Próba siły, szacun na dzielni i spowiedź pijaka

129 7 22
                                    

-Eryka?- słysząc głos Gutka, dziewczyna szybko się ogarnęła, otworzyła oczy i zaczęła udawać, że od dawna przygląda się zgromadzonym tłumowi, którzy stali przed taśmą policyjną.

-W porządku?- spytał Bielski, kiedy podszedł bliżej i przystanął koło niej, a Starska w milczeniu kiwnęła głową. Po chwili odwróciła w jego kierunku głowę i spojrzała na niego.

-Patrzę tylko na tłum- powiedziała, a aspirant spojrzał na nią z lekkim zdezorientowaniem. Po krótkiej chwili zrozumiał, czemu ona patrzyła na tłum ludzi.

-Myślisz, że ten morderca... jest gdzieś tutaj?- spytał cicho, kiedy lekko się do niej przysunął, a policjantka skinęła głową.

-Zazwyczaj morderca wraca na miejsce zbrodni, by na nowo przeżywać swoją zbrodnię- powiedziała równie cicho, kiedy lekko przeczesała wzrokiem tłum, który patrzył na poczynania policjantów.

-No... tego nie można zaprzeczyć- mruknął pan aspirant, a pani młodsza aspirant skierowała na niego wzrok.

-Trzeba zrobić temu tłumowi zdjęcie po kryjomu- powiedziała, a jej kolega zastanowił się nad jej słowami. Chwilkę później kiwnął głową.

-Poproszę jednego z techników, by to zrobił- powiedział, a potem odszedł do jednego z techników, by poprosić go o wykonanie po cichu zdjęć tłumowi.

Tymczasem młodsza pani aspirant Eryka Starska odetchnęła ciężko, a potem ciężkim ruchem założyła kosmyk włosów za ucho i po chwili spojrzała na pracowników prosektorium, którzy zamknęli czarną torbę ze zwłokami dziewczynki, ostrożnie położyły je na nosze, które je podniosły do góry i zanieśli ją do pojazdu. Policjantka ze smutkiem odprowadziła wzrokiem mały marsz do samochodu, a po chwili zamknęła oczy i westchnęła, ukrywając z trudem załamanie.

-Eryka, słuchaj!- chwilę później podszedł do niego Gutek, a dziewczyna odwróciła się ku niemu z lekkim zdziwieniem.

-Jedziemy do pewnego kolesia, który był podejrzany o porwanie Jagody - powiedział Bielski, kiedy stanął naprzeciwko niej i popatrzył na nią.

-A teraz będzie podejrzany o zabójstwo?- spytała Starska, a pan aspirant ciężkim ruchem kiwnął głową.

-Wcześniej był skazany za wykorzystanie seksualne na nieletniej- powiedział, a policjantka lekko westchnęła, jednocześnie też przemyślała te informacje i lekko spojrzała w bok. Po chwili ponownie spojrzała na niego.

-No dobra... to jedźmy już- powiedziała, a Gutek kiwnął głową.

*****ponad kwadrans później*****

Samochód aspiranta Bielskiego zatrzymał się przed blokiem, gdzie mieszkał Piotr Wach, który wcześniej był podejrzewany o zaginięcie dziewczynki.-Myślisz, że jest tutaj?- spytała Eryka, kiedy zamknęła drzwi od samochodu.

-Miejmy taką nadzieję- Gutek przez chwilę spojrzał na nią, a potem oboje poszli w kierunku bloku.

-Wiesz, która to był klatka?- zapytała pani aspirant, idąc w stronę budynku.

-Trzecia klatka, mieszkanie dziewięć - rzekł pan aspirant. A potem spojrzał na dziewczynę.

-Eryka...- zaczął- Ty zostań na dole, ja pójdę do niego. Na wypadek, gdyby zaczął uciekać i zeskoczył na dół.

-Jasne- Starska kiwnęła głową, a Bielski wszedł do bloku. Po paru minutach znalazł się pod odpowiednimi drzwiami. Gustaw zapukał do drzwi, a po paru sekundach drzwi się otworzyły i pojawiła się postać kobiety w średnim wieku.

-Pani Wach?- spytał Gutek.

-Tak, a o co chodzi?- spytała.

-Policja, jest może pani syn?- spytała Bielski

Miłość pierwszą wśród nieśmiertelnychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz