POV Kinga
Weszłam do pokoju, podchodząc do biurka na, którym stał komputer. Usiadłam w krześle i obróciłam się w stronę drzwi. Zobaczyłam jak mój brat wchodzi do pokoju i siada na łóżku, na przeciw mnie.
- Więc - westchnęłam - Jakie masz pytania? - zapytałam z nadzieję na max 2 pytania.
- Emm... - zaciął się trochę i zaczął nerwowo bawić się palcami, patrząc na nie.
- Em.. - powiedziałam tak jak on - No o co chciałeś się mnie zapytać? - powtórzyłam moje pytanie.
- No ten - powiedział szybko - No wiesz - znowu się zaciął.
- No nie wiem - odpowiedziałam - Wiem jedynie że chcesz mi zadać pytania. Ale nie wiem nic więcej - powiedziałam spokojnie, podchodząc do niego i siadając obok.
- Okej - powiedział - Więc chciałem się zapytać. Czy...? - nie dokończył tego pytania i zwiesił głowę.
- Czy? - powtórzyłam po nim.
- Czy chciałabyś do kogoś zadzwonić z mojego telefonu? - zapytał, patrząc na mnie.
Nie powiem te pytanie mnie zdziwiło. Nigdy nie pozwalał mi nawet dotknąć swojego telefonu. A teraz chce, żebym z niego zadzwoniła.
- To jak? - zapytał z prośbą - Zadzwonisz?
- No dobrze zadzwonię - powiedziałam nie do końca przekonana.
On tylko wybrał jakiś numer, którym nazywał się "Big D" i podał mi telefon. Wzięłam telefon i podłożyłam do ucha. Usłyszałam dwa i sygnały. I ktoś odebrał.
- Child! - wydarł się zły - Mówiłem, żebyś nie dzwonił do mnie o 3 nad ranem. - powiedział nie wydzierając się.
- Nie jestem dzieckiem! - wydarł się Tommy do mojego ucha, gdzie miałam telefon.
- No nie wiem - odpowiedziałam - U nas jest 8 rano.
- Och - westchnął - Z kim ja rozmawiam? - zapytał skołowany.
- Ja jestem Kinga - przedstawiłam się - Jedna z dwóch sióstr child'a - powiedziałam śmiejąc się.
Już mam nowe imię mojego brata. Tommy tylko walnął mnie w ramie.
- Um.. - zaciął się - King..., Tak King? - powiedział nie do końca pewny.
- Tia - powiedziałam - Może być - zaśmiałam się.
- To więc jesteś siostrą Child'a? - zapytał, śmiejąc się.
- Tak, jestem - odpowiedziałam - Jest jeszcze San. - dopowiedziałam.
- No, Tommy coś wspominał - powiedział - Współczuje wam.
- Dziękuję - powiedziałam - Dużo osób nam współczuje.
- Dobra - powiedział - Przechodząc do tematu. Tommy powiedział Ci o co chodzi? - zapytał.
- No właśnie powiedział tylko tyle żeby zadzwonić - powiedziałam i popatrzyłam na Tommy'ego siedzącego obok mnie.
- Więc Ja jako wspaniały przyjaciel i youtuber - powiedział - Pomyślałem, żebym całe moje SMP mieszkało w jednym domu - powiedział dumny z siebie.
- I w dodatku skromny - dopowiedziałam do pierwszej części jego zdania - No i co z tym mieszkaniem?
- No tak zapomniałem dodać jeszcze skromny - powiedział śmiejąc się - Wracając. Tommy dał pomysł, żebyś ty, twoja siostra i wasi przyjaciele także zamieszkały z nami. - powiedział nagle poważniejąc.
CZYTASZ
Red Roses
FanfictionCo byś się stało jakby dziewczyna z marzeniami zaczynała je spełniać? Jedna dziewczyna przestaję bać się zycia i zaczyna z niego korzystać. *Kanały istnieją i można je znaleźć w internecie.* **Wszystkie sytuację w opowiadaniu są wymysłem autorki. N...