#7 Bój się Boga

9 0 0
                                    

*FBI OPEN THE DOOR*
- Kochanie otworzysz ?! - krzyknęła moja rodzicielka.

- Jasne - w ręczniku czemu by nie!
Wyszłem z łazienki w podskokach, w tym co miałem, czyli żółtym ręcznikiem z napisem Plus Ultra co kolwiek to jest. Wiem jedynie, że to cytat mojego ulubionego bohatera numer jeden. Ale przekrocz granice nie mam pojęcia co to ma być.
Podeszłem do drzwi i energicznie pociągnąłem za klamkę. Byłem nieco przerażony tym co słyszałem, przygotowany na wszytko otworzyłem drzwi na oścież i...   
Szczena mi opadła, a powieka zaczęła drgać

- Ty ! CO TY ZROBIŁEŚ

* Na ulicy leżą ludzie*


- Żyją więc nie ma problemu.

- Nie ma problemu tak?

- Co chciałeś tym osiągnąć twoja moc mogła ich zabić!! Nie rozumiesz tego ?

-Ale nie zabiła hehe! - powiedział to niepewnie.

- BLEEEEE - ktoś żyga.

- W porządku ??! Krzyknąłem
Ale było słychać tylko ciche klnięcie z

- Kurwa - JAPIERDOLE- Co za BLEEEEE
przerwami na żyganie.

- A i po co ci plecak i walizka ?

- Mogę na początku wejść i wytłumaczyć

- Może zmieńmy kolejność hm? - podnieca mnie jego wbijające się we mnie spojrzenie.

- Jak wolisz a..

- Bakuś wchodź! - MAMITA przerwała to spojrzenie.

Natychmiast z sexownego wzroku zamienił się w emitujący wściekłością

- NIE BAKUŚ TYLKO KATSUKI TAK MAM NA IMIE DO CHOLERY!! - Dobrze katsuś!

Jego ciało przeszedł widoczny prąd, gdy lepiej mi się przyjrzał co by nie było ma się te 6 poduszek na brzuchu!!
Zarumienił się ale nie on sam.

- Przerwałem coś ? - Konkretnie co?

- Aaaaaa rozumiem to tak nie co.

- Czasem tak bywa - wzruszył ramionami z zadziornym uśmieszkiem

- Jakoś to nie pierwszy raz ciekawe - przypadki chodzą parami. - my też byśmy mogli tak chodzić
Chciałem to powiedzieć na głos ale to słaby pomysł.

- Idę do łazienki a jak wrócę wyjaśnisz mi o co chodzi okej? - Okej.

*Pov Bakugo

Wprowadziłem walizę do pokoju deku i się rozgościłem no bo czemu by nie.
Podglądałem jego szuflady natrafiłem na bieliznę kusząca, wziąłem jedne limitki z Bohaterem numer 1. Już wiem co z nimi zrobię. Usłyszałem otwierające się drzwi od kibla, schowałem szybko majtki to walizki i walłem się na jego łóżko.
Do pokoju wszedł zieloniec on bez koszulki jego mięśnie od bezsensownych treningów dawały o sobie znać, w skrócie umięńśniony przystojniak w samych stripkach.

- Czemu dzisiaj przyszłeś jutro mamy przecież wycieczkę - zapytał siadając obok mnie.

- Pokłóciłem się z tą starą babą i wolałem wyjść niż słyszeć jej pierdolenia. - taka prawda

- Skoro się pokłóciliście to przenocój tutaj odstąpię ci moje łóżko. Ale musisz zadzwonić że jesteś u nas żeby ciocia się nie martwiła. - kurwa nie nie nie, ja chce spać tu z tobą, żeby się upewnić, a nie osobno.

- Jak ci tak zależy na telefonie to zadzwonię, ale łóżka nie musisz mi odstąpywać.

- W salonie na kanapie jest niewygodnie więc lepiej śpij tu. - głupku mam w dupie gdzie chce z tobą.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 16, 2022 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Smutne życie młodego herosa ( 🥦bakudeku🧡)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz