12. Gra w Lacrosse

486 23 7
                                    

»»————- ★ ————-««

To był kolejny gorączkowy dzień tropienia na terenie kompleksu. Tony omawiał sprawy z Harley'em i Peter'em. Teorie, które chłopcy wymyślili, ale nic się nie udało, kiedy postanowili przetestować swoje teorie.

– Znajdziemy ją Tony. - powiedział Harley. Tony westchnął, ale skinął głową. Nagle drzwi kompleksu otworzyły się, wszedł Stephen Strange.

Tony naprężył się i przełknął ślinę. Ostatni raz obaj mężczyźni widzieli się podczas bitwy.
- Co jest? - Steve zapytał lekarza.

- Czułem kamień czasu - Powiedział, co przykuło uwagę wszystkich.
- Co masz na myśli? - zapytał Bruce mężczyznę. Stephen westchnął.
- Mam na myśli, że kamień czasu został przeniesiony z obecnego stanu; prowizoryczna rękawica skafandra Lisy - Wyjaśnił.

- Więc mówisz, że kamień został usunięty ze zbroi? - spytał czarownika Scott Lang. Stephen skinął głową.
- Tak. To właśnie mówię. - Powiedział.

- Ale jak to możliwe? Nie otrzymaliśmy sygnału otwarcia skafandra. - powiedział Peter, patrząc na Harleya, szukając potwierdzenia. Harley skinął głową.
- Nie możesz zdobyć kamieni bez otwierania skafandra. - Powiedział.

Tony westchnął i wszyscy spojrzeli na niego.
- Nie, chyba że ktoś zablokował urządzenie śledzące. - Powiedział. Nat zmarszczyła brwi.
- Ktoś ma zbroję? - spytał Bucky, podczas gdy Wanda przełknęła ślinę.
- Albo ma to... - ciągnęła dalej.

Tony spojrzał na nią z nadzieją, a dziewczyna westchnęła.
- Próbowałam ją zlokalizować, ale coś mnie powstrzymuje. Jakaś energia. - Powiedziała.

Natasza spojrzała na Stephena:
- Kiedy poczułeś kamień czasu, czy było inaczej? - zapytała. Lekarz zamruczał i kiwnął głową.
- Nie czuł się zbity w kamieniu, płynął i żył wokół czegoś - Powiedział.

– Nie była w zbroi. - Nat wymamrotał i zmarszczył brwi.
- A więc czy mogłaby cię odesłać? – zapytał ją Bruce. Nuciła, próbując znaleźć odpowiedzi,
- Chyba... - wymamrotała i spojrzała na Thora, który zmarszczył brwi.

- Kamienie mogą stracić moc - W końcu przemówił.
- Co masz na myśli? - zapytał Steve, krzyżując ramiona.
- Musiało się wydarzyć coś fenomenalnego, co sprawiło, że kamienie oddały swoją moc czemuś innemu. Bardziej prawdopodobne, że coś żywego. Gospodarz. - Powiedział.

- Więc mówisz, że kamienie przeniosły swoją moc na moją córkę? – spytał Tony mężczyznę. Thor skinął głową.
- To by wyjaśniało, dlaczego pojawiła się bez nich, kiedy spotkała Nataszę i jak Wanda nie może jej jeszcze znaleźć. - Thor kontynuował.

- A więc Lisa żyje… — ciągnął Peter.
- I ma w sobie moc kamieni nieskończoności. - Harley zakończył. Zespół spojrzał na siebie.

- Dlaczego wydaje mi się, że to źle, że ona to robi - Rhodey wymamrotał.
- Bo tak jest. Nie tylko dla niej, ale dla rzeczywistości, w której się znajdujemy. – powiedział Thor, kiwając głową Stephenowi.

– Thor ma rację. Zasadniczo ukradliśmy kamienie w różnych liniach czasowych. powiedział Stefan.
- To znaczy do momentu jej zaginięcia. Tworzy różne alternatywne wszechświaty, próbując to naprawić. – powiedział Bruce zmartwionym tonem.

- Wiele wszechświatów powoduje brak równowagi - Wanda mruknęła, patrząc na Tony'ego, który wyglądał, jakby miał się złamać.
- Pojawia się kolejny problem - Clint wyszeptał, a Stephen zakaszlał
- To nie wszystko. - Powiedział.

Wszyscy spojrzeli na niego ponownie,
- Co jeszcze może być nie tak? - zapytał go Rhodey. Spojrzał na Boga Gromu, który westchnął
- Lisa jest śmiertelna. Moc kamieni szukała zastępu i znalazła go - Wyjaśnił ponurym tonem.

Normality || Derek HaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz