*draco i Hermiona przychodzą spóźnieni na eliksiry*
Hermiona: przepraszam za spóźnienie.
Draco: uczyliśmy się, i nie zauważyliśmy że już tyle godzin.
Snape: po minus 5 punktów dla oby dwóch domów. Siadajcie.
*Draco i Hermiona siadają razem w ławce i wyjmują podręczniki*
*Wszyscy patrzą się na nich, jak na idiotów, albo co gorsza, jakby zobaczyli umbridge*
Draco: co się tak gapicie?
Ron: Cz-czemu... H-hermiona ma krawat slytherinu, a ty Gryffindoru?
Hermiona: wiedziałam że coś się zjebie, wiedziałam