[ 4. Wilbur ]

109 7 3
                                    

Pov. Tommy

- Tak? Tommy co ty tu robisz? I... kim jest ta dziewczyna

- No właśnie em... dasz wejść?

- Właź - Wilbur otworzył szeżej drzwi poczym ja wszedłem do środka I usłyszałem zamek

- To ten no.. moge ją gdzieś położyć?

- Na kanapie. Dobra a teraz mów kim ona jest I co ty tu robisz w burze?

- No ten emm.... to jest Lauren I od dwóch dni mieszka obok mnie noi... em...wyszliśmy do parku żeby się lepiej poznać i...no zemdlała najprawdopodobniej przez piorón, serio aż ziemią potrząsło

- No dobra... a dlaczego przyszedłeś z nią akurat domnie? Twój dom jest bliżej parku

- gdybym tam poszedł to było by namnie a ja nic nie zrobiłem

- no dobra to co teraz będziesz czekać aż się obudzi?

- A moge?

-... Tak możesz

- Super

- Ile ma lat?

- Tyle co ja

- Yhymm..  starsza?

- Ta... ale tylko o jeden dzień!

- Wiesz co wydaje mi się że już kiedyś coś o niej słyszałem gra w minecrafta?

- Tak

- Urodziny przed tobą... Lauren... A wiesz może jaki ma nick?

- Chyba StarAngel

- Wydaje mi się że Dream kiedyś z nią grał na prywatnym końcie

- Ty tak na serio?

- No a jak nie na serio? - Czyli ten cały przyjaciel to może być Dream...

Time Skip = 13:08

- Jestem I co?

- Nadal się nie obudziła...

- Czy ona wogule żyje?

- Żyje! Nawet tak nie mów!

- Ta ta...

- Yhy- Tommy...?

- Lauren! Obudziłaś się! - Przytuliłem dziewczyne

- Też miło mi cię widzieć... - odpowiedziała oddając uścisk

- Już wystarczy gołąbeczki może tak zjecie coś?

- WILL! No tak ee Lauren to jest Will aka Wilbur 

- Miło mi poznać - Chłopak wyciągnął ręke w strone MOJEJ przyjaciółki

- Nawzajem... czyli jestem w twoim domu?

- Tak, bo Tommy uznał że to najlepszy pomysł - Lauren się uśmiechneła I wstała z kanapy

- Dobrze zrobił nie zabierając mnie do domu

- Zrobiłem? Bo szczeże to sam zastanawiam się

- Moja Matka pewnie zwaliła by wine na ciebie a mi nigdy nie wieży że mdleje od... no od głośnych dzwięków...

- Czyli to dlatego zemdlałaś? Tak troche myślałem

- ile spałam?

- Półtorej godziny?

- Nie aż tak długo jak na tak głośny grzmot

- Halo!!! Ktoś może chce coś zjeść?

- Nie teraz...

- ... Zjedz Tommy ja jadłam chociaż śniadanie a ty pewnie nie

- Dobra...

- I super chodz do kuchni Toms

- Ja poczekam

- No dobra jak coś to koło telewizora jest pilot

- Okej - Will poszedł w strone kuchni a ja za nim

- To co chcesz zjeść?

- Nie wiem co masz?

- eee moge ci zrobić kanapke albo tosty albo... moge dać ci serek   

- Z czym ta kanapka?

- No mam pomidora, mam ogórka, szynke, ser I inne takie

- szynka I ogórek

- Dobra... znasz is dwa dni I się zakochałeś?

- NIE! to nie prawda wcale się nie zakochałem...

- Wcale, masz

- Dzięki

- idę do salonu a ty masz zjeść obie kanapki

- Tak Tak - Czy Will może mieć racje...? Czy ja się zakochałem w Lauren? To nie możliwe... to tylko zauroczenie

- WILL ODAJ PILOTA! - Usłyszałem dziewczyne w pokoju obok. Dobrze się bawi co..? Szybko zjadłem Kapapki I poszedłem do salonu - Zjadłeś?

- Tak... - Usłyszałem dzwonek a telefonu Will'a

- Yhyhm- ja musze iść nachwile Zaraz wróce

- Okej...

- Tommy?

- Tak Laur?

- Laur?

- Taki nick o co chciałaś zapytać?

- Ten no jesteśmy przyjaciółmi racja?

- Pewnie że tak - poczułem ból w głowie, shit zapomniałem się napić czegoś przed wyjściem... złapałem się za głowe

- Tommy? Co jest? - dziewczyna złapała mnie za ręce które podtrzymywały moją głowe

- Zapomniałem się napić czegoś...

- O nie Will!!

- CO JEST?

- PRZYNIEŚ WODY!

- PO CO?

- DLA TOMMIEGO!

- JUŻ IDĘ!!!

- TYLKO SZYBKO! Wszystko będzie dobrze Tommy nie przejmój się.... - powoli Lauren położyła mnie na jej kolanach tylko tak żebym mógł się napić później zaczeły trząść mi się ręce aż w końcu miałem mroczki przed oczami

- Już jestem! - Poczułem jak ktoś przykłada mi szklanke do ust, powoli wypiłem całą wode I zobaczyłem Lauren trzymając mnie na kolanach I Will'a obok z całą butelką wody

- ...Jeszcze? - kiwnołem tylko lekko głową, wiem że zbyt dużo nie może się stać jeśli nie będę pił ale jednak... wole nie jechać do szpitala przez to że się nie napiłem łyka wody. Lauren dała mi szklanke do ręki wziąłem troche wody do ust I powoli usiadłem normalnie - Czy wszystko już dobrze Tommy..? - Dziewczyna złapała mnie za ręke która leżała na kanapie 

- Już wszytko dobrze

- Pij jeszcze Toms

- dopiłem wode I odłożyłem szklanke na stół - oparłem się o sofe I odrazu poczułem jak Laur kładzie głowe na moim ramieniu poczułem jak zamieniam się w pomidora, wcześniej jak złapała mnie za ręke tak nie było bo do samych drzwi Will'a trzymałem ją za ręke I nawet to lubie

My Boy-Friend | Tommyinnit x OC |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz