Pioterowelowe

Płyny ustrojowe

Carl zamrugał kilka razy i uszczypnął się w umięśnione ramię myśląc, że tajemniczy chłopak jest tylko złudzeniem, skutkiem wczorajszego picia z seksownymi, pustymi łaskami chcącymi go posiąść. Lecz zadanie sobie tego bólu nic nie zmieniło. Na skandynawskim kibelku nadal siedział z opuszczonymi spodniami ukazującymi prawdziwy dar natury, młody Bóg.

Śpiewak spojrzał na niego i spróbował zapytać się co robi w jego mistrzowsko urządzonej łazience lecz w połowie słowa przerwał mu głos niczym u anioła, rozbijający się po pomieszczeniu trafiając do uszu Carla pieszcząc jego błony bębenkowe.

- Siema, sory że przeszkadzam ale wpadłem tu z siostrą na poncz i chyba mi zadzkodzil, wiec teraz jestem jakby przytwierdzony do muszli hehe. A wogule to ładna łazienka.

Carl zaczął się zastanawiać nad tym co powiedział piękny niczym jego łazienka przybysz. Jego starsza siostra, tak piękna, ze nawet nowy władca skandynawskiego tronu jej nie dorównywał, organizowała imprezę z ponczem zaiste obrzydliwym. Dumał tak przez chwilę jakby nie słysząc odgłosów walki jelita grubego młodego Boga z słodkim napojem. Jednak w pewnym momencie jego dumanie zostało zakończone,gdyż przypomniał sobie, ze stoi zupełnie nagi, prezentując swoje naoliwkowane mięśnie obcemu przybyszowi z problemami fizjologicznymi. Szybko wyszedł spod przyusznicy i zakrył się skandynawskim mięciutkim ręczniczkiem, rumieniąc się ze wstydu.

- Nie wstydź się, oboje sobie tu siedzimy na golaska, nie musimy tego zaprzestawać.

Carlowi nje spodobała się ta odpowiedź. Jego ciałko zawsze było tylko dla niego, No czasami dawał się posiąść swoim psychofankom ale to tylko po wypiciu jabłkowego martini w jego ulubionym klubie.

- No chyba ci się coś pojaniepawliło. Ja mojego umięśnionego naoliwkowanego ciałka nie będę pokazywał byle komu- powiedział, jednak po chwili zaczął zastanawiać się czy nie był zbyt niemiły dla jakże przystojnego gościa.

- Jak chcesz, ja idę sobie coś zjeść bo twoja siostra usmażyła placuszki.- odpowiedział, jakby obojętnie ten młody bóg i wyszedł z łazienki.

Carl skończył kąpiel, nałożył nową warstwę oliwki i wyszedł z łazienki. Zchodząc na dół minął siedzących w jadalni kilku znajomych jego siostry, jedzących placuszki. Jeszcze nie wiedzieli co jedzą. Ala miała wiele talentów, jednak gotowanie nie było jednym z nich. Zjedzenie jej posiłków kończyło się ciężkimi problemami żołądkowymi, co było całkiem dobrym powodem na zwolnienie ze szkoły. Postanowił się jednak dzisiaj nie truć i pójść do tego więzienia. Wyjął z lodówki mleko i nalał je do miski, następnie wsypał płatki, gdy usłyszał czyjś głos.

- Bosze ty sadysto- powiedziała jakaś znajoma Aldony. Miała brązowe włosy okrywające jej dziwnie szeroką twarz, na której wyróżniały się piwne oczy i zadarty nosek. Wyglądała tak:

Dla Carla nie był to ideał dziewczyny, więc olał jakiekolwiek zwroty grzecznościowe.
- Jakim prawem nazywasz mnie sadystą spleśniały korniszonie, spójrz najpierw na siebie zanim zaczniesz kogoś obrażać szeroki ryjcu.- wybuchnął, ciesząc się w duchu że dziewczyna nie wybiegła z płaczem mówiąc jego siostrze o jego nie najprzyjemniejszym zachowaniu.

- Nikt normalny nie sypie mleka przed płatkami, tylko sadyści robią takie rzeczy.- po tych słowach Carlowi zachciało się płakać, jednak nie pokazał tego po sobie i pozostawił pokerową minę na swojej twarzy.

- jak mówisz ze jesteś Cool to automatycznie nie jesteś Cool yeah- Carl zadowolony ze swojego pocisku, a szczególnie z końcówki „yeah ", czekał na dalsze próby zgaszenia go przez dziewczynę z jakże dziwną twarzą, jednak gdy już miała coś powiedzieć, w kuchni rozbrzmiał głos jego siostry.

- Paula, Peter znowu zwymiotował moje placki, ktoś to musi posprzątać a ja jestem na takie rzeczy za piękna.

Faktem było iż Aldona była piękna. Piękniejsza niż wszystkie Kardashianki razem wzięte. Piękniejsza niż najpiękniejsze modelki na faszyn week w 2013 w Pszczynie, a było tam naprawdę dużo pięknych kobiet. Była najpiękniejsza na świecie i jeszcze dalej. Nikt nie wiedział w jaki sposób dba o swoje piękne włosy, naukowcy zastanawiali się jak to możliwe że ludzkie oczy mogą być tak piękne. Każdy jej zazdrościł tego uroczego noska i pięknych malinowych ust w idealnym rozmiarze. Wyglądała tak, tylko piękniej:

Paula wyszła z kuchni i poszła sprzątać płyny ustrojowe jakiegoś Petera, a Carl zjadł śniadanie zastanawiając się czy naprawdę kolejność przyrządzania płatków może definiować człowieka jako sadystę. Z tymi myślami wrócił na górę, uczesał swoje seksi loczki, dołożył jeszcze trochę oliwki i się ubrał. Wyglądał tak: