*𝙿𝙾𝚅:𝐀𝐁*
Aaaahh~Znowu do Szkoły,tylko Coś Mnie Dziwnie Łaskocze.~
𝐌𝐌:Nietoperko,wstawaj-Szeptał Mao Mao masując Mój Brzuch,na co Ja Mruczałam(Co Było Dziwne).
𝐀𝐁:Mmm~Ma-Paplałam od Rzeczy z Przymróżonymi Oczami-Mao?~~
𝐌𝐌:Budzimy się.~
𝐀𝐁:Mao Mao!!-Powiedziałam Zawstydzona i Przerażona.
𝐌𝐌:Coś się Stało?
𝐀𝐁:Czy Ty~Słyszałeś,jak Mruczałam?-Powiedziałam to z Rumieńcami na Policzkach.
𝐌𝐌:Tak.To Było Bardzo Słodkie-Skwitował,na co Się jeszcze bardziej Zarumieniłam.Wiem,jestem Słodka,ale by Aż Tak?!
𝐀𝐁:Ooh Mao~-Próbowałam odpychać Słowa Mao,ale Argumenty Mnie nie Chroniły.
𝐌𝐌:Dobra,Wstawaj.
𝐀𝐁:Mhm~
*𝙿𝙾𝚅:𝐌𝐌*
Nietoperka Rzeczywiście jest Słodka,ale jak Mruczała-Obudziło we Mnie Coś,czego Nie dostawałem od Rodziny...Ale to Nie Miejsce i Czas na Wspominanie.Poszłem z Nietoperką do Aerocykla i Wystartowaliśmy.
*𝙿𝙾𝚅:𝐀𝐁*
Wylądowaliśmy koło Szkoły 5 Minut przed Czasem,ale i tak Zaczynamy o 8.Natychmiast wyskoczyłam z Aerocykla i zaczełam Biec,ale Mao Mao Mnie zatrzymał:
𝐌𝐌:Nietoperko,czekaj!-Zawołał Mao,a Ja Wiedziałam,czego Zapomniałam.
𝐀𝐁:Aaa~ Zapomniałam.-Odpowiedziałam i Podleciałam do Mao na Przytulasa.
𝐌𝐌:Miłego Dnia.
𝐀𝐁:Tobie też!
*Druga Lekcja*
*𝙿𝙾𝚅:𝐀𝐁*
Na tej Lekcji Pan Nam powiedział,że do Naszej Klasy przyjdzie Nowa Uczennica.Byłam Bardzo Podniecona-Bardzo Lubię Poznawać Nowych Ludzi.Po Za Tym-Moja Reputacja w Szkole jest Bardzo Cieńka.Nie Mam Żadnych Przyjaciół,czego Powodem jest Moja Odwaga.Miałam 2 Myśli w Głowie:
1.Albo Nowa będzie taka Sama jak Reszta Słodziaczków;
2.Albo Będzie Inna,tak jak Ja;
No Nic,pozostaje Czekać...
*5 Minut Później*
*𝙿𝙾𝚅:𝐀𝐁*
Wreszcie.Przez Drzwi przyszła Nowa.Ja,Kiedy Ją Zobaczyłam-Miałam Zwidy,że Widzę Moją Mamę.Już Wyjaśniam-Moja Mama Była Fioletowym Nietoperzem z Żółtą Czteroręczną Gwiazdą i Szkiełkiem na Głowie.Właściwie,to Ona Przypominała Mamę i Jednocześnie, Mnie.Jedyną Różnicą Było to,że Jej Proteza(Oczywiście była na Jej Lewej Nodze),Oczy i Serce na Brzuchu były Pomarańczowe.𝑵𝒊𝒆𝒕𝒐𝒑𝒆𝒓𝒛𝒚𝒄𝒂:Cześć.Jestem Nietoperzyca.-Na te Słowa Zamarłam w Myślach.Jej Imię było Łudząco Podobne do Mojego.-I Mam 6 Lat.
Pan Podziękował Nietoperzycy i Poprosił o to,żeby zajeła Miejsce.Ona usiadła Koło Mnie,co było Interesujące.
