~Home of Night~

183 18 38
                                    

|Dream POV|

Czułem wielki ból w klatce, i wsumie nic poza tym

Chłopaki nieśli mnie przez już około 6 lub 7 minut, a Cerber szedł przed nami co jakiś czas patrząc czy idziemy, mi zaczęło robić się na tyle słabo że zamknąłem oczy, usłyszałem jeszcze jak Cerber szczeka, potem już kompletnie zesłabłem

|George POV|

Zauważyłem jak Cerber zaczyna szczekać i biec w kompletnie innym kierunku

-Jestem!!- Powiedziała po chwili jak to ją nazywał Clay 'Night' trochę mnie wkurwiała.. nie wiem czemu ale gdy dowiedziałem się że jest fanką dnf poczułem w sobie lekki spokój..

-Kurwa! Kiedy zemdlał?!- zaczęła krzyczeć pokazując mną Claya

-Jak zem- chciałem już zapytać o co jej chodzi kiedy zauważyłem że ten trzyma swoją głowę na moim ramieniu i ma zamknięte oczy, po chwili podeszła do niego Nightcore przyglądając mu dwa palce do szyi

-Dobra nie jest źle.. mamy do mnie jeszcze z 4 minuty choć cię- powiedziała na co ruszyliśmy

~TIME SKIP~

Byliśmy pod jakimś małym domkiem, to miejsce wyglądało na odludzie jednak było zaskakująco blisko miasta..

Dziewczyna po chwili otworzyła nam drzwi do mieszkania, Cerber odrazu wbiegł do domu, a potem ja z Nickiem wnieśliśmy Claya który ciągle był nieprzytomny

-Ok! Połóżcie go tam- powiedziała pokazując na kanapę w salonie, potem gwizdnęła mówiąc coś do jej psa, a ja z moim przyjacielem położyliśmy go na kanapie

-Dobra, ściągnijcie mu bluzę!- krzyknęła na co poczułem jak oblewam się rumieńcem.. jednak Nick szybko wykonał zadanie.. tak jak się spodziewałem chłopak nie miał na sobie koszulki, na jego klatce piersiowej było widać duży siniak i kilka śladów po zadrapaniu, jednak.. miał tam także kilka blizn..

-Dobra mam wszystko co potrzebowałam!!- usłyszałem po chwili Night która wychodziła chyba z kuchni -mam okład i.. tak jak myślałam.. Ugh.. Cerber! Jutro ci opcinam pazury!- krzyknęła a pies zaczął lekko skomleć

-Nic mu nie będzie?- spytałem dość nerwowo bawiąc się palcami

-Dziś na 100% się nie obudzi, po pierwsze zgaduje że jest wykończony, po drugie zasłabł co oznacza że naprawdę trudno mu się oddychało- powiedziała patrząc na jego klatkę -Ciężko oddycha.. ale czego się spodziewać? Cerber waży tyle ile ja lub więcej..- powiedziała dość smutno

-Jestem trochę głodny..- powiedział nagle Sapnap.. tak z dupy.. i wszedł do otwartej kuchni grzebiąc w lodówce..

-Ok on u mnie zostaje nie dam wam go stąd wynieść bo może mu się pogorszyć, a wy możecie tu dziś spać, ja dziś i tak nie zasnę więc albo obaj śpicie u mnie w łóżku albo jeden z was na podłodze chyba że komuś też się nie chce spać- powiedziała Night akurat gdy ziewałem, a Sapnap wysmyczył jej z lodówki 2 monsterki odrazu jednego otwierając -to super, Nick robisz live?- spytała na co popatrzał na nią dziwnie

-Emm.. niby mogę.. zależy też jaki masz sprzęt- powiedział idąc w naszą stronę, a ja znowu ziewnąłem

-George chcesz go popilnować czy idziesz spać do mnie?- spytała na co się chwilę zastanowiłem.. trochę się boję o tego debila..

In another World |DNF| [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz