Rozdział V

2.9K 42 13
                                    

Odchylam głowę do tyłu słysząc te słowa....

Czuję, że moje hormony buzują i płonę żywcem z podniecenia....

-Ja również tego chcę... -Odpowiadam patrząc zalotnie.

Roland nic nie mówi, tylko bierze papierosa z mojej ręki i wyrzuca go. Nie zdążyłam się obejrzeć a już siedziałam w jego samochodzie, co chwilę na niego spoglądając. Dojechaliśmy do jego mieszkania, gdy już wjeżdżaliśmy windą na ostatnie piętro zaczęłam się zastanawiać czy powinnam... Ale czemu nie?  Może i to do mnie nie podobne, lecz teraz mam ochotę na sex i nic więcej mnie nie obchodzi.

Gdy już byliśmy pod drzwiami Roland spojrzał na mnie uśmiechając się na widok moich zarumienionych policzków. Otworzył drzwi, i nawet nie zdążyłam wejść do środka.... Złapał mnie w talii i przyciągnął do siebie tak mocno że ledwie mogłam oddychać... Byłam tak podniecona że prawie ciekło mi po nogach... Dotarliśmy do jakiejś kanapy, po czym on rzucił mnie na nią i zaczął rozpinać mi spodnie... Gdy już ich się pozbył, od razu zerwał ze mnie majtki...rozchylił moje nogi i pocałował moje kolano, schodził ustami niżej a ja obserwowałam go jak zachipnotyzowana...kiedy już był przy okolicach bikini strasznie wierciłam się i kręciłam a on co i raz mnie klepał w pupę dla upomnienia, żebym się nie ruszała...nagle polizał mnie tam,  gdzie tego pragnęłam raz, szybko i od razu spojrzał na mnie... Byłam jak w transie...

-Proszę...  Jeszcze... Liż ją.. -Mówię do niego

-Tak? Chcesz tego? -Mówiąc to masuje mnie tam kciukiem i nagle delikatnie tam uderza.Och!  A mi się to podoba..

-Tak... Proszę.. Jeszcze... - Klepnął mnie tam jeszcze raz wsunął dwa palce i jednocześnie przychylił się by ją lizać i ssać... O tak... Czuję jak mi mokro...

-Tak... Liż ją...  Och!  Tak! - Jęczę z podniecenia...

Odsunął się,  ale palcami poruszał we mnie nadal..

-Chcesz się pieprzyć?  - Pyta, wiedząc że ma nade mną kontrolę..

- Tak. Chcę!  Bardzo...- syczę...

- Najpierw zrób mi loda...- podciąga mnie za ręce do góry, po czym sam siada i rozpina rozporek.. A ja od razu zabieram się do niego... Gdy wyciągnęłam go ze spodni... Od razu wzięłam go do buzi....zaczęłam lizać go i zasysać, jedną ręką złapałam go u nasady i poruszałam w górę i w dół, jednocześnie wykonując takie same ruchy głową...

- Ooo tak maleńka,  bierz go do buzi... Ssij...- jęczał. Położył mi rękę na głowie i zaczął przyciskać mocniej i mocniej, a ja połykałam go głębiej i głębiej... Podobało mi się to... Że tak robi, że podczas  naszego naszego zbliżenia tak mnie traktuje... To mnie naprawdę kręciło, jak facet umie pokazać że żądzi... Robiłam to co mi kazał.. I robiłam to jak szalona...

Nagle pociągnął mnie za włosy odrywając od tego cudownego zajęcia...

-Chcę Cię zerżnąć.. - Mówiąc to sięgnął do kieszeni kurtki,  wyjął gumkę i założył ją - wskocz na niego mała.. -A ja nawet nie zastanawiając się usiadłam na nim okrakiem wkładając go sobie w siebie...

-Och! Tak! -Jęczę... Tego mi brakowało...

-Lubisz to?  Lubisz jak Cię pieprzę?!  -Mówi, patrząc mi w oczy i ciągnąc za włosy..

-O tak! -Krzyczę..

-Ale masz mokro... Uwielbiam to... - patrzy na mnie z pożądaniem, i masuje kciukiem moją łechtaczkę..

O tak!  Jezu... Tak mi dobrze że chyba zaraz zemdleje...

Roland złapał mnie za biodra i zaczął mną szarpać jak lalką... Taaak.... Och... Uwielbiam to... Unosił mnie i opuszczał na siebie coraz szybciej i szybciej... Dotykał i ściskał moje piersi...

-O tak!  Lubisz to... - Nagle włożył mi palce do buzi poruszał nimi chwilę i dotknął nimi moich sutków...

-Chcę Cię wziąć od tyłu... - Sapie mi do ucha, po czym zciąga mnie z siebie,  odwraca i zgina w pół przy kanapie... - Uuu... Ale masz dupeczkę... - Klepie mnie mocno, żeby zaraz wejść we mnie głęboko..

-Tak... Tak.... Mocniej.. Jeszcze... Jestem blisko...- czuję że niedługo dojdę..

-Tak suczko... Dojdź... Chcę żebyś jęczała... Chcę Cię słyszeć..

-O tak... Nie przerywaj.. -Krzyczę... I wtedy czuję że wybucham... Przeżywam tak cudowny orgazm że nie mogę nawet myśleć....

-O tak suko...!  - Jęczy Roland po czym dochodzi po mnie i całuje mnie w plecy...

Usmiecha się, bierze mnie na ręce,  by zanieść do sypialni...








                                           * * *
PS. Według mnie scena erotyczna tak powinna wyglądać. Nie za ostra?  Jeśli wam się podoba,  komentujcie,  piszcie, cokolwiek... Będę zadowolona!  Buziaki :-*

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 08, 2015 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

NauczycielkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz