Prolog

722 44 33
                                    

Loki podszedł do analityka ze łzami w oczach i mocno objął go tak jakby widział go poraz ostatni, właściwie może i tak było? Nikt nie wiedział czy uda im się przetrwać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Loki podszedł do analityka ze łzami w oczach i mocno objął go tak jakby widział go poraz ostatni, właściwie może i tak było? Nikt nie wiedział czy uda im się przetrwać.

Przez te kilka sekund poczuli coś czego nie doświadczyli jeszcze nigdy, nawet gdy Loki był z Sylvie. Tak jakby byli razem połączeni, grubym i mocnym węzłem nie do przerwania.

Przyjemny zapach wody kolońskiej Mobiusa zawitał z nozdrzach kłamcy, który chciał zapamiętać go do końca życia. A ciepło bijące od jego ciała uspokajało boga i dawało mu poczucie bezpieczeństwa.

—Pamiętaj, żeby wrócić.— Mobius wyglądał na lekko zmartwionego ale wierzył, że im się uda. Nie znał Lokiego długo i właściwie sam nie wiedział ile ale przez ten czas dużo się od niego nauczył i zrozumiał pewne rzeczy. Mógłby rzec, że Laufeyson w pewnym sensie go uratował.

—Tak łatwo się mnie nie pozbędziesz.— uśmiechnął się złośliwie i odsunął lekko obserwując jak siwowłosy wchodzi do portalu. Jeszcze przez kilka sekund wpatrywał się w to miejsce jakby liczył na coś więcej wiedział jednak, że na ten moment nic więcej się nie wydarzy, oboje to wiedzieli.

πππππ

No i mamy prolog!

Bardzo zależy mi na waszych opiniach dlatego byłabym wdzięczna za komentarze oraz gwiazdki! To bardzo motywuje to dalszego pisania❤

Wiem, że prolog jest bardzo krótki ale stwierdziłam, że nie ma potrzeby aby był dłuższy.

Akcja dzieje się po ostatnim odcinku pierwszego sezonu!

Miłego dnia😻

~ElLokeron

~𝘔𝘰́𝘫 𝘞𝘢𝘳𝘪𝘢𝘯𝘵~ 𝘓𝘰𝘬𝘪𝘶𝘴Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz