kiedy zdjął maseczkę z twarzy, żeby złożyć zamówienie

(Olivia jest w mediach)

---------------------------------------------------------

Obiecałam kolejny rozdział no to jest🐸

Zapraszam do komentowania ( ꈍᴗꈍ)

Model [YAOI] [WSTRZYMANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz