Hejka robaczki ^_^
Więc widziałam jak rozdział 4 na Was podziałał...ja pierdziele :*
Nie wierze że jest ponad 500 wyświetleń i sporo gwiazdek!!
Ale nadal za mało komentarzy...ale tak się podjarałam że nie zwróciłam na to wiekszej uwagi :**
Kocham Was! Dziekuje!
---------------Kurwa wskoczyłam temu frajerowi do łóżka.On mnie porwał.Niewiem gdzie jestem.Czy on się wogóle zabezpieczał?!;
-Wszytko w porządku kwiatuszku?-Jason wszedł do sypialni w której obecnie byłam.
-Ee...muszę iść do łazienki-ominęłam go idąc w stronę pomieszczenia.
Zamknęłam drzwi po czym spojrzałam z obrzydzeniem w swoje odbicie i przemyłam twarz chłodną wodą.
Nagle gdy chciałam się obrócić w stronę wyjścia uderzyłam stopą o szafke w której znajdowały się ręczniki.
-Ja pierdole!-przeklnęłam-Kurwa jak boli!!
Zaczęłam masować obolałą kończyne.
-Coś się stało!?-do łazienki wszedł John a z nim Jason.
-Nie kurwa tak sobie krzycze-burknęłam z sarkazmem.
-Czyli możemy iść?-zapytał Jason.
-Wracajcie tutaj!Walnęłam nogą o szafke!-błagałam wręcz chłopaków-Zróbcie coś! Boli jak cholera!
-Ale dziś z ciebie niegrzeczna dziewczynka-stwierdził John.
-E?
-Tak brzydko od rana się odzywać- John pomachał palcem przed moimi oczami.
-Haha bardzo śmieszne-wykręciłam mu palca-no zróbcie coś!
-Okey...okey...***
W szpitalu stwierdzili że noga jest złamana,a palec John'a wybity czy coś takiego. Zajebiście...
Na szczęście jestem już w domu.
Jason usługuje mi (co rozumiem) i John'owi (czego nie rozumiem bo ma tylko wybitego palca!) w każdy możliwy sposób;
-Wodaa!-krzyknął John-Gdzie moja.woda czekam już 15minut!
Zaczęłam chichotać.
-No już! Nie wyrabiam!-usprawiedliwiał się.
-Moje kiwi! Gdzie moje kiwi?!-ja zaczęłam narzekać. Jak szaleć to szaleć!
Odpowiedział nam stukot rozbijanego szkła.
***Wieczorem wszyscy postanowiliśmy spać w jednej sypialni.
Bo przed wieczorem rozpętała się burza. Której boję się od dzieciństwa;
We trójke leżeliśmy na łóżku w sypialni John'a.
Dlaczego akórat u niego w sypialni?
Ma największe łóżko i największy telewizor w tym domu.
Już od 1 godziny oglądamy "Zmierzch". Co nie jest mądre gdy na zewnątrz panuje burza.
Chłopaki ciągle zadawali pytania.
Nie dali się skupić na filmie.
Zresztą robiła to też pogoda.
----------------------------------------
Kurna przepraszam ze od 5-6 dni nie było nexta.
Pisalam ten rozdzial o 21:08.
Ale jestem tak cholernie zmeczona!!!!!!
Tym bardziej że mam duzo nauki do sprawdzianu 6klasisty.
Tak jestem w 6 klasie! ^_^
Jutro ( 4.03.) mam ostatni próbny.
Ucze sie tekstu trudnego bo spiewam partie solowom na wielkanocny apel.
Musze poprawic 9 jedynek.
Zaczynam od 8lekcje a koncze o 16:40 zazwyczaj tak wychodze ze szkoly.
Wiec jeszcz raz przepraszam!!!
Zrozumcie mnie!!!