My Boy-Friend | Tommyinnit x OC |

[ 2. Spanie ]

Pov. Tommy

9 stycznia
22:20 u Lauren I Tommiego

- Hej - Powiedziałem stojąc przy oknie miejąc nadzieje że dziewczyna za ścianą mnie usłyszy

- To znowu ty...

- Nie pog

- Ty też czego chcesz?

- Pogadać I Sorry za to wcześniej chciałem tylko wrócić do Streama I Tubbo

- Ta... ja też chciałam jak najszybciej wrócić do gry

- Grałaś w coś?

- W minecrafta

- Zakładam że z tą osobą z którą rozmawiałaś

- Podsłuchiwałeś!

- Nie no sama okno otworzyłaś - Wziołem łyk Coli i mówiłem dalej - Z kim rozmawiałaś?

- Z nikim ważnym w tej sytuacji

- Ah tak no to co może tak pogodzimy się?

- Czemu nie, myślałam że będzie gorzej, I że będziesz taki jak na Streamach- znaczy co

- Czyli mnie oglądasz!

- No może czasem...

- a ty co robisz w wolnym czasie?

- Gram w gry, Rysuje, ogladam Filmy, czasem wyjdę na spacer

- a może chcesz pograć razem? Naprzykład.... wy~~~ bedworsy??

- Czemu nie ale sam się na to piszesz

- Że co?

- No nie wiem czy nadążysz za mną podczas rozgrywki

- nie masz szans.... gramy 1 na 1!

- Prosze bardzo

Time skip - 00:19 10 stycznia Niedziela

- Serio jesteś dob- zaczołem ziewać wkońcu jest już po północy - ... A ty nie jesteś zmęczona...?

- Nie zazwyczaj I tak siedze do późna więc się przyzwyczaiłam

- ... masz fajnie ja nie umiem tak długo wytrzymać

- No widzisz, to może kończmy? Jutro pójdziemy może gdzieś żeby lepiej się poznać a później możemy grać ile chcesz

- Czy wczoraj nie chciałaś z kimś grać...?

- Takk ale... nie może jest bardzo zajęty

- Powiesz mi kiedyś kim jest ta osoba? Bardziej... on?

- Znasz go I tak powiem ale jeszcze nie teraz

- No dobra...

- Dobranoc Tommy

- Dobranoc Lauren... - zamknąłem okno w moim pokoju, wyłączyłem kompa i żuciłem się na łóżko nawet bez przebierania się

Rano o 09:49 u Lauren I Tommiego

Pov. Lauren

Stoje przed drzwiami do pokoju Tommiego, jego mama mnie wpóściła, kiedy wołałam go przez okno nie odzywał się więc zakładam że śpi ale dla pewności zapukałam

- Tommy??

... czyli śpi, otworzyłam drzwi I zobaczyłam chłopaka w połowie na podłodze w ciuchach które napewno nie są piżamą i rozlaną Cole na biurku

- oj Tommy.... - zeszłam po schodach na dół

- Przepraszam moge prosić o jakiś ręcznik papierowy albo jakąś szmatke?

- Prosze - Mama Tommiego podała mi żółtą ścierke

- Dziękuje - Poszłam szybko na góre I zamknełam drzwi do pokoju

Usłyszałam dźwięk wiadomości włączyłam Telefon Tommiego bo nie miał hasła I weszłam w wiadomość

Tubbo :
Hej Tommy chcesz przyjść na Streama?? Akurat wszyscy się o ciebie pytają 😅😅😆

... napoczątku myślałam czy odpisać mu czy nie I postanowiłam że mu odpisze Tommy nie powinnien być zły

Tommy :
1. PROSZE nie czytaj tego na Streamie
2. Pisze Koleżanka/Nowa sąsiadka Tommiego
3. Tommy jeszcze śpi a wczoraj do późna graliśmy w minecrafta więc jest bardzo zmęczony, dzisiaj raczej on nie będzie grać bo umówiliśmy się że poznamy się troche lepiej
4. Miłego streama

Tubbo chwile nie odpisywał ale dostałam odpowiedź

Tubbo :
Wtakim razie miłej zabawy w poznawaniu się 😁
I dzięki

To wystarczy, odłożyłam telefon na biurko I postanowiłam że tu posprzątam po pierwsze postanowiłam ogarnąć biurko, starłam Cole I reszte biurka z kurzu. po układałam na jego łóżku tak aby go nie obudzić a potem otworzyłam drzwi które były w pokoju

- Czyli Łazienka... no dobra - podniosłam ręcznik z podłogi i rzuciłam go na kosz od prania zgarnełam ubrania I przy okazji postanowiłam "porzyczyć" sobie jedną z jego biało czerwonych koszulek jakże bardzo dużo takich wisiało na coś jakby suszarce, szybko ją założyłam, a własną włorzyłam do worka który ze sobą wziełam załorzyłam bluze aby nikt nie widział bluzki i spojrzałam w lustro - ... oj... - zobaczyłam w odbiciu pająka na ścianie z tyłu - ... to ja z tą ide.... jak najszybciej - powiedziałam cicho żeby nieobudzić Chłopaka w pokoju za drzwiami. Wyszłam z pokoju I zamknełam drzwi. Spojrzałam na blondyna który tylko głową I jedną ręką był na łóżku. Wyciągnełam ubrania które najbardziej mi się podobały czyli jego super Tommyinnitową bluzke I Czarne spodenki do kolan. Wyjełam samoprzylepną karteczke z opakowania I wyciągnełam pierwszy lepszy długopis. "To ubrania dla ciebie I przy okazji jak się już ogarniesz przyjdź do parku tego obok, ps. Nie chciałam cię budzić bo, wyglądałeś tak słodko kiedy spałeś, co prawda prawie cały na podłodze ale co tam! Lauren☆^~ " położyłam karteczke na złożonych ładnie ubraniach na biurku, wziełam worek I wyszłam po cichu z pokoju