*Po Szkole*
*𝙿𝙾𝚅:𝑨𝑩*
Okej,czyli Teraz do Parku i Prosto do Domu! Jednak Usłyszałam za Sobą Pewien Głos:
𝐀𝐁:Czekaj!-To był Niebieski Nietoperz-Mogę o Coś Spytać?
𝑨𝑩:Śmiało.
𝐀𝐁:Czemu jesteś Taka...Cicha i Nieśmiała?
𝑨𝑩:Stres.Nowa Szkoła,Rówieśnicy,Inne Miasto-To Cię Nie Dziwi?
𝐀𝐁:Nie.Ale Jedno,Owszem-Dlaczego Wyglądasz jak Moja Mama?
𝑨𝑩:A...Po Co Ci To?
𝐀𝐁:Tylko Pytam...-Zauważyłam na Jej Twarzy Małe Łezki.Postanowiłam Jej Pomóc.
𝑨𝑩:Czy Coś się stało z Twoją Mamą?
𝐀𝐁:Nic...
𝑨𝑩:Możesz Mi Zaufać...Proszę
𝐀𝐁:Bo...Bo-Jej Głos się Troszkę Zaczął Łamać,a W Jej Oczach Zauważyłam Malutkie Łzy-Nie Żyje...-Poczym Podeszła do Mnie i Przytuliła,Wylewając Krople Łez na Mnie.
𝑨𝑩:Oo...-Byłam Nieco Zaskoczona,Ale Chciałam Ją Pocieszyć-Rozumiem,jak się Czuje Ktoś po Stracie Bliskej Osoby...
𝐀𝐁:S~Serio?-Mówiła z Troszkę Załkanym Tonem.
𝑨𝑩:Tak...Bo kiedy Miałam 3 Lata,Mój Tata Umarł w Jaskinii.
𝐀𝐁:Tak Samo jak Moja Mama.-Mówiła to Niesamowicie Cichutko.
𝑨𝑩:Heej,A jak Ty się Nazywasz?-Spytałam z Ciekawości.
𝐀𝐁:Nietoperka.-To Mnie Zdziwiło.
𝑨𝑩:Czyli...My mamy Takie Same Imiona?-Spytałam z Niedowierzaniem.
𝐀𝐁:Tylko Końcówki Inne.-Skwitowała Nietoperka.
𝑨𝑩:Wiesz Co,Nietoperko? Wyglądasz Mega Słodziutko.-Powiedziałam z Przekonaniem.
𝐀𝐁:Oohhohoo~Przestań.-Mówiła to z Wielkimi Rumieńcami.
𝑨𝑩:No To Prawda.
𝐀𝐁:Ale Tylko z Wyglądu.
𝑨𝑩:Jak To?
𝐀𝐁:Bo z Zachowania jestem Bardziej Odważna niż Inni.
𝑨𝑩:Tak Samo Jak Ja.-Odpowiedziałam
𝐀𝐁:COO!!!!-Nietoperka Krzyknęła to z (Mogę Obstawiać) Częstotliwością 500 Decybeli,a Później Kontynuowała:
Czy Ty Mówisz Poważnie?!
𝑨𝑩:Tak!-Powiedziałam to,na co Nietoperka Piszczała z Podniecenia.Była wtedy Bardzo Słodziutka.
*𝙿𝙾𝚅:𝐀𝐁*
AAAAAAAAAAAAA!!!
Nareszcie,Ktoś taki jak Ja.Jak to Opowiem Mao Mao.
*𝙿𝙾𝚅:𝐌𝐌*
Widziałem z Aerocykla,że Nietoperka już Wyszła ze Szkoły i Rozmawiała z Fioletową Nietoperzycą.Postanowiłem wlecieć na Plac i Z Nimi Pogadać:
𝐌𝐌:Cześć Nietoperko,mam do Ciebie Jedno Pytanie.
𝐀𝐁:Jakie Mao Mao?
𝐌𝐌:Kim Jest Ta Nietoperzyca Obok Ciebie?
𝐀𝐁:To Nietoperzyca.Przywitaj się z Szeryfem.
𝑨𝑩:Cześc.~-Powiedziała to w Bardzo Nieśmiały Sposób.
𝐀𝐁:Ona jest Tak Samo Odważna Jak Ja!!
𝐌𝐌:To Super!
𝑨𝑩:A Jeszcze Mam Jedno Marzenie.
𝐀𝐁,𝐌𝐌:Jakie?
𝑨𝑩:Zostanie Bohaterką!
𝐀𝐁:To Tak Jak Ja!!-Wypiszczała to Nietoperka.
𝐁𝐂:Noo~Rodzeństwo Jak Ta Lala!-Powiedział Borsukowaty,a Jego Słowa Podważyłem tym:
𝐌𝐌:Borsukowaty,One NIE Są Rodzeństwem!!
𝐀𝐁,𝑨𝑩:Ale,Jeśli Chcecie,Możemy Być Siostrami.-Wychichotały Dziewczyny.
𝐌𝐌:Skoro Chcecie...
𝐀𝐁:Mao Mao,Mam Takie Pytanie.
𝐌𝐌:Mów Śmiało.
𝐀𝐁:Czy Nietoperzyca Może do Nas Dołączyć?-Takego Pytanie się Nie Spodziewałem.Nie Mogę od Tak Zatrudniać Ludzi jako Zastępców.Musiałem to Powiedzieć:
𝐌𝐌:Nietoperko,Myślę,że Ni..-W Tym Momencie Nietoperka Przybliżyła Się do Mojej Nogi i Wymruczała:
𝐀𝐁:Proszę.~~-Dodając do Tego Jej Maślane Oczy.Ona w Tym Momencie była Taka Słodka,że Nie Chciałem Niszczyć Jej Marzeń,Ale Dalej Miałem Wątpliwości.
𝐌𝐌:Pewnie,czemu Nie?-Na Te Słowa,Nietoperka i Nietoperzyca Skakały z Radości.
*𝙿𝙾𝚅:𝐀𝐁*
Ooo~Tak! Moja Przyjaciółka jako Zastępca.Już Nie Mogę się Doczekać Nowych Przygód...𝙷𝚎𝚓𝚔𝚊!
Mam do Was Kilka Informacji:
𝙿𝚛𝚒𝚟𝚘 1:
Musiałem Wydłużyć Ten Rozdział,by Był Bardziej Logiczny(Dlatego Ma 758 Słów 𝕋^𝕋)
𝙿𝚛𝚒𝚟𝚘 2:
Pewnie Pytacie,czemu Nietoperzycę Piszę Właśnie o Tak:𝑨𝑩? Otóż Wyjaśniam:
-Nietoperka(Ang.AdoraBat)
-Nietoperzyca(Ang.AgoraBat/Moje Tłumaczenie)
Dalej Nie Wiecie? Proszę Bardzo:
Nie Chciałem,by Ktoś Mylił Nietoperkę z Nietoperzycą(Dlatego Nietoperka to 𝐀𝐁,a Nietoperzyca-𝑨𝑩).
𝙿𝚛𝚒𝚟𝚘 3:
Macie Pomysły Na Rozdziały? Dawajcie Je w Komentarzach!
𝙿𝚛𝚒𝚟𝚘 4:
NIE Pytajcie się,Kiedy Next!!!(Będe Pisał Rozdziały Kiedy Chce.)
---
Noo~ I Chyba Tyle z Infosów.
Trzymacje się w Kolejnym Rozdziale!
-BendyDemon_1
CZYTASZ
𝕄𝕄ℍ𝕆ℙℍ:Nietoperza Dzidzia(ABDL)
Fanfic"𝕄𝕄ℍ𝕆ℙℍ:Nietoperza Dzidzia" Opowiada o Przygodach Nietoperki-Dziewczynki mającej Jedno Marzenie-Zostanie Bohaterką.Jako Członkini Szeryfa i Spółki-Codziennie chroni Doliny Czystego Serca-Od Potworów,Po Podniebnych Piratów.Pewnego Dnia,Jej Życie-Z...