II Tokyo Revengers II Preferencje

~3~

Przyjaźń

Mikey

  On od razu po drugim spotkaniu zaczął za tobą łazić, odprowadzać do domu i ogólnie często na siebie wpadaliście 'przypadkiem' rzecz jasna. 
Tobie nie przeszkadzało jego towarzystwo wręcz przeciwnie lubiłaś spędzać z nim czas, na początku myślałaś że jest niebezpieczny i chce ci zrobić krzywdę. Po dłuższym przemyśleniu sprawy uznałaś że nie ma złych zamiarów co do ciebie. 
Często chodzicie razem do sklepu po tone słodyczy i potem idziecie do twojego domu i robicie zawody kto zje więcej, raz wygrałaś i Mikey uznał że oszukiwałaś i do końca wieczoru siedział obrażony. Dopiero kiedy dałaś mu dorayaki uznał że ci wybacza. 


Draken

  W sumie praktycznie od razu go polubiłaś, każdego popołudnia odprowadzał cię do domu okazjonalnie do szkoły kiedy się spotkaliście przypadkiem. Potem zaczęłaś go zapraszać do domu i tak jakoś się potoczyło że zostaliście przyjaciółmi. Przedstawił ci swojego blondwłosego przyjaciela jak się potem okazało to i szefa. Często oglądacie paradokumenty żeby co chwila komentować jakąś scene i zachowanie postaci, przy tym często się sprzeczacie kto ma racje i potem z kolei godzicie bo jest wam smutno bez drugiego. Przy oglądaniu do późna (bo zazwyczaj tak robicie) oboje zasypiacie ty na jego klatce piersiowej a on (z tobą) gdzieś w kącie kanapy.

Baji

  Po tamtym zdarzeniu postanowiłaś przeprosić go jeszcze ciastkiem więc wzięłaś go do kawiarni, okazało się że macie dużo wspólnego i postanowiliście się wymienić numerami telefonu. Od tamtej pory minęło 2 miesiące i zostaliście przyjaciółmi. Chłopak często przychodzi do salonu fryzjerskiego twojej cioci i zawsze ty go obsługujesz, w domu jak nie robicie nic ciekawego zwykle siadasz na łóżku a on przed nim i zaplatasz mu warkocze. Waszym miejscem spotkań jest kawiarnia w której często jecie ciastka. Dowiedziałaś się że należy do gangu, nie chciał ci tego mówić bo bał się jak na to zareagujesz ty jednak nie przejęłaś się specjalnie że należy do gangu tylko bardziej jego zdrowiem, obiecał że będzie na siebie uważał.  

--------------------------------------------------------------------------------------------
chyba git mi nawet wyszło