Brunet czekał już na przystanku na swój autobus który miał dowieść go prosto do domu.
Pojazd już po chwili przyjechał. Ah, dziś było na prawdę wiele ludzi. Ciekawe skąd wracali?
Na całe szczęście jego ulubione miejsce było wolne. Udał się więc tam i usiadł standardowo przy oknie.
Spoglądając tak przez szybę zauważył wsiadającego do autobusu szarowłosego chłopaka. Ten wyglądał na nieco zagubionego..
Chłopak zaczął wzrokiem szukać jakiegoś wolnego miejsca jednak jedyne wolne miejsce było to te przy Sungchanie.
Chłopak już po chwili je zajął i spojrzał na Junga.
Cóż, trzeba było przyznać że Sungchan był na prawdę zadowolony że chłopak postanowił usiąść koło niego. Już od jakiegoś czasu chciał go poznać ale nigdy nie było na to okazji. Może zyska nowego przyjaciela?
-cześć-
powiedział Sungchan spoglądając na niższego chłopaka. W jego oczach zauważył zakłopotanie, i strach? czyżby już zdążył przestraszyć chłopaka.-cześć.. -
powiedział cicho szarowłosy.
-Shotaro-
przedstawił się mu po czym podał mu swoją dłoń w geście przywitania się.-Sungchan-
uśmiechnął się Jung delikatnie chwytając za drobną dłoń chłopaka.
-od jak długa wracasz tym autobusem..?-
zapytał brunet.-tak właściwie mniej więcej odkąd kiedy ty.. chodzę do drugiej klasy liceum a jeżdżę tym autobusem już od ósmej klasy-
powiedział nieśmiało Osaki. Spuścił swoją głowę. Chyba ta rozmowa go zawstydzała.-skąd wiesz od jak długa ja jeżdżę tym autobusem? -
zachichotał Sungchan przez co na policzkach Shotaro powstały jeszcze większe rumieńce.-a-a t-tak jakoś.. po prostu cie pamiętam-
powiedział cicho Osaki po czym szybko przyłożył swoje dłonie do policzków gdyż były one całe czerwone i zapewne rozgrzane.-rozumiem-
przytaknął Jung.
-a więc czym się interesujesz Taro?.. o ile mogę cie nazywać Taro-
uśmiechnął się Sungchan.-ta-tak, możesz mnie nazywać Taro-
powiedział uśmiechając się chłopiec.
-co do zainteresowań to uwielbiam czytać. bardzo lubię czytać mangi oraz różne romansidła-
uśmiechnął się chłopak.
-lubię chodzić na spacery, chodzić po lasach i po parkach.. pisze też wiersze!! -
zaśmiał się.Sungchan wysłuchał do końca chłopca po czym przytaknął.
-piszesz wiersze? to super!! kiedyś chciałem zacząć pisać jakieś wiersze ale niezbyt mam do tego talent-
zaśmiał się Jung.-a ty? opowiesz coś o sobie? -
zapytał po chwili młodszy.-chodzę do trzeciej klasy liceum i jestem na profilu biologiczno chemicznym..w przyszłości chciałbym zostać psychiatrą dlatego wybrałem właśnie taki kierunek. lubię grać na gitarze i ponoć wychodzi mi to całkiem dobrze.. ale spacery też są niczego sobie. uwielbiam spacerować!! -
uśmiechnął się Jung.-grasz na gitarze..? -
zapytał rozczulony Osaki. Shotaro od zawsze uwielbiał grę na gitarze i uwielbiał kiedy ludzie mu grali.
-zagraj mi coś kiedyś-
zaśmiał się cicho chłopiec po czym Jung też wybuchnął cichym śmiechem.-z wielką chęcią!! -
uśmiechnął się. Spojrzał przez szybę i zauważył że niestety Shotaro zaraz będzie musiał opuścić przystanek. Tak dobrze im się rozmawiało że nawet nie zauważył kiedy to zleciało.-Taro, zaraz będzie twój przystanek. leć już żebyś nie ominął tego przystanka-
powiedział Jung na co młodszy wydął delikatnie dolną wargę.-dobrze mi się z tobą rozmawiało. to co? do jutra? -
uśmiechnął się na co Sungchan przytaknął. Prześledził wzrokiem chłopaka do momentu kiedy to ten opuścił pojazd. Pomachał mu jeszcze przez szybę dłonią a kiedy chłopak zrobił to samo uśmiechnął się delikatnie i odwrócił swój wzrok.
CZYTASZ
♡•do not leave me•♡|sungtaro
Fanfic17 letni Sungchan i 16 letni Shotaro zawsze wracają tym samym autobusem. widać było że oboje wpadli sobie w oko jednak żaden z nich nigdy nie miał odwagi by zagadać. obaj nie wiedzieli ze niedługo będzie za późno na rozmowę.. ZAKOŃCZONE