Moja Gryfonka

Pov

HERMIONA

Obudziłam się w szpitalu tak jak od półtora tygodnia cały czas był przy mnie Draco, wiem że go też to wszystko kosztowało bo jednak był w to zamieszany i też został wykożystany. Nikomu nie powiedziałam że zostałam zgwałcona bo się bałam jak zareagują. Nagle poczułam że mi nie dobrze więc szybko wstałam i pobiegłam do łazienki przy czym przez przypadek obudziłam Draco. Kiedy znajdowałam się w łazience odrazu ukłęknełam przy toalecie i zaczęłam wymiotować. Poczułam czyjeś ręce na szyi a po chwili brak moich włosów uświadomiłam sobie że to Draco mi je podtrzymuje byłam mu wdzięczna. Kiedy skączyłam wypłukałam buzię wodą i wytarłam ręcznikiem papierowym.

- Jest już lepiej?- zapytał chłopak

- Tak dzięki - odpowiedziałam z uśmiechem który odwzajemnił. Pomógł mi wejść do sali i położyć się spowrotem do łóżka. Przyszła pielęgniarka i się zapytało co się stało powiedziałam jej wszystko więc poszła do lekarza i stwierdzili że zrobią mi USG. Draco musiał wyjść, nałożyli mi jakiś dziwny płyn poczym lekaż zaczął jeździć tą kulką mi po brzuchu.

- No no no. Gratuluję - powiedział lekarz

- Że co? O co chodzi? - zapytałam zmartwiona

- Jest pani w prawie 2 tygodniu ciąży - kiedy to usłyszałam nie mogłam uwieżyć.

- Ale jak to? Wsumie to trochę spóźnia mi się okres, ale niekiedy tak mam i myślałam że to normalne - nie wiedziałam jak to możliwe

- Nie cieszy się pani? - usmiech mu zszedł z tważy

- Nie. Proszę nic nie mówić nikomu z osób które będą tu przychodzić. - powiedziałam

- Oczywiście - odpowiedzał i wyszedł. Pielęgniarka dała mi papier żebym mogła wytrzeć sobie brzuch. Draco wszedł do sierotka pytając co wyszło w tym badaniu. Oczywiście powiedziałam że jestem zmęczona i się położę. Zrozumiał to i po chwili leżał obok mnie. Myślałam chwilę i wszystko wskazuje na to że to dziecko z gwałtu. Raczej go nie usunę bo nie jest niczemu winne, ale narazie o tym nikomu nie powiem. Kiedy tak rozmyślałam serio zrobiłam się śpiąca, słyszałam że mój towarzysz już śpi więc do niego dołączyłam.