☆《Rozdział 1》☆

40 1 27
                                    

Jechałam samochodem przez moje kochane miasto, Tokio, miałam spotkać się z pracownicą firmy mojego ojca która bardzo chciała żebym zaśpiewała na oficjalne otwarcie wieżowca w którym, mój tata będzie pracował, oczywiście się zgodziłam bo przecież jestem najlepsza w te klocki! Nim się obejrzałam byłam na miejscu, wysiadłam I poszłam w stronę wejścia.
Stanęłam przy drzwiach budynku, rozejrzałam się po czym potruchtałam do srodka.
Szybkimi krokami wpadłam do windy wciskając przycisk drugiego piętra.
Winda ruszyła. Podczas gdy jechałam na piętro wyciągnęłam kosmetyczke I szybkim ruchem poprawilam makijaż

-Musze wyglądać idealnie na ten występ, pierwsze wrażenie to zawsze plus do reputacji- uśmiechnęłam się dumnie po czym wsunelam kosmetyczke do torebki. Gdy zdążyłam to zrobić drzwi od windy się otworzyły, wygląda na to, że jestem na 2 piętrze, wyszłam I skierowałam się w stronę biura mojego ojca.
Otworzyłam drzwi I bez pytania się wprosiłam, to był mój błąd.. Gdy je otworzyłam stanęłam zamurowana, zobaczyłam mojego ojca który flirtowal z obcą kobieta trzymając ja w talii.. rozumiem że jest wdowcem aczkolwiek dlaczego robi to w pracy bez skrępowania..? Wracając, dlaczego wdowcem?
Moja mama zmarła gdy miałam 7 lat, aktualnie mam 17 więc praktycznie zapomniałam o jej śmierci I jak wyglądała.
Swoją drogą, nie brakuje mi jej w życiu codziennym więc nie ma czym tu się smucić.

-Uhm, t-tato? Kto to jest?..--odrazu zapytalam gdy ten nie zdążył zareagować na moje wejście do jego biura.

-N-nezuro córeczko! Co tu robisz, powinnaś pukać.-odpowiedzial mi skrępowany.

Kobieta którą, mój tata trzymał w objęciach nie wyglądała miło, była wysoka, usta miała pomalowane krwisto czerwoną szminką, oczy błękitne A włosy spięte w kok, pierwszy guzik od koszuli miała rozpiety, a spodnice za wysoko.
Trochę obrzydzona tym widokiem odwróciłam się udając że podziwiam obrazy które, mój tata ma w biurze, po czym powiedziałam:

-Chciałam się zapytać o której mam występ I gdzie.-

Błękitno-oka kobieta podeszła do mnie i powiedziała:
- Twoja "siostra" cię tam zaprowadzi.- po czym uśmiechnęła się cieplo.

-Jak to siostra. Przecież jestem jedynacz--uciełam zdanie gdy zobaczyłam dziewczynę w czarnych włosach z czerwonymi oczami która z poważną miną weszla do biura.

-O i jest nasza zguba.‐ powiedziała kobieta uśmiechając się.

-Rikka córeczko, to jest Nezuro twoja nowa siostra, będzie tu występować, mogłabyś ja zaprowadzić w miejsce gdzie ma odbywać się zdarzenie ?

-Jasne, matko..--powiedziała czarno włosa łapiąc mnie za dłoń i wychodząc z biura odrazu ją puściła mając ten sam wyraz twarzy.

Przypatrzyłam się jej uważnie, cera była gładka i blada, oczy w kolorze szminki jej matki a włosy miała do bioder w kolorze czarnym, ciemnym niczym smoła w którym jedno pasemko było splecione w warkocz który koniec był zawinięty w czerwoną wstążke pasującą do jej oczu. Zauważyłam tez ze jest wyzsza o kilka centymetrów i choc byłam w nie wysokich obcasach dalej mnie przerastała aczkolwiek nie przeszkadzało mi to.
Po kilkunastu minutach dotarłyśmy do celu, czerwono-oka spojrzała na mnie katem oka po czym znow przed siebie mówiąc:

—Jesteśmy na miejscu.- po czym pokazała lekko dłonią miejsce wyposażone w urządzenia muzyczne oraz instrumenty.

Uśmiechnęłam się dumnie po czym poszłam w tamtym kierunku z nadzieją ze dziewczyna zacznie mnie podziwiać, ale uhm, nie okazała tego, caly czas miala ten sam wyraz twarzy jakby nie mogła ukazywać uczuć.
Eh z resztą, nie ważne.
Usiadłam na krześle przy glosniku powtarzając sobie tekst.

ᗷᒪOOᗰIᑎᘜ ᒪOᐯᗴ   » 𝗒𝗎𝗋𝗂 𝗌𝗍𝗈𝗋𝗒Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz