Shinobu pov.
Zauważyłam demona więc go zaatakuje. Zaatakowałam go ale on się obronił raniąc mnie w rękę.
Nagle spojrzałam na niego dokładniej i jadł innego zabójce demonów. Był jeszcze żywy. Zaatakowałam go jeszcze raz zabierając przy tym zabójce.~Co cię boli?
-wszystko
~mhm... Poczekaj tu nie ruszaj się, oddychaj głęboko w tedy zatrzymasz krwawienie z brzuchaOdeszłam od rannego i zauważyłam że demon był niskim księżycowym demonem. Zapytał się mnie jak się nazywam. Odpowiedziałam mu
~Filar Owada. Shinobu Kocho
- Ja jestem Hateru. Niski 3 demoniczny księżyc
Może chcesz zostać demonem? Jesteś szybka i zwinna... Nadawałabyś sie na role demona(Tak autorka wymyśliła nazwe demona jak wsm zawsze bo tak. Mam nadzieje że to wgl n jest nudne.)
~Podziękuje
Zaatakowałam go pierwszą formą Taniec Motyla. Kaprys
I tak udało się—Ha myślisz że jakąś głupią piksturką z Glicynii mnie zabijesz?Śmieszna jesteś!!!!
Ale jak to nie działa?!
Nagle zobaczyłam postać która zbliża się w moim i demona kierunku. To był.....Tomioka!
Nagle krew z buzi zaczeła mi lecieć. Chciałam zaatakować wroga ale nie mogłam się ruszyć. Nagle upadłam. Widziałam tylko jak Tomioka walczy z demonem i odcina mu głowę. Ostatnie co widziałam jak Tomioka podchodzi do mnie i patrzy co mi jest i nagle straciłam przytomność.Giyuu pov.
Więc rozdzieliłem się z Shinobu ja pobiegłem w swoją stronę ona w swoją. Zabijałem demony jeden za drugim pobiegłem kompletnie w inną stronę i zobaczyłem jak Shinobu walczy z demonem ale nic nie mogła zrobić więc postanowiłem że się tym zajmę. Zaczełem walczyć z demonem i nagle zobaczyłem jak Shinobu upada. Dalej walczyłem z demonem odciełem głowę przeciwnikowi i podeszłem do Shinobu i nagle straciła przytomność. Widziałem też innego zabójce demonów. Nagle zobaczyłem mojego kruka. Powiedziałem mu co się stało. Powiedziałem też że Shinobu zajmę się ja. Podniosłem fioleto oką na ręcę(Na panne młodą) i zaczełem iść do jej posiadłości.
Shinobu pov.
Obudziłam się na łóżku w swojej posiadłości. W pokoju nie było nikogo oprócz mnie i... Giyuu.
Byłam bardzo zdziwiona. Usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju to była Aoi która do mnie podeszła i się mnie zapytała–Jak się czujesz? Wszyscy się o ciebie martwią. Kanao nie mogła spać całą noc a pan Tomioka... Nie chciał wyjść powiedział że nie wyjdzie. Więc wolałam się z nim nie kłócić.
Jak spojrzałam na Tomioke czułam pieczenie na policzkach.
Nagle Aoi wyszła po chwili wbiegła zapłakana Kanao i mnie mocno przytuliła i powiedziała że się bardzo martwiła o mnie. Nagle też ją przytuliłam i pocałowałam ją w czoło.
Nagle obudził się siedzący koło mnie Tomioka. Spojrzał na mnie. Kanao powiedziała że nie będzie przeszkadzać i wyszła.
Zapytałam:~Martwiłeś się o mnie?
-Jakbym się nie martwił to bym nawet tu nie siedział cała noc
~Całą noc?! Czekaj co?!Poczułam pieczenie na policzkach. Zauważyłam że Tomioka-san też był czerwony.
Uśmiechnęłam się i go przytuliłam.
Witam was mam nadzieje że was tym n za nudziłam. Jest tu troche więcej słów niż ostatnio więc no. Bardzo się cieszę że chociaż jedna osoba czeka na zakończenie tego :'⟩ wzruszyłam się.
*Edit* Autorka jest na wakacjach na mazurach ale niestety w tą sobote czyli 24 lipca z tego co się nie myli wyjeżdża do domku więc troche smutno. I się zbyt zaczytała w jedną książkę na watt( tak tak chodzi o Killua x Reader) tak wiem pojebana jestem no ale co ja poradzę. Kurwa czytam ją już z jakiś 5 raz bo mi się kurwa tak mega podoba że jprdl. Dzwońcie po jakiegoś psychiatrę czy coś nwm. Kolejne rozdziały będą zaniedługo więc no i będą troche dłuższe.
Więc Miłego dnia/wieczoru/nocy <33Macie idolkę moją 💗
CZYTASZ
Shinobu x Giyuu (Demon Slayer) [Powrót Książki!!]
RomanceWięc któregoś pięknego dnia stwierdziłam że se napiszę sobie tak jakby opowiadanko o Shipie z Demon Slayer Shinobu x Giyuu więc o to jest