Jak opisać ten odcinek jednym słowem?
Pain
Jakby, uwielbiam ten odcinek. Chyba najbardziej emocjonujący ze wszystkich. Ten mroczny klimat, cudowna animacja walki. Uwielbiam!
Wciąż się zastanawiam nad dwoma rzeczami. Pierwsza to to serce na ścianie w tej sali cesarza. Kompletnie nie wiem do czego służy ale liczę że się kiedyś dowiemy. W jednej scence też jest jak Belos wysysa¿ magię z prawdopodobnie palizmanu.Hooty przebrany za tego strażnika, Boże kocham gooo i ta scenka z tym jak żre liścia. Fajne odgłosy wydaje.
Kolejne, uwielbiam to, jak z biegiem serii rozwija się relacja Luz i Edy. Kocham to jak przywiązują się do siebie, że są w stanie zaryzykować życie dla siebie nawzajem. To jest prześwietne.
Ciekawi mnie też ta reszta artefaktów z tej sali w pałacu, ciekawe do czego służą.
Co do końcowej sceny to… za każdym razem gdy widzę tą scenę to przeżywam ją coraz bardziej. Animację kocham, wszystko świetnie zaplanowane i wygląda to przekozacko. Uwielbiam jak aktorki podkładające głos pod siostry sobie poradziły, te emocje w głosie Lilith 😩
Polska wersja zdecydowanie leży między innymi przy tej scenie. Oglądając ten odcinek z dubbingiem to nie słyszę tej już jakby rozpaczy w głosie Lilith. Po prostu brzmi to tak-
Nie słyszę tam emocji, sory XDOdcinek kocham, daje milion na dziesięć
Zostały dwa dni do oficjalnej premiery drugiego sezonu!
CZYTASZ
shitpost | toh, kreskówki i inne
AléatoireWitaj przybyszu w strefie cringu, znajdziesz tu rzeczy które nie przydadzą Ci się w życiu czyli między innymi jakieś bazgroły czy moje podjary albo coś w tym stylu. Zapraszam jeśli się nie obawiasz.