Kida pov.
Stałam jak wryta. Tam była Juliet, chciałam się wycofać. Jednak dłoń Mony na moim ramieniu, mnie uspokoił.
Weszłyśmy do środka, stanęłam przed lustrem i wyciągnęłam kosmetyczkę z plecaka i wyciągnęłam tusz do rzęs i zaczęłam je malować.
Juliet przy mnie stanęła, i zaczęłam się na mnie lampić.
Juliet -Kida , moja ty najlepsza przyjaciółko, czy ty wiesz o tym że....
Kida - O tym że co ?! - powiedziałam trochę poirytowana.
Juliet- O tym że Andy Biersack , nie jest zainteresowany dziewczynami .
Co ??? Andy przecież nie jest gejem . Co za..
Złapałam się umywalki palcami tak aby się powstrzymać , żeby się na nią rzucić.Juliet - A , no i oczywiście zapomniała bym- podeszła do mnie, na tyle blisko że mogłam ją usłyszeć.
Juliet -Jesteś brzydka . I żaden chłopak nigdy się z tobą nie umówi. - szepnęła , a potem wyszła z łazienki śmiejąc się z swoimi najlepszymi przyjaciółkami.
Mona -Nie przejmuj się nią chciała ci tylko dokuczać. Nie możliwe żeby był gejem.
Kida - Nie wierzę w to nawet.
Mona -Mści się tylko bo nią zerwał na oczach jej przyjaciółek.
Kida- I teraz się na mnie wyżywa.
Mona - Na to wygląda ale nie daj się. Coś wymyślimy żeby dała ci spokój.
Kida - Za tydzień jest impreza szkolna to może wtedy coś jej zróbmy.
Mona - Ok. O dzwonek chodźmy na lekcję.
Oh ta matematyka jak jej nie lubię chodźmy.Zapakowałam swoje rzeczy i wyszłyśmy z toalety. A po chwili byłyśmy przy klasie.
Kida - Ja też jej nie lubię, nie masz problemu abym usiadła obok Cerulli?
Mona - A czemu miałabym.
Kida - Pytam się bo zawsze ty siedziałaś przy nim.
Mona - Ale to też twój przyjaciel.
Kida - Chyba nie będzie miał problemu.
Mona- Nie wiem ,ale ostatnio dziwnie się przy nimi czuje.
Kida - Co masz na myśli?
Mona - Chyba zaczyna mi podobać.
Kida - Serio?
Mona - No.
Weszliśmy do klasy . Poszła na lewo, a Mona na prawo. Cerulli usiadł przy ścianie , a ja przy środku.
Cerulli spojrzał na mnie mega zdziwiony.
Miał coś powiedzieć, ale przerwał mu nauczyciel.Nauczyciel - Mona i Kida, jesteście wezwane do dyrektora.
Spojrzałam się na Monę, a ja na nią.
Kida - Ale panie profesorze, dlaczego zostałyśmy wezwane?
Nauczyciel - Dostałem anonim, że rozdajecie młodszym uczniom narkotyki. Na ten temat porozmawiacie sobie z dyrektorem szkoły i zostaną wezwani wasi rodzice.
Kiedy weszliśmy do gabinetu dyrektorki ta spojrzała na nas bardzo smutno jakby była zawiedziona nami
Przecież ja nie rozdaje narkotyków. Chyba już wiem kto na nas do niósł.
Po kilku godzinach siedziałyśmy na ławce przed szkołą. Teraz jak ja to powiem moim rodzicom.
Kida - Mona , wydaję mi się że wiem kto wysłał ten anonim do dyra.
Mona na mnie po patrzyła.
Kida - To była Juliet.
Mona - Jestem tego pewna .
Tylko boję się stanie i jak z tego się wytłumaczyć.
A sprawie co ci mówiłam pogadamy jutro .Kida - Jasne. Cześć
Wyszłam z terenu szkoły gdzie poszłam na mój autobus. Teraz czeka mnie najgorsza rzecz rozmowa z rodzicami.
----
HeyoPodoba wam się?
CZYTASZ
Zaginiona księżniczka
Short StoryW 1997 na Atlantydzie nastąpiła tragedia. Był potop, a wraz z nim zaginęła księżniczka.Gdy wszystko było już dobrze żołnierze zaczęli ją szukać, ale było za późno. Mała dziewczynka została znaleziona na środku morza. Uratował ją marynarz który zabra...