Epilog

445 76 6
                                    


- Ale ja będę tęsknił za tobą - Hubert ubolewał żegnając się ze swoim nowym chłopakiem w Warszawie

- Mamy jeszcze jakieś 20 minut za nim odjedziesz - Karolowi również było przykro, musiał jednak zostawić go w połowie drogi i wrócić do swojego domu

- Ale przecież zobaczymy się jeszcze, mogę wpaść do ciebie za jakiś czas, pod koniec wakacji - zapewnił uśmiechając się głupio. Blondynowi stojącemu na przeciwko mina również się udzieliła. Zarzucił swoje ręce na jego szyję i przytulił się mocno. Starszy oczywiście odwzajemnił uścisk.

- A co wy tu za złe rzeczy odprawiacie? - spytała dziewczyna wchodząc za tyły autokaru

- Zaraz to możemy zacząć - odpowiedział cicho śmiejąc się Hubert. Szatyn zaś podniósł go i zaczął uciekać w nie znaną mu stronę ze swoją ręką na tyłku blondyna.

Właśnie w tamtym momencie Kaja dowiedziała sie o związku jej brata z Hubertem. Nie miała nic przecieko a wręcz się cieszyła, że w końcu chłopak znalazł sobie kogoś. Podobnie zareagowali ich rodzice których Hubert miał okazję potem poznać.

Nieco inaczej było z mamą Huberta. Kobieta poczatkowo była przerażona tym, że jej syn ma chłopaka a nie dziewczynę. Całe szczęście jej zdanie szybko uległo zmianie po tym jak Karol przyjechał na trochę w odwiedziny do chłopaka. Porządną postawą którą pokazał przekonał 'przyszłą teściową' do siebie a wszystko potoczyło się już z górki.

~220

The end

Nie zapomnijcie o ⭐

*Obiecałam że dziś będzie to jest epilog, jestem z siebie dumna ok*




Ten typ tak ma!  ||  DxDOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz