Astoria:
Cześć Potter :)Harry:
Czego ode mnie chcesz psychopatko
Astoria:
A niby jesteś taki mądryHarry:
Kto to mówiAstoria:
Udam że tego nie słyszałamAstoria:
Powinieneś się domyślić co od ciebie chcęAstoria:
Chce tego co miałam dostać ja od samego początkuHarry:
O chuj ci chodziAstoria:
Oj głupiutki Potterek pokazuje charakterekAstoria:
Nie będę tracić czasu na to aż się domyśliszAstoria:
Chodzi o DracoHarry:
Nawet nie próbuj niszczyć naszego związku
Astoria:
Oh to nie ja jestem osobą która to zrobiAstoria:
To będzie twoje zadanieHarry:
Co ty pieprzyszHarry:
Nie zrobię tego, niczym mnie nie zmusiszAstoria:
Oh czyli mam mu powiedzieć twój sekret tak?Harry:
Nie odważysz sięAstoria:
Tak myślisz?Harry:
Skąd ty w ogóle o tym wiesz co? Powiedziałem tylko jednej osobie i to nie możliwe żeby ona ci go zdradziłaAstoria:
Nie należy ufać każdemuHarry:
Nie...Astoria:
Wiesz Cedric powiedział mi jeszcze dużo ciekawych rzeczyAstoria:
I nie oszczędził szczegółówAstoria:
Więc jeśli nie chcesz żeby wszyscy się o nich dowiedzieli to wiesz co robićHarry:
Nie zrobisz tegoAstoria:
Oh nadal tak myślisz?Astoria:
Zrobię wszystko żeby tylko wyleczyć Draco z tego pedalstwaAstoria:
A potem będzie jak dawniej, zostanę Panią Malfoy i przejmę całą jego fortunęAstoria:
Nie pozwolę ci zepsuć mojego planu po raz kolejnyAstoria:
Nie tym razem brudny pedaleAstoria:
Masz tydzień na zerwania z DracoAstoria:
Jeśli zobaczę ciebie w jego towarzystwie chociażby jeden dzień dłużej, tym razem to Draco zostawi ciebie nie zapominając o twoich małych przyjaciołachHarry:
Oni tacy nie są nie zostawili by mnie...Astoria:
Tak myślisz?Astoria:
Myślisz że ktokolwiek chciałby patrzeć na takiego obrzydliwego słabeusza który nie umiał nic zrobić gdy jego mugolski wuj go pieprzył?Astoria:
Jesteś nic nie wartym śmieciemAstoria:
Myślisz że ktokolwiek chciałby dotknąć taką kurwę jak ty?Astoria:
A szczególnie Draco?Astoria:
Jeśliby nawet się dowiedział zostałby z tobą z litościAstoria:
Jeśli kiedykolwiek niby cię kochałAstoria:
Znając życie założył się z ZabinimHarry:
On mnie kocha!Harry:
Nie ciebie!Harry:
Nigdy by nie pokochał kogoś takiego jak ty!Astoria:
Niedługo to się zmieniAstoria:
I nie waż się mówić o tej rozmowie komukolwiek bo zmienię zdanie i nawet w tym momencie wszyscy mogą się dowiedziećHarry:
Jesteś potworem...Astoria:
Dziękuję za komplement :)Astoria:
Ale pamiętaj czas ucieka :)))Harry patrzył z oczami pełnymi łez na wyświetlacz telefonu od pięciu minut. Jednak te łzy nie opuściły jego szmaragdowych oczu. Śledził całą rozmowę od początku do końca przez całe pięć minut, ale łzy nadal nie popłynęły po jego policzkach. Były gryffon nie wiedział czemu to wszystko spotyka akurat jego. Czy naprawdę nie zasługuje na odrobinę szczęścia? Już cieszył się z tego, że miał Draco dla siebie. Swoją nastoletnia miłość, która po tych strasznych wydarzeniach jako jedyna utrzymywała go przy życiu. A teraz wszystko się spieprzyło.
- Harry? - brunet wzdrygnął się na głos ukochanego i zaczął szybko mrugać by odgonić niechciane łzy.
- Tak Draco? - odwrócił się ze sztucznym uśmiechem, który był jeszcze w czasie szkoły u niego wyćwiczony.
- Wołałem cię od pięciu minut, zrobiłem kolację - Powiedział Draco ze zmartwieniem w oczach po czym jego spojrzenie przeniosło się na ekran telefonu - z kim pisałeś?
Harry szybko wyłączył telefon. Być może za szybko bo blondyn popatrzył na niego z niepokojem.
- Z nikim takim - coraz trudniej było mu utrzymywać sztuczny uśmiech - może pójdźmy na tą kolację - zmienił zgrabnie temat.
Malfoy patrzył na niego chwilę z powątpiewaniem, ale poddał się i skonał głową z cichym westchnieniem
Harry wiedział, że nie może pozwolić Greengrass by wyjawniła jego sekret, dlatego w głowie pojawił mu się pomysł. Te ostatnie chwile planował spędzić ze swoimi przyjaciółmi i swoim ukochanym, którego niedługo miał stracić.
Sheeeeesh wszystkim <3
Nie zabijajcie mnie proszę
Jestem jeszcze za młoda by umierać
Naprawdę musiałam coś zrobić bo byłoby nudno
Ale na poprawę humoru powiem wam że jeszcze jeden rozdział i będzie opisówka w której znajdziecie długo wyczekiwaną scenę +18
Mam nadzieję że trochę ostudziłam wasze mordercze zapędy i nie zamordujecie mnie chociażby z tego powodu
To tyle na dziś
Żegnajcie spermojadki :>
CZYTASZ
ɪ ɴ s ᴛ ᴀ ɢ ʀ ᴀ ᴍ ☼︎ ᴅʀᴀʀʀʏ
FanfictionOSTRZEŻENIE ❗Występuje jąkanie się przez wiadomości❗ Od razu ostrzegam bo już dość wiele osób w komentarzach się na to skarżyło (nie dziwie im się) (nie chcę mi się już tego zmieniać)(przepraszam za to co robiłam 3 lata temu) Co mogę tu napisać. Luź...