0.1

198 23 3
                                    

-Let the rain wash your way
All the pain of yesterday-

Fleur

-Uważaj, jak chodzisz, chuda szkapo- warknęła liderka szkolnej elity, po tym, jak niechcący się z nią zderzyłam. Reszta grupy zachichotała złośliwie i odeszła, zarzucając włosami i patrząc na mnie oceniająco.
Spuściłam głowę, a ciemne włosy zasłoniły moją twarz. Czułam się jak śmieć.
Niezbyt dobre rozpoczęcie, prawda?
Nazywam się Fleur Landau. Mam 16 lat, chodzę do pierwszej klasy liceum w Sydney. To banalne. Nie mam znajomych, nikomu nie mogę powierzyć sekretów, z nikim nie mogę pogadać. Wszystko obróci przeciwko mnie. Jestem dla ludzi zabawką, wykorzystają mnie, sprawią, że im zaufam, a potem rzucają gdzieś w kąt. Dlatego przestałam ufać ludziom. Przestałam się odzywać, mówić o moich problemach, bo i tak nikt mnie nie słuchał, nikogo to nie obchodziło.
Z krótką chwilą głód odszedł, a ja podreptałam do klasy od fizyki, gdzie miałam mieć następną lekcję. Usiadłam sama w ostatniej ławce i zaczęłam przewracać kartki w zeszycie, kiedy w końcu zabrzmiał dzwonek. Do pomieszczenia szturmem wbiegli uczniowie, przepychając się i krzycząc, a zaraz po nich nauczyciel.
-Dzień dobry- głos pana Bell'a, jak zawsze był niski i wyniosły. Klasa odpowiedziała mu tym samym. Mężczyzna zazwyczaj nie miał już niczego do powiedzenia, zaczynał lekcję. Tym razem było inaczej.
-Wasz wychowawca jest dzisiaj nieobecny i powiedział mi, abym przedstawił wam nowego ucznia naszej szkoły- podszedł szybkim krokiem do drzwi i otworzył je, wołając osobę na korytarzu.

Ash
Wszedłem do klasy i zamknąłem za sobą drzwi.
-Hej- posłałem całej klasie uśmiech i podszedłem pod tablicę.
-Młodzieży, to jest Ashton Irwin- przedstawił mnie. Poczułem wypalające spojrzenia dziewczyn z pierwszych ławek.- Usiądź w ostatniej ławce.
Skierowałem się do prawie pustej ławki na końcu pomieszczenia. Siedziała w niej dziewczyna ze spuszczoną głową, ubrana na ciemno. Usiadłem koło niej.
Zdziwiona spojrzała na mnie niesamowicie jasnymi oczami.
-Cześć- szepnąłem- jestem Ashton.
-Fleur- przez jej bladą twarz przeszedł cień uśmiechu.
-Dlaczego nikt koło ciebie nie siedzi?
Dziewczyna nie odpowiedziała, odwróciła głowę.
Myślę, że trochę uraziłem brunetkę. Nie powinienem zadawać tego pytania. Na przyszłość zapamiętam, aby nie pytać się o takie rzeczy. Bo chyba będzie jakaś przyszłość, tak?

Spieprzyłam trochę, przepraszam :/

Missing Pieces | A.I.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz