cz. 1 Wstęp

14 3 0
                                    

Słyszę jakieś pukanie do drzwi.
Nawet już na to nie reaguje, mam dość tego gdzie jestem i nie przejmuje się już sobą. Chce zapomnieć o tym co ja tu robię.
Znowu coś słyszę.. to jakiś głos dobiegający z korytarza, ktoś chyba stoi pod moimi drzwiami.

Yuki !
Yuki!
YUKI KURWA!

-Aah!
Boże gdzie ja jestem.. Głowa mnie boli..

-Co się stało ojcze?- pytam zmarnowana bo nie chcem już nawet patrzeć na jego paskudną twarz

Wstawaj masz do ogarnięcia cały dom a ja idę z mamą na imprezę. Jeżeli tego nie ogarniesz do naszego powrotu masz szlaban. A i pilnujesz kota, pamiętaj żeby go znaleźć koło 17 i przyprowadzić do domu i nakarmić, żeby nie łaził po nocy zrozumiano?!
-ale ojcze-

Plask

Znowu dostałam po twarzy.. chciałam tylko powiedzieć, że niewiem którą karmą go nakarmić..
Ała.. przecież nie mogę powiedzieć,że zabolało, boję się..

NIE PYSKUJ MI TU KURWA TYLKO SIE SŁUCHAJ BO ZNOWU DOSTANIESZ W TEN BRZYDKI RYJ MAZGAJO - wyszedł zabierając moje ostatnie oszczędności i trzaskając drzwiami mówiąc pod nosem
Ani mi się waż wychodzić z tego pokoju do naszego wyjścia bachorze

Nienawidzę mojego ojca. Boję się wyjść do ludzi bo każdy może być taki sam, planuje od dłuższego czasu mu pomóc mnie zniszczyć ale nie potrafię się do tego zabrać, znajomych nie mam, mam tylko mojego kota, który przychodzi do domu tylko gdy jest głodny więc nawet nie muszę go szukać.
Nawet nie chcem już patrzeć w mój telefon, nikt do mnie nie pisze przez to nie mam już chęci sprawdzać social mediów.

O tym jak uratowałeś mi życieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz