*MELODIA BUDZIKA* Boże czemu to już jest rano!!-powiedziałaś zaspanym głosem i wyłączyłaś brzęczące urządzenie. Jak ja nie chce iść do szkoły-marudziłaś sama do siebie. Wstałaś i stanęłaś przed szafą, w której były powpychane i pomiętolone ciuchy. Po co ja mam to składać skoro codziennie jak wstaję do szkoły to i tak to przewalam odnowa. -chyba wstałaś lewą nogą. Mamo no błagam w co ja mam się ubrać?!- jęczałaś a mama krzyknęła. Y/N ty masz 16 lat a nie wiesz w co masz się ubrać no proszę cię! Ostrzegam że pójdę tam w piżamie i koniec kropka!-krzyknęłaś lekko poddenerwowana. Odejdź- posunęła cię mama i zaczęła wybierać. To może ten czerwony top i krótkie spodenki, bo się tam w tej szkole zagotujesz na amen.-zaproponowała mama jednak ty odparłaś po chwili krótkie nie. To może ta pastelowa zielona koszulka zobacz ona taka cienka to będzie przewiewna i do tego hmmm.. może te spodenki- wskazała na parę szarych krótkich spodenek. Niee to nawet nie pasuje do siebie.-wymamrotałaś z niechęcią. To po co mi mówisz żebym ci pomogła wybrać skoro teraz mi mówisz to nie, to nie, to nie to się określ.-krzyknęła z nerwów. Dobrze ubiorę już tą czerwoną bluzkę i te spodenki.-przytaknęłaś z oburzeniem. Nie, nie ubierzesz powiedziałaś, że nie to sobie proszę znaleźć coś co chcesz.-odpowiedziała wciąż zdenerwowana. Nie no to mówię, że już ubiorę to co mi dałaś.-dyskusja toczyła się dalej. Y/N nie denerwuj mnie.-wyszła z pokoju a tobie zleciała łza. Noo mamo przepraszam-w odpowiedzi usłyszałaś ciszę. Świetnie po prostu ekstra.. dzień to ja mam ewidentnie udany.-szeptałaś sama do siebie. postanowiłaś, że ubierzesz pierwszą stylizację zaproponowaną przez mamę. Poszłaś przeprasować ubrania a następnie włożyć je na siebie. Miałaś totalną niechęć do życia więc poszłaś w rozpuszczonych włosach nawet bez lekkiego makijażu. Przemyłaś buzię i wyszczotkowałaś zęby. Zabrałaś wszystko co potrzebne i ruszyłaś do auta, w którym czekał już twój tata. Hej-powiedziałaś ze sztucznym uśmiechem na twarzy. No hej hej-odpowiedział po czym zapadła cisza. Wysiadłaś przed szkołą i ruszyłaś pod swoją klasę. Po wejściu do szkoły zastałaś dosłownie wszystkie klasy wraz z nauczycielami stojących przy końcu głównego korytarza. Nic więcej nie pozostało do myślenia jak pójść tam i sprawdzić o co chodzi. Po przepchnięciu się przez tłum tysiąca osób jak nie więcej. Podchodząc do końca bandy dzieciaków ze szkoły ujrzałaś swoją nauczycielką która mówiła o nowej uczennicy która stała obok niej. Przez szum i hałas panujący w tej chwili na hallu (dla nie wiedzących czyt. holu) dowiedziałaś się tylko tego że chodzicie razem do klasy. Była ostatnia godzina lekcyjna a mianowicie język angielski, który prowadziła wasza wychowawczyni. Wtedy na spokojnie przedstawiła dziewczynę i powiedziała nam o niej kilka słów. "Chciałabym wam przedstawić nową uczennicę naszej szkoły jak i klasy to jest KimHong pewnie większość z was zastanawia się skąd to imię. KimHong pochodzi z Korei południowej. Jest pół Polką - poł Koreanką. Niestety mamy mały problem, ponieważ ona nie potrafi mówić po polsku więc zapytam czy ktoś w klasie może słyszał coś o tym języku i w miarę w 30% potrafiłby się z nią dogadać?". Po tym jak nauczycielka wygłosiła ową informację każdy zaczął się nagle do ciebie szczerzyć, jakby nagle najwięksi wrogowie z klasy staliby się twoimi przyjaciółmi. Proszę pani ona umie ona!! tak ona ona będzie nam tłumaczyć!!-klasa wydzierała się, że już chyba w USA było ich słychać. Dobrze ale spokój!-krzyknęła nauczycielka bo miała serdecznie dosyć wrzasków. Najpierw może nasza nowa koleżanka się nam przedstawi, oczywiście w swoim ojczystym języku. Y/N jak mam jej powiedzieć żeby się nam przedstawiła albo najlepiej ty jej to powiedz bo ja to przekręcę i jeszcze coś złego wyjdzie.- cała klasa zaczęła się rechotać. 자기 소개 부탁드립니다.(proszę się przedstawić). 안녕하세요 여러분 제 이름은 김홍이고 저는 한국에서 왔습니다.(Witam wszystkich, nazywam się KimHong i pochodzę z Korei.) O mój boże ona serio potrafi mówić po tym chińsku!!-wydarł się klasowy, jak dla ciebie walnięty "bad boy". Pni jednak postanowiła go uciszyć i uszanować nową uczennicę. Proszę przestać się nabijać z uzdolnionej koleżanki i po drugie to to nie żaden chiński tylko koreański. Proszę Y/N usiądź z KimHong.
\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\\
Hejka wszystkim mam nadzieję, że czytało się przyjemnie.
(677) słów
PAPATKI <3