Pierwsza poszła Hermiona Granger-Gryffindor, po niej Draco Malfoy-Slytherin, Suzan Bones-Huffelpuff, Ron Weasley-Gryffindor, Harry Potter- także Gryffindor i ja
-Hm.. to jest trudniejsze niż myślałem. Myśle, że najlepszy wybór to Slytherin !- Powiedziała tiara.
Lekko posmutniałam, że nie zobacze przyjaciół, ale cóż.. Poszłam do stołu i usiadłam obok ciemnoskórego chłopaka, który od razu ze mną rozmawiał.
Tak się wszystko zaczęło było fajnie naprawde. Ale po kilku latach chciałam żeby szybko się skończyło.
Byłam na 6 roku jakoś wyszło, że byłam z Malfoy'em od 3 roku. Oboje coś do siebie poczuliśmy no i tak wyszło. Nawet przez ten związek miałam mniejszy kontakt z przyjaciółmi. Jednak często się kłóciliśmy co sprawiało, że związek trwał od miesiąca do dwóch i wtedy przerwa i znowu to samo. Raz było lepiej raz gorzej.
Były ferie i Zabini urządził impreze w Salonie Wspólnym Slytherinu. Usiadłam za barem i rozmawiałam z przyjacielem. Jednak nie trwało to długo bo przyszedł Malfoy. Upił się i to bardzo.
-Nie pijesz ?- Zapytał rozbawiony blondyn.
-Nie mam teraz ochoty, ale..- Nie dokończyłam.
-To zaraz zrobie ci ochote.- Powiedział z cwanym uśmieszkiem
Chciałam dodać moje zdanie jednak on mnie pociągnął dość mocno za ręke do swojego pokoju. Domyślałam się co chce zrobić, a właściwie co ja mam zrobić. Nie miałam ochoty..
-Wiesz, że cię kocham.- Powiedział blondyn do mnie.
-Tak wiem.- Odpowiedziałam.
-To teraz grzecznie uklęknij.- Warknął cwanym uśmiechem na twarzy.
-Jesteś pijany.. A.. A ja nie chce..- Odpowiedziałam jąkając się.
-Ale czy ja cie pytam czy chcesz ?
-Nie...- Odpowiedziałam opuszczając głowe.
-To szybko bo nie mam czasu.- Powiedział głośnym tonem.
Nie chciałam się z nim kłócić więc uklękłam i rozpinałam jego pasek oraz rozporek. Zaczynałam powoli ściągać z niego spodnie i bokserki. Bez zastanawiania wzięłam go do buzi i zajęłam się nim. Draco przy tym trochę jęczał, a mi się wcale to niepodobało, bolało mnie to jak mnie traktuje, ale ja wciąż go kochałam. Jak poczułam w swojej buzi sperme chłopaka wstałam i czekałam aż pozwoli. Lubił się droczyć ze mną i szybko mi nie pozwolił jej połknąć więc zaczęłam się lekko krztusić.
-Teraz możesz połknąć.- Powiedział patrząc mi w oczy.
Gdy połknęłam wszystko jeszcze zaczęłam kaszleć, ale Dracona jakoś zbytnio to nie obchodziło.. Założył spodnie i wyszliśmy z pokoju znaczy on wyszedł, a ja musiałam zostać. Nie chciało mi się czekać na chłopaka więc się umyłam i przebrałam w piżame po czym od razu zasnęłam.
Rano obudziłam się a chłopak bawił się moimi włosami.-Cześć kochanie.- Przywitał się.
-Cześć..- Odpowiedziałam.
-Coś nie tak ? Co jest ?- Zadawał pytania.
-Chciałabym z tobą porozmawiać.. O nas tak właściwie.
-O co chodzi ?
-Draco.. Kocham cię, ale nie podoba mi się to jak mnie traktujesz.. Jak szmate..- Powiedziałam myśląc, że zmieni zachowanie.
-Ty sobie teraz żarty robisz ?- Lekko się zaśmiał. Jak coś ci nie pasuje to tam masz drzwi. Wystarczy je otworzyć.- Podniósł głos.
-Nie.. Przepraszam.. Ja chciałam tylko..- Nie dokończyłam bo chłopak mi przerwał.
-Później przeprosisz. Teraz przytul się do mnie.
Tak jak powiedział tak zrobiłam. Czasami sama się zastanawiałam czemu jeszcze z nim jestem. Jednak bardzo go kochałam i w głębi czułam, że w końcu się zmieni.
Po porannej łazience poszliśmy zjeść śniadanie i po zajęciach wyszliśmy na spacer. Spotkałam Harr'ego więc poszłam do niego porozmawiać bo długo nie rozmawialiśmy.-Cześć Harry.- Przywitałam się.
-Cześć.- Odpowiedział.- Jak tam u ciebie ?
-Można powiedzieć, że dobrze.
W tym momencie Draco przerwał nam rozmowe. Nienawidziłam tego w nim.
-Chodź idziemy.- Powiedział blondyn łapiąc mnie za ręke.
-Ale ja teraz rozmawiam..
-Musze coś załatwić.- Zaczął lekko szarpać moją ręke.
-Zostaw ją !- Odezwał się Potter.
-Nie wtrącaj się. Idziemy.
Przeprosiłam przyjaciela i poszłam z Malfoy'em do dormitorium.
-Czemu to zrobiłeś ?!- Krzyknęłam.
-Zamknij się ! Nie będziesz na mnie głosu podnosić !- Odpowiedział krzykiem.
-A ty możesz !? Ogarnij się Malfoy.- Odpowiedziałam
-Ja mam się ogarnąć ?- zaśmiał się.
-Czemu taki jesteś ? Nie możesz się zmienić ? Nie widzisz co robisz ze mną ?- Zadawałam pytania.
-Nie zmienie się. Jak mówiłem rano jeśli coś ci nie pasuje to tam masz drzwi. Możesz zawsze wyjść stąd.- Powiedział wskazując na drzwi.
-A żebyś wiedział !- Odkrzyknęłam i wyszłam z pokoju.
Przepraszam jeśli są jakieś błędy ortograficzne*
Przepraszam, że w pierwszym roździale było dużo ściągniętego tekstu z filmu, ale to początek. Nie wiedziałam jak zacząć, ale mam nadzieje, że dalsza część będzie dobra.
Jeśli możesz polecić komuś tę książkę to będe wdzięczna♥
CZYTASZ
~Toksyczny związek~|D.M.
Acción•przemoc, •wulgaryzmy •sceny 18+ Mam nadzieje, że pare błędów czy treść nie zepsuje opowiadania. Zapraszam do czytania.