4

15 1 0
                                    

Patrzyłam w jego oczy były takie piękne. Mogłabym się w nich zakochać, ale nie potrafiłam. Nagle mężczyzna zaczął mówić.

-Uciekałem od Twojego uśmiechu, uciekałem od wszystkiego co chcesz. Widziałem zbyt dużo, patrzyłem w twoje oczy wypełnione szczęściem, nienawiścią i miłością.Miałem jednak nadzieję, że kiedyś spojrzysz na mnie tak jak na niego. Tego dnia wiedziałem, że mogę Cię stracić lecz to było tylko moje złudzenie, mój sen. Dlatego to zrobiłem. Dlatego Cię porwałem Kate.

Spojrzałam na niego z przerażeniem. Nagle wspomnienia w mojej głowie wróciły, ale nie całe. Wspomnienia przewijały się w szybkim tempie, ale nadal nie wiedziałam jego twarzy.
Moje powieki zrobiły się ciężkie, nie mogłam je utrzymać. Ciemność.

Nikodem pov

Wiem, że źle zrobiłem i nie powinienem jej porywać, ale to ona zawiniła. Nie będę wam o tym opowiadał dowiecie się sami.  Miałam nadzieję, że którego dnia jednak mnie pokocha i nie będzie bawić się moim uczuciami. Myliłem się.

Kiedy siedziałem z nią w wannie, całując jej delikatną skórę i to jak bardzo ją krzywdze powiedziałem.

-Uciekałem od Twojego uśmiechu, uciekałem od wszystkiego co chcesz. Widziałem zbyt dużo, patrzyłem w twoje oczy wypełnione szczęściem, nienawiścią i miłością.Miałem jednak nadzieję, że kiedyś spojrzysz na mnie tak jak na niego. Tego dnia wiedziałem, że mogę Cię stracić lecz to było tylko moje złudzenie, mój sen. Dlatego to zrobiłem. Dlatego Cię porwałem Kate.

Dziewczyna patrzyła na mnie z przerażeniem, chciałem wiedzieć co jej chodzi po głowie. Nagle dziewczyna zmalała.

-super.
Powiedziałem w myśli. Wyszłem z wanny i wzięłam ją na ręce. Była taka leciutka i miałam tak miękka skóre. Zaniosłem ją do pokoju i położyłem na łóżko. Ułożyłem ją tak by było jej wygodnie. Nagle dziewczyna się przebudziła. Uśmiechnąłem się do niej.

Kate pov

Otworzyłam oczy i znalazłam się w pokoju. Był mały i przytulny. Kiedy spojrzałam w stronę chłopaka, uśmiechnął się do mnie. Nie wiedziałam o co mu chodziło. Wstał podszedł do drzwi i gdzieś wszedł przez otwarte drzwi mogłam się domyśleć, że wszedł do garderoby. Na wieszaku rzuciła mi się duża piękna suknia balowa, długo na nią patrzyłam. Nagle mężczyzna wyszedł z jakimiś ubraniami, po chwili powiedział:

-Nałóż to.- Podał mi ubrania i dodał- Od dzisiaj ten pokój jest twój.

Po tych słowach wyszedł, w drzwiach usłyszałam jak przekręca się zamek. Wzięłam ubrania i je ubrałam. Położyłam się na łóżku, wszystko w tym pokoju wyglądało jak z bajki, tak naprawdę było to piekło, a za razem niebo. Usunęłam.

𝙽𝚊𝚐𝚒𝚎 𝚉𝚍𝚘𝚋𝚢𝚌𝚣𝚎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz