- japierdole....FINN WYPAD !
- SAMA WYPAD W PRAKTYCE TO MOJI STARZY PLACĄ ZEBYS TU BYLA .
- właśnie twoja straży nie ty ...WYPAD
- przepraszam przepraszam ... mogłabyś ją ze mnie zabrać - wskazał palcem na Zuzę która przytulała go z miną jakby była na twardych dragach .
- Boże...- wstałam złapałam Zuzę za rękę i ciągnęłam ją w swoją stronę.
Gdy dziewczyna się puściła , patrzyła na finna maślanymi oczami- okej to było strasznie dziwne .
Finn podszedł do komody i wyłączył z kontaktu swój gramofon który kupił kilka dni temu a ja go podkradłam .- ładnie to tak kraść młoda - popatrzyl na mnie
- tak - uśmiechnęłam się sarkastycznie
- wybaczam Ci- wziął odtwarzacz pod pachę ale po chwili się wrocił mówiąc: " za 10 minut kolacja macie być na dole ...ja robiłem " na końcówek zwrócił szczególną uwagę.
Gdy udało się mi wybudzić Zuzę z transu zaciągnęłam ją do kuchni gdzie czekał na nas Finn.
- drogie panie podano do stołu - pokazał nam ręką stół na którym stały trzy talerze z ....tostami .
- i to jest ta kolacja ? - zapytałam spoglądając na Zuzę która wpatrywała się w celebrytę .
- coś Ci nie pasuje? - popatrzyłam jakby to było oczywiste - Zuza nie marudzi ...możesz się od niej uczyć .
- boze życie z tobą mnie wykończy ...
.................
Skip time
* w skrócie nie stało się tak dużo wyjazd się skończył nie długo puzniej wakacje które praktycznie w całości spędziłam w łóżku. Po wyjeździe mój kontakt z Finnem się urwał on kilka dni puzniej wyjechał na nagrywki serialu a potem płyty jego zespołu . Tak jakoś wyszło drogi ludzi się rozchodzą. Za to mój kontakt z Zuzę się wzmocnił powiedzmy że teraz jesteśmy IBFF .*
Dziś jest 3 września. Jako że jest to sobota wstalam o 11 i udałam się do kawiarni po Rogala na śniadanie i kawę na wynos . Btw mojim zdaniem rozpoczynanie roku w czwartek jest bez sensu no ale niech już będzie.
Weszłam do kawiarni podeszłam do kasy i zamówiłam moje wyamzone śniadanie. Siedziałam sobie przy stoliku czekając aż pani wywoła moje imię.Finn pov.
Siedziałem z ekipa w Starbucksie. Siedzilismy w rogu kafejki .
- LIZZIE ZAPRASZAM PO ODBIÓR .- krzynkneła jedną z dziewczyn pracujących w tym miejscu .
Automatycznie po usłyszeniu znajomego imienia obejrzałem się za siebie .
Lizzie jak ja jej dawno nie widziałem. Zmieniła kolor włosów teraz są rude . Nie zbyt mi się to podoba ale może być . Pięknie jej było w blond . Ale ładnemu we wszystkim ładnie więc w rudych też jest piękna.
Wstałem z krzesła i podszedłem do niej .- hej liz .
- o hej finn co tam u ciebie ?
- dobrze - biłem się myślami w głowie ale zrobiłem to czym moje ostatnie nie szare komórki toczyły starcie - usiądziesz z nami ?
- z " nami " znaczy z tobą i z ?
- z mojimi przyjaciółmi z planu .
- eee nie zbyt lubię nowych ludzi finn
- oj no proszę cie .
- okej ale tylko chwilę.
Zaprowadziłem ją do stolika i przedstawiłem :
- więc ludzie to jest liz- hej ...- powiedizla widocznie przestraszona dziewczyna schowała się za mną .
- hej liz jestem Noah - powiedział Noah -duzo o tobie słyszałam- Noah stary co ty ODWALASZ . Noah jest jedyną osobą która wie że podkochuje się lizz . Miał jej nie poznać ale wyszło jak wyszło i kicha .
- cześć
- jestem Millie to Sadie , Caleb , Gaten i Priah. - przedstawiła siebie i resztę mówić znajomych Mils .
Po twarzy Lizz widziałem że nie czuje się zbyt komfortowo .
- poczekajcie chwilę ją i liz musimy pogadać- powiedzialme złapałam rękę Lizzie i wyszliśmy na ogródek.
- Lizz ? Wszystko ok ?
- Nie dokońca ... musze juz iść ale może zgadamy się puzniej ?
- TAK JASNE Z TOBĄ ZAWSZE o 16 pede pod twojeim domem ok ?
- tak ... To do zobaczenia.
.................
# Polsat
580 słów
To rozdział za wczoraj.
Jeszcze przed drugą będzie kolejny kochani .🤎🌿
CZYTASZ
samotna wśród ludzi / F.W. (Zawieszone )
Fanfictionczasami żeby zrozumieć co jest źródłem szczęścia w twoim życiu musisz to stracić Finn Wolfhard - aktor który któregoś dnia uciekał przed trzema natrętnymi fankami Lizzie Isok - dziewczyna o bardzo ciekawej osobowości bez przyjaciół stojąca na środk...